Forum opinii 4 Ogrody


  • gosc
    Gość
    2014-09-21 13:29:09
    no to już wiem skad te dzwieki było slychac az na różanym

  • Gosc
    Gość
    2014-09-21 13:31:20
    dojdzie do siebie i znow wwszystkich zaprosi na kawę

  • a.
    Gość
    2014-09-21 14:42:31
    Ja myślę, że jakby każdy z Was zamiast pisać na forum, zapukał i poprosił - nie byłoby sprawy. Dziwie się tylko tym, którzy mieszkają obok. Wystarczyłoby aby ktoś z sąsiadów poprosił aby ściszyli muzykę i weszli do mieszkania. Widać lubicie się zadręczać.

  • do a.
    Gość
    2014-09-21 14:51:11
    a Ty widać że nie wiesz o czym piszesz

  • do wszystkich
    Gość
    2014-09-21 16:20:43
    dajcie sobie spokój. To było już rano, po ciszy nocnej i każdy ma prawo do rozmowy na balkonie w taki sposób na jaki ma ochotę. Po co robić problem?

  • do wszystich
    Gość
    2014-09-21 16:41:24
    Wszyscy macie problem , że jest za głośno kiedy jest cisza nocna, i nawet wtedy kiedy jest już po ciszy nocnej. I nawet jak raz na na 5 miesięcy zaproszę znajomych po imprezie, to też macie problem. Dajcie sobie na wstrzymanie, albo jeśli sprawia Wam to aż tak ogromną przyjemność, nawyzywajcie mnie dalej na Waszym ulubionym forum. Bo muzyka była za głośno !

  • ja
    Gość
    2014-09-21 16:45:17
    Dzikusy dalej tanczą :) W kółko jeden kawałek, pożyczyć wam plyty?

  • do ja
    Gość
    2014-09-21 16:53:14
    w rzeczy samej ! dzikusy się uparły. Podziękuje za płyty, jest takie coś jak youtube lub soundcloud. Ale dobrze wiedzieć, że jest ktoś uprzejmy !

  • mariola
    Gość
    2014-09-21 18:48:34
    ja bym nigdy się tak nie zachowała

  • ?
    Gość
    2014-09-21 18:51:02
    Mariola, ja wiem i za to Cię uwielbiam.

  • sąsiadek
    Gość
    2014-09-21 19:10:28
    też jest takie coś jak savoir vivre bo tego zdecydowanie wam brakuje (sprawdź w google.pl)

  • nastepnym razem
    Gość
    2014-09-22 16:41:57
    Następnym razem ,pofatyguje sie do tej debilki i wiecie co zrobie ...

  • gość
    Gość
    2014-09-22 16:49:52
    No nie wiemy!!

  • do następnym razem
    Gość
    2014-09-22 17:00:23
    Debilka/dzikus/babsko też nie wie co zrobisz, więc bądź tak miły/miła, zapukaj do drzwi i poprostu powiedz, żebym wiedziała kto jest aż nadto uprzejmy. Lub jak Ci wygodniej pisać na forum, to podziel się z nami swoją uwagą. Wielkie poruszenie, bo po ciszy nocnej ludzie siedzieli na balkonie i muzyka za głośno grała. Co jeszcze ciekawego przeczytam anonimowo?

  • mariola
    Gość
    2014-09-22 18:05:36
    a ja się nie wstydzę i nie ukrywam imienia :) hi hi

  • Gość
    Gość
    2014-09-22 19:15:55
    Droga pani, nie powinna się Pani tak unosić, tylko zrobić sobie rachunek sumienia i obiektywnie stwierdzić, że zachowanie Pani i Pani kolegów i koleżanek było nie na miejscu. Nie mieszka Pani w środku lasu i zwyczajna grzeczność i dobre wychowanie wymaga, aby nie przeszkadzać innym. To, że Pani ma PRAWO do zabawy nie oznacza, że inni mają OBOWIĄZEK tego słuchać, a na to niestety Pani nas wszystkich skazała. Proszę się zastanowić nad swoim postępowaniem. Zakładam, że wszyscy jesteśmy dorosłymi ludźmi i potrafimy żyć w społecznościach ludzkich, które mają swoje żelazne zasady, jak między innymi szacunek do innych objawiający się na przykład w niehałasowaniu o 7 rano w niedzielę na balkonie. Pani tego nie potrafi uszanować co stawia pod znakiem zapytania Pani dobre sąsiedztwo. Jeszcze raz proszę wszystko przemyśleć i nie unosić się gniewem i świętym oburzeniem na uwagi jakie kierujemy do Pani, gdyż obiektywnie mamy rację - tak nie postępuje dorosła i dobrze wychowana osoba.

  • Gość
    Gość
    2014-09-22 19:19:55
    Czy Pani celem jest skłócenie się z sąsiadami? Przecież wszyscy wiemy jak Pani wygląda, czym się Pani porusza - nie jest Pani anonimowa. W windzie wydaje się Pani bardzo miłą osobą. Proszę zatem nie wystawiać sobie świadectwa arogancji i buty, a minioną niedzielę publicznie ogłosić incydentem, który się już więcej nie powtórzy. I oczywiście dotrzymać słowa.

  • do gość
    Gość
    2014-09-22 19:33:51
    Zgadzam się z powyższym, natomiast zdąrzyłam już zauważyć, że jest wiele osób na osiedlu, którzy zakłócają ciszę nocnymi imprezami. W przeciągu pół roku, jak tu mieszkam, zdarzyło mi się to uczynić poraz drugi, i nie wyzywam wszystkich naokoło, że wraz ze znajomymi słuchają głośno takiej, a nie innej muzyki. Na codzień , jak i w weekendy cisza jak makiem zasiał z mojej strony. Faktem jest również to, że faktycznie nie jest to środek lasu, tylko blok i jeżeli ktoś urządza zabawę, gdzie niesie się po całym osiedlu, nie robię z tego wygórowanego problemu, pomimo że nie mam obowiązku tego znosić. Każdy ma inne podejście do tematu poprostu i również to rozumiem. Nie pozostaje mi nic innego powiedzieć, jak tylko to że i tak będziemy musieli siebie "przeżyć".

  • do gość
    Gość
    2014-09-22 19:41:45
    Oczywiście nie mam na myśli się z nikim kłócić, nie jestem osobą która szuka sporu i anonimowa wcale nie zamierzam być, dlatego też oficjalnie odpisuje w swoim imieniu. Tak samo jak nie było zaplanowane celowo wizyta znajomych w niedzielę rano. Poprostu pojawił się pomysł, aby posiedzieć jeszcze razem, na czym zeszło nam kolejne parę godzin. Przyznaję, że było za głośno, i rozumiem Wasze poirytowanie, i nie jestem w stanie wytłumaczyć dlaczego wyszło tak, a nie inaczej. Wszyscy byliśmy pod wpływem alkoholu, więc nasze myślenie również nie było racjonalne.

  • Gość
    Gość
    2014-09-22 20:01:48
    Proszę Pani, ośmielę się stwierdzić, że na ogrodzie wiśniowym nie zdarzyło mi się słyszeć głośniejszych imprez niż te dwukrotne u Pani. Nikt z sąsiadów zdaje się nie budzić Pani syna w taki sposób, w jaki obudziła Pani kilkanaście dzieci (i dorosłych) w minioną niedzielę. I nie chodzi tu o "przeżywanie" siebie nawzajem, a o szanowanie. To różnica. Znacząca. Proszę to zrozumieć.

  • do gość
    Gość
    2014-09-22 20:10:56
    Wszystko naprawdę rozumiem, ale jak wspomniałam nie myśleliśmy wtenczas racjonalnie. Pojechaliście po mnie jak po łysej kobyle, w wyzwiskach nie oszczędzając, trudno tutaj wspomnieć o szacunku jakkolwiek. Przepraszam, że tak wyszło.

  • Gość
    Gość
    2014-09-22 21:29:05
    Droga Pani, ja - podobnie jak 98% pozostałych mieszkańców - nie użyło w stosunku do Pani żadnych wyzwisk ani przekleństw. To, że 2 czy 3 osoby się tego dopuściły i nie wykazały się dobrym wychowaniem nie oznacza, że może się Pani za to odgrywać na pozostałych mieszkańcach. Nie każdy potrafi utrzymać nerwy na wodzy, co tez powinno dać Pani do myślenia jak duże emocje i złość wywołała Pani balkonowa dyskoteka. Dobrze, że Pani przeprosiła i myślę, że na tym można zamknąć dyskusję. Pod warunkiem, że to się więcej nie powtórzy.

  • gość
    Gość
    2014-09-23 05:53:43
    Szanowna Pani pisze Pani,że to tylko dwa razy , na naszym osiedlu jest 230 mieszkań. Dwie imprezy w każdym mieszkaniu to już 460 imprez. Nie wystarczyło by dni w roku na imprezy jak każdy by się tak zachowywał jak Pani. Szanujmy się na wzajem , jesteśmy społecznością tego osiedla.
    Pozdrawiam.

  • autor
    Gość
    2014-09-23 06:39:55
    Pani pisze o 2 imprezach w półroczu, zatem rocznie będą to 4.
    4 imprezy razy 230 mieszkań to... 920 imprez!

  • firefox
    Gość
    2014-09-23 07:20:26
    Moje mieszkanie odlicz, po ostatniej imprezie-skromna parapetówka, tak się strułem, że mam dość :)

  • do autor
    Gość
    2014-09-23 07:48:15
    Wydaje mi się, że naprawdę wszystko zostało już powiedziane. Przeprosiłam ponownie. Wykazywanie takiej matematyki chyba nie ma większego sensu, ponieważ nie każdy lubi i nie każdy ma możliwość, aby jakąkolwiek imprezę zrobić. Jeżeli chodzi o niedzielę, tak jak pisałam, wyszło całkowicie spontanicznie, bez planu i jakichkolwiek ustaleń.

  • gosc
    Gość
    2014-09-23 09:13:22
    ogarnij się trochę dziewczyno i przestań pisać te bzdety

  • :)
    Gość
    2014-09-23 09:16:02
    No comment ! :)

  • sasiad zza sciany
    Gość
    2014-09-23 20:02:25
    Tak sasiadko bzdety piszesz,ochrona zwracała Ci uwagę przynajmniej dwa razy.A mogła to byc piekna spokojna niedziela. Na przyszłośc wystarczy zamknąc okno i można bawic się nieco głośniej,nie przeszkadzając sąsiadą

  • ...
    Gość
    2014-09-24 06:52:18
    Niby takie luksusy, niby taka elegancja, niby światowy poziom i śmietanka Szczecina... tylko z pozoru, z murów i jego otoczenia. Bo jak się Was poczyta to ocena może być tylko jedna, niezwykle niska i przykra dla Was, Mieszkańcy osiedla.

Odpowiedz

Komentujesz jako gość.