4 Ogrody

POZDRO dla JARO sąsiada MIŁEGO...

Dzięki Tomuś, zarobiony jestem :-(
pozdrawiam

Niestety smierdzi psimi szczochami. Jedna ze starszych sasiadek ma leciwego psa i udaje, ze nie ma problemu. Mimo uwag ignoruje je. Co zrobic?

napisz o tym do super ekspresu

pisałam już o tym to ktoś stwierdził że nic nie ma takiego i ten piesek załatwia się na terenie same kupy też zwracałam uwagę jak grochem o ścianę

a ta jak nie drzwiami to oknem

mamy 1:0

Czy w klatce numer 28 są świnie? Przed wyjściem z hali garażowej 1x1m2 "najebane" błota z buciorów, ciężko wziąć miotłę i samemu sprzątnąć nie oglądając się na sprzątaczki ?
Jakiś panicz tu mieszka, który kupił mieszkanie za kredyt ?!

Czy w klatce numer 28 mieszkaja swinie?
Przed wyjsciem z hali garazowej n-a-j-e-b-a-n-e blotem z buciorow na 1x1m2. Jakis panicz czeka az sprzataczki posprzataja?
Jak chce sie miec sluzbe, to nie kupuje sie na kredyt mieszkania w bloku.

Świnia to mieszka w klatce 24 która ma psa co szcza w windzie i nie sprząta po nim.Zaraz odpisze obrońca świń - super świnia.

nie ma to jak prowadzic monolog, nudzisz z tym psem

Wiedziałam źe świnia odpisze

tak swinia odpisała zebyś nie czula się osamotniona

Poziom jaki reprezentujesz jest żenujący, dużo niższy niż "świni", której próbujesz ubliżyć. Nie ma powodów do satysfakcji...

Serio? nie ma ważniejszych spraw? tylko wyzywanie się ?

jak widać jest to problem jednej osoby

Zaszczana klatka i zasrane otoczenie nie jest problemem jednej osoby tylko wszyskich mieszkancow. I nie tylko chodzi o fetor. Co tu jest do obrony?

A nie mozna porozmawiac bezposrednio z sasiadka? To chyba lepsze rozwiazanie niz wyzywanie kogos na forum,a ona pewnie tu i tak nie zaglada...nie rozumiem,na forum wszyscy tacy odwazni,a zeby porozmawiac z kims na żywo,to odwagi brakuje

Przed wejściem do klatki 32, znalazłam kluczyki do mazdy, można je odebrać u ochrony osiedla:)

Zaszczana klatka i zasrane otoczenie nie jest problemem jednej osoby tylko wszyskich mieszkancow. I nie tylko chodzi o fetor. Co tu jest do obrony?


mam warzenie ze mieszkamy na dwóch roznych osiedlach

przed moim blokiem a i owszem załatwiają się psy, fetoru jakoś nie czuć a i nawet jest posprzątane przez właścicieli. Niestety nie kładę się tam na trawie więc ciężko mi zweryfikować ten odbiór i czy w trawie nie ma resztek odchodów. To tylko może zweryfikować ktoś kto może zrywa tę trawę, liże ją lub je nic innego do głowy mi nie przychodzi. Zanieczyszczony to i owszem jest plac przed netto ale za to dziękujmy raczej mieszkańcom spółdzielni (oczywiście nie wszystkim). pozdrawiam ludzi z z zaszczanych klatek i zasranego otoczenia

matko, no chyba ktoś lekko przesadza, bo nie udalo mi się odczuć tego o czym jest mowa, zasrania i zaszczania... warto natomiast przyjrzeć się osiedlu od innej strony, ciągłych awarii, brudnych ścian, podłóg, niszczeje z dnia na dzień...

to połóż się powąchaj i poliż i zrób ten "odbiór" trawy

zaufam Ci na słowo, a Ty już więcej tego nie rób i życie stanie się łatwiejsze

co to za domek ktoś sobie postawił na ogródku pomiędzy blokami patrząc na działki?

To jest tzw."zamknięcie na osi" Zamknięcie domkiem, na osi ulicy oczywiście. Widać go nawet spod netto!:-D

domek dla ochroniarza?

moherowe osiedle...

może zaplecze techniczne dla fermy kur, jedni postawią domek inni puszczą schody z balkonu prosto do ogrodu i jest dobrze.

a jeszcze inni wydzielą sobie swój balkon pergolami z Castoramy