
Wrocław
Wiadomości
Cały Wrocław pnie się do góry
Wrocławscy urbaniści chcą wzorować się na hiszpańskiej Barcelonie. Dlatego w mieście nie będzie skupiska drapaczy chmur. Zamiast tego wieżowce będą powstawały w różnych zakątkach Wrocławia, m.in. na Popowicach, Krzykach i Ołbinie - pisze "Gazeta Wrocławska".
Obowiązująca koncepcja wrocławskiego magistratu przewiduje, że drapacze chmur mają powstawać tam, gdzie znajdują się ważne skrzyżowania lub szlaki komunikacyjne. Urzędnicy chcą, aby komponowały się z wrocławską zabudową i tworzyły atrakcyjną panoramę - informuje gazeta.
- Chcemy również, aby spełniały role bram do miasta - mówi Piotr Fokczyński, miejski architekt.
Taki pomysł podoba się wrocławskiemu projektantowi Andrzejowi Chrzanowskiemu.
- Na skupisko wieżowców w naszym mieście brakuje po prostu miejsca. Wrocław jest zwarty. Namiastkę takiego ośrodka mieliśmy mieć w Centrum Południowym przy ul. Powstańców Śląskich, ale byłoby to dość sztuczne - uważa w wywiadzie z "Gazetą Wrocławską".
Najlepszą lokalizacją do takich inwestycji są obrzeża miasta, które dopiero czekają na zagospodarowanie.
Obowiązująca koncepcja wrocławskiego magistratu przewiduje, że drapacze chmur mają powstawać tam, gdzie znajdują się ważne skrzyżowania lub szlaki komunikacyjne. Urzędnicy chcą, aby komponowały się z wrocławską zabudową i tworzyły atrakcyjną panoramę - informuje gazeta.
- Chcemy również, aby spełniały role bram do miasta - mówi Piotr Fokczyński, miejski architekt.
Taki pomysł podoba się wrocławskiemu projektantowi Andrzejowi Chrzanowskiemu.
- Na skupisko wieżowców w naszym mieście brakuje po prostu miejsca. Wrocław jest zwarty. Namiastkę takiego ośrodka mieliśmy mieć w Centrum Południowym przy ul. Powstańców Śląskich, ale byłoby to dość sztuczne - uważa w wywiadzie z "Gazetą Wrocławską".
Najlepszą lokalizacją do takich inwestycji są obrzeża miasta, które dopiero czekają na zagospodarowanie.
Komentarze
Brak wpisów.