4 Ogrody

Czy otrzymali już Państwo fakturę za energię elektryczną z ENEI? Ostatnią otrzymałam w czerwcu i do tej pory nic, a zazwyczaj wysyłają po ok 6-7 tygodniach.

Hej. Dziś miałem fakturę w skrzynce. Ale od lipca można sobie uruchomić w Enei ebok gdzie możesz sobie sprawdzać stan konta, płatności, faktury itp. Nie trzeba czekać na fakturą papierową.

Dziękuję za informację :) Zrobię jak radzisz :)

Ciekawe - wszystkie dzieci biegają po terenie ogrodzonym, rodzice maja na nie oko. Ale to nieprawda - dzieci szaleją z przodu pierwszego budynku - często na rowerkach, rolkach, hulajnogach. Nie patrzą gdzie jeżdżą. Bywa, że nagle zmieniaja kierunek (jak to dzieci) A tam są wjazdy do garazy. I kiedyś będzie tragedia, zawiniona przez RODZICÓW. To, że rodzice dzieci niszczących wspólną własność nie ponoszą kosztów ,,bezstresowego wychowania" to już wiemy. Ale oby nikt nie musiał ponosić przez całe życie konsekwencji ich beztroski w opiece nad dziećmi.

To już przesada ,gość wywalił płot i postawił sobie czarną ścianę z drewna nie pasującą do osiedla kompletnie czy wszyscy możemy sobie robić co chcemy , czy mieszkaniec dostał zgodę na rozebranie płotu ??? i postawienie takiego paskudztwa.

Co do płotu - zgadzam się w 100% - wygląda to po prostu okropnie :/

A kto tam mieszka? Jacyś Janusze?

A ja nie widzę nic złego w tym płocie, chciał trochę intymności i prywatności to się odgrodził od ciekawskich oczu i tyle. Na balkonach też widać wiele takich "odgradzaczy" więc po co się czepiać, nudzi wam się czy co? Standardowo krzykacze odważni na forum a w twarz nikt nic nie powie. Jak taka wścibska jesteś "Gosia" to się przejdź i zapytaj sąsiada a nie siejesz zamęt za jego plecami.

Trochę dziwi mnie argumentacja "chciał trochę intymności to się odgrodził", przecież kupując mieszkanie widział jak jest położone i taką podjął decyzję z jej konsekwencjami. ja dokonując wyboru mieszkania też na to zwracałam uwagę i tym samym nie mam potrzeby "odgradzania"...

...zajmijcie się ludzie swoimi mieszkaniami i swoimi ogródkami.
To każdego indywidualna sprawa co sobie robi "u siebie".
Na każdym osiedlu sa na parterach płotki i ogrodzenia..żeby zachować choć odrobinę intymności.
Na kamiennym tez jest płotek,zasłaniający wszystko.
Mnie to wogóle nie przeszkadza.

Przecież ogródek to cześć przestrzeni publicznej, która przedstawia w sobie jakaś wartość estetyczną. Chyba to jest odczuwalne? A dla tych bardziej topornych jest regulamin osiedla. I po trzecie - to nie żaden "swój" tylko jakiś procent części wspólnej, bo jest nad garażem. Dyskusje na temat walorów kompozycyjnych tego dzieła to chyba wypadałoby pominąć, bo pewnie ów sąsiad i tak tego nie ogarnie.

Jestę burakię :)

o intymności to trzeba było myśleć przy zakupie mieszkania a nie teraz i uszanować wybór tych co wybierali osiedle które wyglądało w miarę składnie i ładnie. ZARZĄDCO KIEDY OPRÓŻNISZ HALĘ GARAZOWĄ Z TYCH SMIECIAMI KTÓRE SĄ TAM TRZYMANE?

"Tylko jakiś procent części wspólnej, bo jest nad garażem " co autor miał na myśli?

Wiem! Tym wszystkim od płotków, przegródek i domków zamiast głowy konia podrzućmy książki pt.:"Wanna z kolumnadą".

Ktoś pisał o estetyce a już nikt nie zwraca uwagi na nasze piękne płachty na balkonach, to jest "estetyczne" ???

Garaż jest mija własnością za , która zapłaciłam i mogę sobie trzymać tam swoje rzeczy , czy ktoś zabroni Tobie trzymać w mieszkaniu to co chcesz , chyba nie . Wiec odwal się od WŁAŚCICIELI !

Chyba nie masz garażu i żal Ci dupę ściska

Zapłaciłam za garaż i co miesiąc płace tyle co ty za swoje mieszkanie więc będę ram trzymał wodę płyn i inne co nie zagraża bezpieczeństwu innym użytkownikom

Jeśli chodzi o ten płat to za jakieś cztery lata będzie tu wyglądało jak na ogrodach działkowych o fuuuuu

A może przejdziesz się po mieszkaniach i zlecisz porządki

Dziwi mnie tylko to , ze zarządca wydał zgodę na demontaż płotu który jest częścią osiedla , jeśli nie to , dziwi mnie brak zarządcy na zniszczenie mienia wspólnoty

Niedopisalem brak reakcji ze strony zarządcy !

Garaż nie jest Pani własnością. Posiada Pani tylko jakiś procent udziału w powierzchni wspólnej z prawem do użytkowania zgodnie z przeznaczeniem. Nie może Pani więc trzymać tam sobie, tego co się Pani podoba.
Podobnie z ogródkami, które nie są własnością, tylko udziałem w części wspólnej.
Demontaż kawałka płotu bez zgody wspólnoty jest naruszeniem regulaminu osiedla, bo sam płot jest wspólny.
O ile w mieszkaniu każdy robi sobie to co mu się podoba, to w częściach wspólnych nie powinno tak się dziać. To tak jakby ktoś na klatce wymalował sobie kawałek ściany różowo, bo ten kolor pasuje mu do kolorystyki wnętrz.

Uważam, że trzeba coś z tym zrobić. Szkaradztw jest coraz więcej na tym osiedlu i na dodatek powstają bezprawnie. Ten ostatni płot to już jest jazda po bandzie i przejaw totalnej ignorancji w stosunku do innych. Sąsiedzi tych Państwa "od płotu" pragnęli tez nieco intymności i nasadzili sobie tuje. Jakoś można ten problem rozwiązać, tylko trzeba chcieć.

Idąc pana tokiem rozumowania pana balkon jest rownież częścią wspólną wyłącznie do użytkowania . A salej twierdze ze jestem współwłaścicielem hali garażowej

A swoją drogą dziwie się , że zarządca nie reaguje na demontaż tego płotu , wyglada to okropnie .

Ciekawa jestem ci na te paskudztwa projektant tego osiedla. To co teraz się dzieje to tylko i wyłącznie wina zarządcy juz od postawienia pierwszych samowoli powinni zzaragowac i nic nie zrobili . Czyli dali przyzwolenie na to co teraz się dzieje . Wystarczyło tylko ujednolicić ewentualne poprawki w uzgodnieniu z projektantem. I było by jednakowo i schludnie a teraz wyglada to właśnie tak a będzie jeszcze gorzej .

Państwo w bloku 18 to pracownik całusy i pewnie ma chody u zarzadcy

Zarządca nie chce nikomu robić pod gore żeby żyć w zgodzie z mieszkańcami intrzac się tu na zawsze zagra stawkę

Balkony działają na podobnej zasadzie jak ogródki i garaż, co oznacza, że jeśli odpadnie państwu kawałek balustrady to remont przeprowadzi wspólnota, a nie właściciel mieszkania.