Osiedle Portowa

chyba ty masz w swoim akcie, ba w swoim nie mam - specjalnie to sprawdziłem. My w swoich aktach o żadnej służebności na rzecz waszego osiedla nie mamy.

Pokaż mi przepis, który mówi że ma być obowiązek bramy. Uczepiłeś się czegoś, o czym nie masz pojęcia. Następny "nie znam się, to się wypowiem". Puste słowa bez poparcia. Jeszcze nie mieszkają a już zamęt sieją i wchodzą z butami w nie swoje. Pewnie słoiki.

niepotrzebnie dajecie się wkręcać deweloperowi

Porozmawiajacie na ten temat z devloperem. To fakt, nie nasze pobozne zyczenie. Przestan saczyc jad w imieniu wszystkich. I ten komentarz dot. słoikow - zawsze stosuja go pseudo warsawiacy, ktorzy nawet jednym pokoleniem nie siegaja historii tego miasta. Pozdrawam. RDZENNY WARSZAWIANIN. Ps. to, czy ktos jest sloikiem nie ma znaczenia w tej dyskisji. Strasznie prymitywna jet taka argumentacja. Obnazasz jedynie swoj niski poziom dyskusji.

'kwestia tych drog jest uregulowana w waszych i naszych aktach"
nei jest to zapisane w aktach etapu I, II etap dopiero będzie popisywał akty , deweloper dopisął droge jako słuzebna później, bo ziemia pod 3 została wykupiona później

to wy siejecie zamęt swoim brakiem wiedzy. Kwestia słuzebności przejazdu jest uregulowana!!! po co to cały czas mielic. Rozumiem- wam jest przykro, nam też, ale jest jak jest. Sorry, po co od razu pisac o słoikach, obrażasz tym swoich sasiadów.

ale dopiał i to jest kluczowe

Słuchacie, to forum jest anonimowe i każdy tu może pisać co chce, dlatego my założyliśmy własne z obowiązkiem przedstawienia się. Szkoda pisać na tym forum, bo nie prowadzić to do niczego.

ale my jesteśmy przed podpisanieam aktow na ;)

a jak mieszkancy poprzednich blokow nie dostali info o podpięciu drogi zrobil to chyba bezbrawnie ;)

hahah historia lubi się powtarzać:) znów kłótnie na forum publicznym. co do kwestii połączenia/służebności etc - FORUM TO NIE MIEJSCE na takie dywagacje. To nic nie da;) Poza tym nasze osiedle I i II reprezentuje wspólnota reprezentowana głównie przez developera, więc połączenie nie będzie ustalane tu na forum tylko na zebraniu,albo poza naszymi plecami. Developer zrobi jak mu wygodniej.. sami zobaczycie. Przyszli sąsiedzi z III etapu, który miał być NOWYM OSIEDLEM. sami zobaczycie co się będzie działało, będzie dużo pomysłów, dziwnych rozwiązań, nic nie jest takie łatwe na tych naszych osiedlach:) ale pocieszę was, pomimo bardzo wielu czasem nawet chamskich wpisów, zobaczycie, ze sąsiedzi są na prawdę fajni w życiu codziennym:) pozdrawiam !

Sluchajce mam pyt do II etapu, czy wasz budynek zostal oddany w terminie? Jak wam sie.mieszka po tych kilku miesiacach, czy wychodza jakies kwatki po czasie?

Bardzo dużo usterek, deweloper oszukuje. Wystarczy zobaczyć jak u nas droga przed budynkiem biurowym wygląda i garaż. Jedna wielka usterka, deweloper nic z tym nie robi, droga pęka, garaż przecieka, wszystko zardzewiałe. W mieszkaniach grzyb i wilgoć wychodzi na ścianach bo deweloper źle spady porobił z balkonów i woda leci do mieszkań. Na poprawki nie można się doczekać.

garaź przecieka od wód gruntowych? a jak był w trakcie podniesionej wisły? Czy grzyb w blokach to pojedyncze przypadki, czy raczej standard we wszystkich. O jakich jeszcze usterkach piszesz, czy chodzi o np. krzywe ściany, pękający tynk

Z tą wilgocią i grzybem to lekka przesada...rzeczywiście są usterki, ale nie popadajmy w paranoje.

Nie przesada w portowej I było to problem w kilku mieszkaniach, zrywano nawierzchnie na balkonach i poprawiono izolacje. o krzywych ścianach nie słyszałem, u niektórych osób był problem z trzymaniem wymiarów. tyn pęka bo nowe bloki i jeszcze osiadają - to raczej normalne. garaż przecieka od deszczu i źle wykonanej nawierzchni. Nawierzchnię można łatwo zobaczyć idąc do biura targfortu - to najlepsza wizytówka dewelopera.

Niektórzy to nawet jakby wprowadzali się do apartamentu dla prezydenta to by znaleźli wady... Kiedy odbierałem mieszkanie (moje drugie) to nie spodziewałem się że wszystko będzie tip top. Bo tak się nie da... Ważne by developer kwapił się to naprawić..U mnie były popękane ściany, które po prostu ze względu osiadania budynku pękają, ale nie ma co się tym denerować - w mieszkaniu wybudowanym przez DD był ten sam problem. Wydaje mi się... że III etap wyjdzie im lepiej

I mamy juz opinie dewelopera

Nie jestem od developera, tak dla jasności. Po prostu może miałem szczęście do tego, że w moim mieszkaniu było mało usterek...a może po prostu nie każdemu można dogodzić? Jak czytałem to forum na początku o odbiorach mieszkań to byłem przerażony tym że są takie wady... ale okazało się że jednak nie u wszystkich...

Do wszystkich którzy kupili bądź chcą kupić: nie zawsze jest kolorowo, developer nie zawsze jest w porządku, usterki czy jak to bywało brak prądu i ogrzewania z początku... ale wszystko się normowało. Początki zawsze są trudne, ale ważne że teraz wszystko jest moim zdaniem ok. To co niektórzy tutaj piszą trzeba podzielić na dwa. Niektóre opinie są prawdą, ale reszta mocno podkoloryzowana.

Nie uważam, że należy się godzić na niedociągnięcia i fakt, że standardem jest nieżetelność deweloperów. Nawet jeśli cena mieszkania jest atrakcyjna rynkowo, to wciąż mówimy o zakupie wartym kilkaset tysięcy, a nie drobnym wydatku. Nie dostaje nic za darmo i m prawo żądać, aby zgodnie ze specyfikacją wszystko bylo wykonane z nalezytą starannoscią. Na zachodzie to standard, a u nas mentalne przyzwolenie na partactwo. Oni nic nam nie dają za darmo. To czysty biznes, w ktorym kazda ze stron ma rowne prawa.

napiszę żeby rozładować-wyjaśnić sytuację o drodze ppoż to samo co na forum portowej3. Jestem przyszłym mieszkańcem portowej3 mam podpisana umowę deweloperską i oczywiście plan zagospodarowania terenu. Zacznę od tego że na planie zagospodarowania terenu który musiały zatwierdzić odpowiednie instytucję by dostać pozwolenie na budowę są wyraźnie narysowane bramy i furtki ppoż. z dokładnymi opisami jakie i w którym dokładnie miejscu będą się znajdować. Jedna brama jest przedłużeniem dojścia do klatek 1i2 i druga przedłużeniem dojścia do klatek 3i4. To że portowa 1 nie ma służebności drogi wpisanej to oczywiste bo przecież wtedy nie było planów dokładnych jak osiedle portowa3(kasztanowa) będzie wyglądać.
W naszych umowach deweloperskich-aktach notarialnych jest napisane na stronie 2:
nieodpłatna i na czas nieoznaczony, służebność gruntowa, polegajaca na prawie przejścia i przejazdu przez działkę nr 123 objętą księgą ......., pasem stanowiącym drogę pożarową, oznaczonym kolorem zielonym na

szkicu stanowiącym załącznik do aktu oraz przez bramy i furtki przeciwpożarowe, zgodnie z tym szkicem...,, Nie rozumiem wcale czemu takie emocje u niektórych pieniaczy, przecież nikt wam nie robi na złość. Mam jednak głęboką nadzieję że są to pojedyncze osoby, bardzo emocjonalnie podchodzące do jakichkolwiek zmian. Bardzo uraziło mnie wyzywanie WARSZAWIAKA innych od słoików jak też słyszałem jeszcze określenie że portowa3 to mieszkańcy slamsów. Jestem Warszawiakiem od przynajmniej kilku pokoleń i bardzo doceniam ,,słoików,, że dostali się do miasta. Na pewno im było trudniej się przebić-znaleźć pracę niż mieszkańcom warszawy.

Równie dobrze możesz mieć wpisaną służebność 30 piętra PKiN lub ja służebność Twojego salonu. Deweloper dysponując teraz większością głosów w naszej wspólnocie może przegłosować różne uchwały ale to się zmieni gdy proporcje się odwrócą.
Nie przywiązywałbym się na Twoim miejscu do tego co mówi lub obiecuje deweloper. Przekonasz się boleśnie co znaczą jego słowa.

Twój akt nas nie interesuje. Deweloper miał większość to coś ustalił za naszymi plecami. Teraz większość mają mieszkańcy i już deweloper sobie nie poradzi. Pożyjemy zobaczymy.

Wątpię by to przeszło nawet jak byśmy wszyscy chcieli ten obecny płot. Po prostu nadzór budowlany przy oddaniu budynków sprawdza czy budowa jest zgodna z planem zagospodarowania terenu i też planem dróg ppoż. Tym bardziej jak mamy narysowane czarno na białym gdzie te bramy będą. Mieszkańcy portowej 3 nie będą musieli przecież odbierać mieszkań i żądać odszkodowania jak budowa nie będzie zgodna z tym co targfort podpisywał u notariusza, ale na pewno tak nie będzie. Ja jestem cały czas bardzo dobrej myśli że wszystko będzie wg.planów. Jeszcze tylko miejmy nadzieję ok 1,5roku i wszystko będzie jasne.

Rozumiem, ze przemawia przez Was rozgoryczenie, ale to są fakty. Ogrodzenie miedzy naszymi osiedlami nie bedzie tylko waszą własnością, ale też naszą. My nie bedziemy z Wami walczyc o postawienie tych bram, one tam beda musialy byc przed wydaniem zgody na oddanie osiedla do uzytku. Przestancie nas atakowac i straszyc. Mamy prawo do bezpieczenstwa, tak samo jak wy. Droga okalajaca osiedle ma sluzebnosc przejazdu, wiec przestancie zaklinac rzeczywistosc. Ze styou wypowiedzi widac, ze pisze to max dwoch pieniaczy na zmianę.

Dokładnie , atakujecie nas , przyszłych mieszkańców i traktujecie nas jak zło... Wiem fajnie dla was byłoby g
dyby nasze osiedle nie powstalo bo wtedy macie swoją przestrzeń, prywatność i nikt by wam sie nie wtrącał, ale zaloze sie że wy nie chcielibyście zostać tak atakowani na samym początku. Kupiliśmy te mieszkania i mamy prawo egzekwować swoje prawo, a skoro wy macie problem z developerem to nie znaczy że każdy ma mieć

Kilku pieniaczy sieje ferment... A właśnie na zachodzie to również są wyższe pensje , lepsza praca i trawa jakąś taka bardziej zielona...

"Ogrodzenie miedzy naszymi osiedlami nie bedzie tylko waszą własnością, ale też naszą"
Co tu więcej dodać...