Projektanci przebudowy Placu Pięciu Rogów komentują realizację inwestycji


2022.08.22
Autor: Piotr Maślak
Od ponad miesiąca mieszkańcy Warszawy i turyści mogą korzystać z przebudowanego Placu Pięciu Rogów w centrum Śródmieścia. Po oddaniu do użytku nowej przestrzeni pojawiło się wiele komentarzy i opinii. Teraz głos zabrali architekci z pracowni WXCA, którzy odpowiadają za projekt rewitalizacji tego miejsca.

Przebudowa Placu Pięciu Rogów to ważny etap procesu transformacji centrum Warszawy, które ma stać się nowoczesną przestrzenią publiczną, w pełni funkcjonalną, estetyczną i pełną zieleni. Od ponad miesiąca oddana została do użytku nowa przestrzeń publiczna, która obecnie sprzyja odpoczynkowi i spotkaniom, a powstała w miejscu rozległego ruchliwego skrzyżowania ulic Chmielnej, Brackiej, Kruczej, Zgoda i Szpitalnej.
Plac Pięciu Rogów, fot. WXCA

Przez 60 ostatnich lat Plac Pięciu Rogów kojarzył się z korkami, hałasem i spalinami. Zaparkowane auta w niedozwolonych miejscach utrudniały swobodne poruszanie się po i tak wąskich i niewygodnych chodnikach. 6 lat temu rozstrzygnięto konkurs na koncepcję zagospodarowania skrzyżowania ulic Chmielnej, Brackiej, Kruczej, Zgoda i Szpitalnej. Przebudowa ruszyła w marcu 2021 roku, a już wraz z początkiem lipca br., oddano do użytku nowy plac w centrum Śródmieścia.
Plac Pięciu Rogów, fot. WXCA

Przed przystąpieniem do prac projektowych poddano analizie sposoby poruszania się w tym obszarze. Priorytetem dla architektów z biura WXCA było poprawienie komfortu przechodniów. W ramach przebudowy Placu Pięciu Rogów ograniczono ruch jedynie do niezbędnych dojazdów do posesji, związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa i dostawami oraz transportu publicznego w ciągu ulicy Szpitalnej. Uwolniona w ten sposób przestrzeń całkowicie zmieniła swój charakter dzięki zieleni, której do tej pory tu w ogóle nie było. Posadzono 22 klony polne o wysokości około 9 metrów. Na wniosek mieszkańców pracownia WXCA zaprojektowała nieckę z fontanną.
Plac Pięciu Rogów, fot. WXCA

Walczyliśmy o każde z nich, o każdy centymetr dla ich korzeni. W projekcie konkursowym było 14 drzew, jednak dołożyliśmy starań, by plac jeszcze bardziej zazielenić – mówi Marta Sękulska-Wrońska, partner w pracowni WXCA. – Pod placem kryje się bardzo złożona podziemna infrastruktura techniczna, śródmiejska plątanina kabli i rur. Uzgodnienie nasadzeń w jej sąsiedztwie znacznie wydłużyło proces projektowy. Dla brył korzeniowych każdego z drzew wykonaliśmy indywidualny projekt skrzyń antykompresyjnych tak, by mogły one swobodnie rosnąć. Pozycje klonów zostały precyzyjnie określone: cztery szpalery drzew podkreślają historyczne linie ulic, współgrając z całym założeniem urbanistycznym – wyjaśnia architekt Marta Sękulska-Wrońska.
Plac Pięciu Rogów, fot. WXCA

Architekci wybrali klony polne, ponieważ najlepiej radzą sobie w warunkach miejskich i mogą dożyć ponad stu lat. – W mediach pojawiły się głosy o drzewach w betonie. Każde z drzew zostało zasadzone w ziemi, w bardzo żyznej glebie. Każde z nich ma kilka metrów sześciennych żyznego gruntu pod posadzką placu. Zostały wyposażone w specjalny, nowoczesny system nawadniająco-napowietrzający oraz system antykompresyjny, który chroni glebę i korzenie. Korony drzew z każdym rokiem będą coraz większe, a docelowo mają rozrosnąć się dwukrotnie względem stanu początkowego. Stworzą zielony baldachim, dając cień przez długie lata – mówi architekt Piotr Łosek, kierownik zespołu projektowego. – Postawiliśmy na wysoką zieleń z racji jej większego wkładu dla miejskiego ekosystemu. Wykorzystaliśmy na nasadzenia zieleni całą dostępną powierzchnię. Te klony mają „pracować” dla mieszkańców i mieszkanek Warszawy: produkować tlen, poprawiać jakość powietrza i mikroklimat miejsca. Zależało nam też, by zachować bioróżnorodność, której miasto bardzo potrzebuje. Z placu Pięciu Rogów widoczny jest plac Powstańców Warszawy, na którym mamy ekosystem z trawami i bylinami. Myślimy o mieście jak o systemie różnych wnętrz urbanistycznych, placów będących elementami większej całości – tłumaczy architekt Sękulska-Wrońska.
Plac Pięciu Rogów, fot. WXCA

W zmodernizowanej przestrzeni nie ma barier architektonicznych takich jak stopnie czy krawężniki. Bezpieczeństwo zostało zapewnione wprowadzeniem ograniczenia prędkości do 20 kilometrów na godzinę, czyli wprowadzeniem strefy zamieszkania, gdzie piesi i rowerzyści mają pierwszeństwo, ale i dobrą widoczność w duchu CPTED – zagospodarowania przestrzeni przeciwdziałającemu negatywnym zachowaniom społecznym.

Chcemy, by plac Pięciu Rogów był ramą dla życia miejskiego, spotkań towarzyskich i wydarzeń kulturalnych. Tworzenie miasta to proces. Chcemy, by współtworzyli ją ludzie. Zakładamy, że można będzie meblować plac w zależności od potrzeb. Podobnie jak wyposażamy mieszkanie z biegiem czasu widząc, co jest nam potrzebne i gdzie postawić fotel, by było nam wygodnie. Niedawno otworzył się pierwszy ogródek kawiarniany, który niemal wylał się na plac. Okoliczne lokale ożywają. Bardzo nas to cieszy. Naszą intencją było stworzenie przestrzeni do wypełnienia przez życie miejskie z całą jego różnorodnością, która sprawia, że Warszawa jest dla wszystkich i to jest bardzo dobry kierunek – stwierdza Marta Sękulska-Wrońska.

Autorzy projektu: Szczepan Wroński, Marta Sękulska-Wrońska, Paweł Grodzicki, Piotr Łosek, Michał Kempiński, Adrianna Bańczerowska, Kacper Ludwiczak

Komentarze


  • Marek Szatkowski
    Gość
    2022-08-22 19:50:02
    Drzewa ok. Ale winno być ich więcej wzdłuż ulic okalających plac. Ale rzeczywiście plac wygląda, bo takim jest, jak zabetonowany. Czy tak mają wyglądać zielone place w mieście? I dlatego jest nieprzyjemny i to jest problem. Wokół każdego drzewa powinien być okrąg ziemi i zieleni. I dookola wiele trawników aby nagle poczuć ze jest się w przyjemnym zielonym miejscu, które oddycha a my odpoczywamy.

    Pozdrawiam,
    Marek Szatkowski


    Poz

Odpowiedz

Komentujesz jako gość.