
Warszawa
Wiadomości
Dziki handel na prestiżowych ulicach stolicy
"Życie Warszawy": Dziki handel wtargnął na najbardziej prestiżowe ulice stolicy.
Stoliki oszpeciły nawet salon Warszawy, jak określa ratusz Krakowskie Przedmieście. Na straganach już nie przedmioty sztuki, ale ścierki, obrusy, buty. Na eleganckiej alei Jana Pawła II z okien Atrium widok wprost na rozłożone na chodniku folie z tandetą i panów popijających piwko skryte dyskretnie w papierowych torebkach.
Takiego najazdu dzikich handlowców nie było w stolicy już od dawna. Miasto po dwóch latach prób uporządkowania pchlich targów wyraźnie się poddało. Nielegalny handel opanował najbardziej reprezentacyjne punkty Warszawy.
Władze miasta mają nowy pomysł na likwidację nielegalnego handlu. W czerwcu wejdzie w życie uchwała Rady Warszawy, która za nielegalny handel wprowadzi lokalny podatek w wysokości 500 zł egzekwowany przez miejskiego komornika - zapowiada "ŻW".
Stoliki oszpeciły nawet salon Warszawy, jak określa ratusz Krakowskie Przedmieście. Na straganach już nie przedmioty sztuki, ale ścierki, obrusy, buty. Na eleganckiej alei Jana Pawła II z okien Atrium widok wprost na rozłożone na chodniku folie z tandetą i panów popijających piwko skryte dyskretnie w papierowych torebkach.
Takiego najazdu dzikich handlowców nie było w stolicy już od dawna. Miasto po dwóch latach prób uporządkowania pchlich targów wyraźnie się poddało. Nielegalny handel opanował najbardziej reprezentacyjne punkty Warszawy.
Władze miasta mają nowy pomysł na likwidację nielegalnego handlu. W czerwcu wejdzie w życie uchwała Rady Warszawy, która za nielegalny handel wprowadzi lokalny podatek w wysokości 500 zł egzekwowany przez miejskiego komornika - zapowiada "ŻW".
Marek
Gość
Muffi696
Użytkownik
Przyjechałem do warszawy i spodziewałem się zobaczyć nowoczesne, ładne miasto.Wyjechałem bardzo rozczarowany,w centrum miasta brud i smród.Publiczne toalety przy pałacu kultury to toi toje,wstyd na całą Europę.Między złotymi tarasami a pałacem kultury jeden wielki dziki parking i ludzie biegający na przejściu między autami, bo stolicy nie stać na światła.Budki z szybkim jedzeniem jakie kto chce istny Istambuł,komunikacja miejska też reprezentacyjna stare ikarusy i rozlatujące się tramwaje.Przystanki tramwajowe wyglądają jakby je robił Staszek w stodole.Zapraszam do Krakowa panią prezydent, może zrozumie wtedy że stolica powinna być wizytówką kraju[/QUOTE]
Niechcę ci sprawić przykrości ,ani nikomu z Krakowa,ale w Krakowie też można sie spotkać "ciekawymi rzeczami" :(,to fakt też byłem zaskoczony jak byłem pierwszy raz w warszawie,zwłaszcza syfem i brudem na ulicach,-wprawdzie moim zdaniem w większości polskich miast jest syf,ale w Krakowie jednak czysto jest,-kiedyś czytałem ,że wbrew niektórym przekonaniom największa świadomość ekologiczna jest na śląsku,pomorzu i małopolsce,a co do toalet niebęde sie wypowiadał -bo skorzystałem tylko z toalety na Dworcu głównym w wArszawie i jeżeli to miałby być "obraz" warszawskich toalet to ja dziękuję-lecz jeszcze nie wszystko stracone.A wracając do "dzikiego" handlu na ulicach,to zarząd miasta powinnien coś z tym zrobić w mojim mieście było kiedyś "full" straganów na ulicach z kapciami ,itd. Więc zarząd miasta utworzył poza miastem ogromą hale targową i wypchał tam wszystkich sprzedających nie pobierając od nich za nowe miejsce żadnej opłaty,i teraz wszyscy są szczęśliwi,oczywiście dalej gdzie nie gdzie ktoś coś sprzedaje,ale raczej ludzie sprzedają kwiaty w kamienicach,więc jest urokliwie:)