
Szpital Południowy
Warszawa

Informacje
- Dzielnica
- Ursynów
- Otaczające ulice
- Gandhi, Roentgena, Pileckiego
- Rodzaj struktury
- Budynek
- Rodzaj zabudowy
- niska
- Funkcja główna
- służby zdrowia
- Status
- ukończony
- Rozpoczęcie budowy
- 2016 listopad
- Zakończenie budowy
- 2020 czerwiec
Dane techniczne
- Kondygnacje nadziemne
- 4
- Kondygnacje podziemne
- 1
- Powierzchnia użytkowa
- 42295 m2
Opis
Szpital Południowy został wzniesiony w Warszawie w granicach dzielnicy Ursynów, zlokalizowany przy Gandhi, Roentgena, Pileckiego. Budowa budynku opieki zdrowotnej wystartowała na końcu 2016, a dobiegła końca w pierwszym półroczu 2020 roku. Użytkowa powierzchnia tej czterokondygnacyjnej placówki medycznej wynosi 42295 metrów kwadratowych. Generalnymi wykonawcami inwestycji zostały Erbud z Warszawy i Strabag. Niedaleko znajdują się Osiedle Mieszkaniowe Pustułeczki i budynek Imielin 3 oraz będzie stał gmach Stacja benzynowa Shell.
Informacje dodatkowe
- kompleks składa się z trzech części i lotniska dla helikopterów
- szacowany koszt budowy oraz wyposażenia szpitala to około 400 mln zł
- szpital ma 7 oddziałów na ponad 300 łóżek - oddziały szpitalne takie jak: ginekologiczny, położniczy i neonatologiczny oraz blok porodowy, a także oddziały kardiologii, ortopedii, neurologii z łóżkami udarowymi i rehabilitacją oraz chirurgii ogólnej
Ostatnio zmodyfikowano 2020-06-16 06:22:47
Zdjęcia Szpital Południowy
Wiadomości o Szpital Południowy
- Szpital Południowy w Warszawie w 2019 roku 2016-12-12 15:03:32
- W 2019 roku gotowy Szpital Południowy w Warszawie 2016-10-20 05:29:34
- Przełom w sprawie budowy Szpiatala Południowego w Warszawie 2015-04-03 07:13:42
- Wiosną przyszłego roku ma ruszyć budowa Szpitala Południowego 2014-10-09 06:54:36
- Warszawa: Kiedy budowa szpitala południowego? 2007-06-18 11:15:27
W pobliżu
kiwi1
Gość
Hjbnnjmmm
Gość
Hjbnnjmmm
Gość
Małgorzata
Gość
Negatywy zaczęły się już w poczekalni do rejestracji planowanego przyjęcia. W poczekalni były 2 ciężarne kobiety. Względem jednej z nich pracownica szpitala była delikatnie mówiąc niesymetryczna - cały czas pospieszała kobietę z widocznymi silnymi bólami porodowymi...zero zrozumienia i wózka w momencie gdzie ciężarna ledwie trzymała długopis.
Po przyjęciu na oddział pierwszy obchód: 11 osób, może ze 3 powiedziały "dzień dobry", dosłownie wszyscy weszli po max 5 sekundach wyszli. Niczego w stylu "jedna pani do takiego zabiegu, a druga do takiego"......weszli i wyszli.
O rozmowę z lekarzem przed operacją trzeba było prosić. Pielęgniarka, która przyszła przed operacją oschła, burkliwa, zdawkowa, niewiele można było się dowiedzieć. Zero informacji o której będzie operacja.
Na bloku lekarz anestezjolog opryskliwa, miałam wrażenie, że jej przeszkadzam. Na dzień dobry ochrzan, że napiłam się małego łyka wody. Rozumiem gdybym wypiła przynajmniej pół szklanki, ale to był mały łyk bardziej dla zwilżenia jamy ustnej. Przy znieczuleniu Pani doktor mocno wbijała palec w kręgosłup. Oczywiście rozumiem, że musiała wyczuć odpowiednie miejsce, ale nie z taką siłą (mam porównanie ze znieczuleniem podpajęczynówkowym wykonanym w szpitalu na Wołoskiej). Przy tym krzyczała, że mam rozluźnić ramiona i przecież to normalne...taka codzienność i że ja też wykonuję codziennie te same czynności. Nie mogłam się powstrzymać od odpowiedzi, że dla Pani doktor blok operacyjny to codzienność, ale dla mnie nie. Spuściła z tonu dopiero jak zobaczyła moje łzy w oczach i nerwowy ciężki oddech.
Wieczorem (po ponad 24 h naczczo) o kolację musiałam się prosić. Zadziałał dopiero argument, że mnie mdli z głodu.
Przy wypisie niemalże zerowa ilość informacji, bo Pani doktor śpieszyła się na blok operacyjny.
Nie jest tak, że były same minusy. Oczywiście były też plusy, ale w porównaniu z całą pozostałą opieką medyczną te plusy nikną. Pani w rejestracji przemiła i dyskretna. Trafiłam również na jedną bardzo sympatyczną pielęgniarkę z "ludzką twarzą" i życzliwym podejściem do pacjenta.
Szpital Bródnowski mimo, że leciwy to ma o niebo lepszy personel medyczny z ludzkim podejściem do pacjenta.
Wie czego cgce
Gość
Kobietę 70l z bólem podbrzusza WYŻÓCILI PO kilku godzinąch- wypis :"na własne żondamie " TO PRZESTĘPSTWO KTÓRE ZGLOSZĘ W PROKURATURZE Z IMOEMIA I NAZWYSKA - POODBIERAĆ UPRAWNIENIA !!!! I OPRÓCZ TEGO DO WIEZIENIA!!!!
PO 3X DNIACH STAN KRYTYCZNY- PONOWNA WIZYTA I SLYSZY SIĘ- " 6 OSÓB CZEKA NA MIEJSCE CZAS OCZEKIWANIA 2-3 DNI!!!
ZWOLNIĆ PISOSOWSKIE KIREWNICTWO - ZA NIE GOSPODARNOŚĆ I BEZPROŚREDNIE ZAGROŻEMIE ŻYCIA DO CIESZKICH WIĘZIEŃ + ADEKWATNE KARY FINAMSOWE Z DOŻYWOTNIM PRZEPADKIEM MIEJIA!!!!
ALBO COŚ DZIŁA I BIERZE SIĘ ADEKFATNE PIENIĄDZE ALBO NIE DZIAŁA!