Księży Młyn musi czekać


2009.01.16
Autor: POLSKA Dziennik Łódzki
Nie wiadomo, kiedy zacznie się program rewitalizacji dawnych osiedli robotniczych na Księżym Młynie i przy ul. Ogrodowej. Analizy ekspertów wykazały, że rozpoczynanie inwestycji teraz jest ekonomicznie nieuzasadnione - informuje POLSKA Dziennik Łódzki.

- Wstrzymaliśmy ogłaszanie konkursu dla potencjalnych inwestorów, bo może się okazać, że nie będzie chętnych, więc wydalibyśmy pieniądze bez sensu - tłumaczy Włodzimierz Tomaszewski, wiceprezydent Łodzi. - Dlatego zdecydowaliśmy się wstrzymać procedurę, co nie znaczy, że w tej sprawie nic się nie dzieje.

Konkurs miał wyłonić partnera miasta do przeprowadzenia projektu. Wstępnie zainteresowane rewitalizacją były dwie firmy: australijski Opal Property Developments, budujący lofty przy ul. Tymienieckiego, oraz SGI Baltis, realizujący inwestycję Barciński Park. Obie firmy zapowiedziały, że teraz w konkursie nie wezmą udziału.

Jak długo potrwa zwłoka? Nie wiadomo, to będzie uzależnione od sytuacji na rynku nieruchomości. Ale, jak podkreśla wiceprezydent Tomaszewski, prace przygotowawcze do projektu będą trwać. Miasto przygotuje dla inwestora koncepcję programowo-przestrzenną, którą skonsultuje też z wojewódzkim konserwatorem zabytków.

Lokatorzy famuł zgodzili się na przeprowadzkę, choć nie wszyscy. Ci, którzy wykupili mieszkania na własność, chcą w nich zostać. Z niektórymi miasto już osiągnęło porozumienie - odkupuje mieszkania lub oferuje w zamian inne. Ci, którzy nie zgodzą się na zamianę - zostaną w swoich domach, a budynki będą wyłączone z rewitalizacji.

Projekt zaakceptowała rada miejska, w komisji konkursowej wyłaniającej inwestora mają także zasiadać radni. Miasto planowało zakończenie całego projektu do 2012 roku, ale w obecnej sytuacji termin - być może - trzeba będzie przesunąć.

Komentarze

Brak wpisów.

Napisz komentarz

Komentujesz jako gość.