Zniknie łódzkie Chinatown


2008.06.17
Autor: Express Ilustrowany
Za kilka miesięcy po łódzkim Chinatown (budki z chińskim, ale też wietnamskim i tureckim jedzeniem) przy ul. Piotrkowskiej 138/140 (między ulicami Roosevelta i Zamenhofa) nie będzie śladu. Rozpocznie się tam budowa wielkiego kompleksu, w którym znajdzie się 10 tys. mkw. powierzchni hotelowej, 6.600 mkw. biurowej, ok. 6 tys. mkw. powierzchni mieszkalnej i tyle samo sklepowej oraz tysiąc metrów powierzchni gastronomicznej.

Renowacji doczeka się m.in. wieża wodna (wieża ciśnień). Pojawi się na niej zegar.

Część obiektów zostanie wybudowana od podstaw, część powstanie w zaadaptowanych pomieszczeniach dawnej fabryki Ramischa. Irlandzcy inwestorzy odebrali wczoraj z rąk prezydenta Jerzego Kropiwnickiego decyzję o warunkach zabudowy.

- Do kompleksu będzie prowadzić jedno wejście oraz trzy wjazdy - mówi Michał Styś, dyrektor zarządzający Orange Property Group. - Piesi będą mogli wejść od strony ul. Piotrkowskiej, a samochodem będzie można wjechać od ul. Sienkiewicza (jeden wjazd) oraz od ul. Roosevelta (dwa wjazdy). Idąc od ul. Piotrkowskiej, wejdziemy na deptak, po którego obu stronach pojawią się kamienice z biurami i sklepami. Na końcu deptaka będzie przeszklone i wypełnione zielenią patio, a wokół niego - kluby i restauracje. Od strony ul. Roosevelta stanie z kolei czterogwiazdkowy hotel (158 pokoi na czterech piętrach i poddaszu), a od ul. Sienkiewicza 7-kondygnacyjny parking na 500 aut. Najwyższe piętra fabryki Ramischa zostaną zamienione na lofty, a obok nich powstaną apartamenty.

Odnowionych będzie kilka elementów architektury dawnej fabryki.

Budowa kompleksu ruszy na początku przyszłego roku. Inwestycja kosztować będzie co najmniej 150 mln zł i zakończy się pod koniec 2011 roku.

Komentarze

Brak wpisów.

Napisz komentarz

Komentujesz jako gość.