Gdańsk chce zbudować Baltic Arenę z obligacji


2008.06.02
Autor: POLSKA Dziennik Bałtycki
To już jest prawie pewne - nie kredyt, lecz emisja obligacji pomoże w wybudowaniu stadionu Baltic Arena. Takie wrażenie można było odnieść podczas ostatniego posiedzenia Rady Miasta Gdańska. Ryszard Trykosko, prezes spółki Biuro Inwestycji Euro 2012 w Gdańsku, składał na nim sprawozdanie z działalnośći BIEG-u.

Trykosko poinformował, iż był niedawno w Warszawie, gdzie w Ministerstwie Sportu omawiano poprawki do sposobu działalności spółki PL 2012, koordynującej przygotowania do Euro 2012 we wszystkich polskich miastach. Przy okazji omawiano też sposób emisji ewentualnych obligacji.
Dyskusja "kredyt czy obligacje" toczyła się od początku kwietnia, odkąd było wiadomo, że władze Gdańska zrezygnowały z partnerstwa publiczno-prywatnego przy budowie Baltic Areny. Zarówno Marcin Szpak (wiceprezydent Gdańska ds. gospodarczych), jak i Ryszard Trykosko zapewniali jednak, że ta decyzja jest de facto kwestią techniczną.
Trykosko na posiedzeniu rady poinformował też, że Ministerstwo Sportu potwierdziło dotację centralną na budowę Baltic Areny w wysokości 144 mln zł. Mniej więcej tyle samo wyłożone będzie z kasy miasta.
Reszta pochodzić będzie z obligacji, jednak miesiąc temu władze Gdańska zdecydowały się na taktyczny manewr. Zmieniony został Wieloletni Plan Inwestycyjny Gdańska, w którym zapisano 394 mln zł miejskich gwarancji na Baltic Arenę.
- Jest to wyjście awaryjne - wyjaśnia wiceprezydent Marcin Szpak.
W tym tygodniu może rozpocząć się wywożenie gruzu z dawnych działek na Letnicy, gdzie powstanie Baltic Arena. Dwa tygodnie temu rozpisano przetarg na prace ziemne przy stadionie, a 11 czerwca startuje przetarg na prace budowlane. Stadion zgodnie z zamierzeniami ma być gotowy do końca 2010 r.

Komentarze

Brak wpisów.

Napisz komentarz

Komentujesz jako gość.