4 Ogrody

kolejny debil parkuje juz ktoras godzine na kopercie przed klatka....

kurde chłopaki nie zgłosili tego na straż miejską? why?

a czy oni kiedykolwiek zgłosili? trzeba samemu na to wychodzi...

to po co płacimy za coś co musimy sami robić?

ja nie wiem po co jest ta ochrona serio...

byc moze w "srodku" osiedla cos tam robią, ale na zewnątrz - jeszcze nie widiziałem, zeby komukolwiek zwrócili uwage.

Jak nie wiecie, po co ochrona ?!

Ochrona jest po to, aby mieszkańcy chwalili się, że mieszkają na chronionym osiedlu.

szanowny kliencie jest drogo bo to mieszkanie na osiedlu chronionym :)

tel do odchrony znasz wiec zadzwon i poinformuj.

żart. nie po to płace żeby jeszcze za ochroniarzem latać i palcem pokazywać co ma pilnować; równie dobrze mogę bez ochrony sam na straż zakręcić.

to pisz dalej na forum i narzekaj!!!!!!!!!!!

wywołany temat to dzielę się swoim zdaniem. takie możliwości daje forum. jak nie chcesz nie pisz i nie czytaj.

proszę w takim razie zainterweniowac u zarządcy, niech porozmawiają z firmą albo dadzą zainteresowanym umowę z nimi do wglądu, wtedy będzie widoczne jakie obowiązki mają i co leży w ich zakresie, a nie. Zamiast tu się przepychać, chyba można wykonać jeden telefon?

na razie jedyną osobą która się tu przepycha jesteś Ty kolego. Jak Cię tak to boli że ktoś sobie coś tu pisze - powtarzam nie pisz, nie czytaj. Ja swoje zdanie wyraziłem głosując na NIE. nigdy nie byłem za ochroną i zdanie podtrzymuje. Skoro ochrona jest znaczy że większość tak chciała, co nie zmienia faktu że mogę wytykać kolejne absurdy za które płacę mimo tego że jestem przeciwny ale jestem do tego zmuszony.

teren przed osiedlem nie jest nasza wlasnoscia, parkingi tez.ochroniarz nie ma tu nic do gadania.zamiast po nim jechac sprawdzcie ksiege wieczysta.elo

kolega zakupil mieszkanie i nie doczytał w umowie dlatego tak chetnie dzieli się z nami swoimi przemysleniami które nie maja racji bytu.

Tak osiedle jest chronione ,tak bardzo ze mozna robic co tylko dusza zapragnie.Imprezki tu trwają do rana,można pokrzyczeć,pojęczeć,powzdychać i najwyżej obsmarują Cie na tym forum.Są jeszcze wolne mieszkania, wiec imprezowicze,debile ITP PRZYBYWAJCIE.

A siebie do jakiej grupy zaliczysz miły sąsiedzie - "DEBILE"? :)

Debile,mili sąsiedzi,imprezowicze,oszołomy,i jak tam sie jeszcze wyzywacie ŁACZCIE SIE...

CZTERY OGRODY TO JAKAŚ LIPA...sądząc po tym forum.

Pewnie że to lipa. Słuchajcie a najlepsze że to niekończący się plac budowy niektórzy wiercą tu już dwa lata i końca nie widać.....Może ciągle zmieniają bo się nie podoba.Trzymamy kciuki i czekamy na koniec

Bo ja tańczyć chcę...

ale o co chodzi ,po co ta piana.

Słuchajcie, od siebie z okna widzę zamkniętego kota w mieszkaniu, w którym conajmniej od dwóch dni nikogo nie ma. Byłam tam nawet i pukałam, zeby sprawdzić czy faktycznie mieszkanie jest puste. Tam jest chyba remont. Nie chce wyjść na jakąś idiotkę, ale szkoda mi tego zwierzaka:-/ Może ktoś o nim zapomniał czy co. Nie wiem co mam z tym fantem zrobić. Zadzwonić do TOZu? Chociaż w sumie ludzie wyjeżdzają na 2, 3 dni i zostawiają koty w domach i nic się nie dzieje. Może to przesada tak się tym interesować. Co wy o tym myślicie?

Trzeba sie interesowac,bardzo dobrze, ze sa ludzie,ktorzy reaguja. Jesli rzeczywiscie dluzej nikogo tam nie bedzie,to mozna zadzwonic. Jasne,ze ludzie zostawiaja kota na 2 dni, bo swietnie sobie poradzi, ale pod warunkiem, ze ma wystarczajaco duzo jedzenia i wody, no i ze dwie kuwety;)

Od 2 dni slychac na wisniowym miauczenie kota, wieczorem,nad ranem, przez chwile pojawila sie mysl,ze wpadl do tego rowu rozkopanego

Niedziela a tu wiercą i wiercą.....można fajnie odpocząć.

Jeśli chodzi Pani o dwa koty (czarny i bury) na pierwszym piętrze k. 34 to proszę się nie martwić :) mieszkanie faktycznie wygląda jakby cały czas trwał w nim remont ale mieszkamy tu razem z nimi :) kotki są zadbane i niczego im nie brakuje :) Pozdrawiam

jeden taki wiercił w niedziele DO DZIŚ GO SZUKAJĄ

dzień dobry:-)
Nie, nie chodzi mi o czarnego i burego, tylko o rudego z parteru w niższym budynku. Okazało się jednak, że ktoś tam przychodzi go karmić. Niemniej jednak siedzi ten biedak całe dnie sam, aż do później nocy. W oknie. Szkoda mi go bardzo. Mam nadzieje, że to przejściowa sytuacja. Zobaczymy co będzie dalej.
A swoją drogą, to nie wiedziałam, że jest aż tyle kotów na naszym pięknym osiedlu:-))
Pozdrawiam wszystkich sąsiadów, tych ze zwierzakami i tych bez zwierzaków.

udała się dziś impreza ? Darcie ryja , "tańczy dla mnie", disco polo... wiocha przyszła na osiedle ?