
Gdańsk
Wiadomości
Koniec prowizorki – wraca oryginalna forma zabytkowych hal stoczniowych
Zabytkowe hale dawnej Stoczni Gdańskiej znowu ujrzą światło dzienne – trwa demontaż późniejszych dobudówek, które przez dekady zasłaniały ich oryginalną architekturę. Stocznia Cesarska Development prowadzi prace w ścisłym porozumieniu z konserwatorem zabytków, porządkując przestrzeń o unikalnej wartości historycznej.
Choć przez lata potrzeby produkcyjne przesłaniały wartość architektoniczną, dziś nad Motławą wraca pamięć o przemysłowej świetności – tym razem w wersji oczyszczonej z przypadkowych naleciałości. Na terenie Stoczni Cesarskiej rozpoczął się proces usuwania wtórnych konstrukcji dostawianych od lat 80. XX wieku do historycznych, ceglanych hal.
– Celem nie jest burzenie, lecz przywracanie – podkreśla Jadwiga Kosińska, dyrektorka projektu w Stocznia Cesarska Development. – Dzięki badaniom archiwalnym i decyzjom konserwatora wiemy, że wiele z tych dobudówek było efektem doraźnych potrzeb produkcyjnych, bez żadnej wartości zabytkowej.
Objęte obecnym etapem prac obiekty 168A i 352A nie wykazują – jak potwierdziło postępowanie Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków – ani materialnych, ani niematerialnych cech dziedzictwa kulturowego. Co więcej, uznano je za elementy zakłócające odbiór unikatowego charakteru miejsca.
fot. Dawid Linkowski
Całość działań prowadzona jest zgodnie z harmonogramem rewitalizacji – etapami, w rytmie wyznaczanym przez dokumentację konserwatorską. Pierwsze prace rozbiórkowe ruszają już w połowie czerwca, a ich celem jest pełniejsze wyeksponowanie zachowanej substancji zabytkowej.
Stocznia Cesarska to jedyny fragment dawnej Stoczni Gdańskiej, który został uhonorowany statusem Pomnika Historii. Ten prestiżowy tytuł zobowiązuje – nie tylko do ochrony, ale i do dbałości o autentyczność przestrzeni.
fot. Dawid Linkowski
– Budynki z lat 80. zostały zrealizowane z dostępnych w danym momencie materiałów – mówi Marcin Tymiński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku. – Ich eliminacja pozytywnie wpłynie na odbiór pierwotnej, XIX-wiecznej tkanki przemysłowej.
Wszystkie działania odbywają się w ramach ustaleń z WUOZ i dotyczą również innych części Stoczni Cesarskiej, gdzie proces porządkowania przestrzeni jest stopniowo wdrażany. Dzięki temu odzyskiwana jest spójność architektoniczna miejsca, które przez dziesięciolecia było podporządkowane przemysłowi, a dziś staje się świadectwem historii i obiektem troski.
Choć przez lata potrzeby produkcyjne przesłaniały wartość architektoniczną, dziś nad Motławą wraca pamięć o przemysłowej świetności – tym razem w wersji oczyszczonej z przypadkowych naleciałości. Na terenie Stoczni Cesarskiej rozpoczął się proces usuwania wtórnych konstrukcji dostawianych od lat 80. XX wieku do historycznych, ceglanych hal.
– Celem nie jest burzenie, lecz przywracanie – podkreśla Jadwiga Kosińska, dyrektorka projektu w Stocznia Cesarska Development. – Dzięki badaniom archiwalnym i decyzjom konserwatora wiemy, że wiele z tych dobudówek było efektem doraźnych potrzeb produkcyjnych, bez żadnej wartości zabytkowej.
Objęte obecnym etapem prac obiekty 168A i 352A nie wykazują – jak potwierdziło postępowanie Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków – ani materialnych, ani niematerialnych cech dziedzictwa kulturowego. Co więcej, uznano je za elementy zakłócające odbiór unikatowego charakteru miejsca.
fot. Dawid Linkowski
Całość działań prowadzona jest zgodnie z harmonogramem rewitalizacji – etapami, w rytmie wyznaczanym przez dokumentację konserwatorską. Pierwsze prace rozbiórkowe ruszają już w połowie czerwca, a ich celem jest pełniejsze wyeksponowanie zachowanej substancji zabytkowej.
Stocznia Cesarska to jedyny fragment dawnej Stoczni Gdańskiej, który został uhonorowany statusem Pomnika Historii. Ten prestiżowy tytuł zobowiązuje – nie tylko do ochrony, ale i do dbałości o autentyczność przestrzeni.
fot. Dawid Linkowski
– Budynki z lat 80. zostały zrealizowane z dostępnych w danym momencie materiałów – mówi Marcin Tymiński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku. – Ich eliminacja pozytywnie wpłynie na odbiór pierwotnej, XIX-wiecznej tkanki przemysłowej.
Wszystkie działania odbywają się w ramach ustaleń z WUOZ i dotyczą również innych części Stoczni Cesarskiej, gdzie proces porządkowania przestrzeni jest stopniowo wdrażany. Dzięki temu odzyskiwana jest spójność architektoniczna miejsca, które przez dziesięciolecia było podporządkowane przemysłowi, a dziś staje się świadectwem historii i obiektem troski.
Komentarze
Brak wpisów.