
Łódź
Wiadomości
W Łodzi największy wzrost cen mieszkań. W kilka lat cena podskoczyła o kilka tysięcy
Od jakiegoś czasu ceny nieruchomości idą w górę, bijąc rekordy. W Łodzi nie jest jeszcze tak drogo, jak w niektórych innych miastach, ale zaczyna doganiać. Według najnowszych danych, w lutym ceny nowych mieszkań najbardziej poszybowały właśnie tutaj. Sprawdziliśmy, ile trzeba teraz zapłacić za metr kwadratowy.
Można się zdziwić, ale za metr kwadratowy nowego mieszkania w Łodzi trzeba już średnio zapłacić ponad 11 tys. zł. Takie ceny pokazuje najnowszy raport BIG DATA portalu RynekPierwotny.pl. Cena wydaje się szokująca, bo jeszcze niedawno można było kupić mieszkanie w Łodzi za około 6-7 tys. zł za metr. Według raportu w lutym Łódź prowadziła wśród miast pod względem wzrostu cen. Nowe mieszkania podrożały o 5%.
To jednak nie oznacza, że Łódź jest już tak droga jak inne miasta, na przykład stolica. Jest jeszcze sporo do nadrobienia. W Warszawie za metr kwadratowy trzeba zapłacić ponad 15 tys. zł. Lepiej sytuacja przedstawia się na rynku wtórnym, gdzie Łódź jest znacznie tańsza od pozostałych miast. - Największa różnica na korzyść rynku wtórnego jest w Łodzi - czytamy w raporcie.
Skąd ten wzrost cen? To efekt dużej podaży. Dostępność tanich kredytów, do których jeszcze niedawno państwo dołożyło, sprawiła, że z rynku zniknęły najtańsze mieszkania i domy. Pokazują to liczby. W Łodzi oferta lokali z ceną poniżej 9 tys. zł spadła z 32% do 24%. Z kolei mieszkania z ceną powyżej 12 tys. zł za metr zwiększyły się z 15% do 26%. Na szczęście perspektywa zahamowania wzrostu cen jest realna. Autorzy raportu zauważają, że deweloperzy coraz częściej decydują się na nowe inwestycje.
Można się zdziwić, ale za metr kwadratowy nowego mieszkania w Łodzi trzeba już średnio zapłacić ponad 11 tys. zł. Takie ceny pokazuje najnowszy raport BIG DATA portalu RynekPierwotny.pl. Cena wydaje się szokująca, bo jeszcze niedawno można było kupić mieszkanie w Łodzi za około 6-7 tys. zł za metr. Według raportu w lutym Łódź prowadziła wśród miast pod względem wzrostu cen. Nowe mieszkania podrożały o 5%.
To jednak nie oznacza, że Łódź jest już tak droga jak inne miasta, na przykład stolica. Jest jeszcze sporo do nadrobienia. W Warszawie za metr kwadratowy trzeba zapłacić ponad 15 tys. zł. Lepiej sytuacja przedstawia się na rynku wtórnym, gdzie Łódź jest znacznie tańsza od pozostałych miast. - Największa różnica na korzyść rynku wtórnego jest w Łodzi - czytamy w raporcie.
Skąd ten wzrost cen? To efekt dużej podaży. Dostępność tanich kredytów, do których jeszcze niedawno państwo dołożyło, sprawiła, że z rynku zniknęły najtańsze mieszkania i domy. Pokazują to liczby. W Łodzi oferta lokali z ceną poniżej 9 tys. zł spadła z 32% do 24%. Z kolei mieszkania z ceną powyżej 12 tys. zł za metr zwiększyły się z 15% do 26%. Na szczęście perspektywa zahamowania wzrostu cen jest realna. Autorzy raportu zauważają, że deweloperzy coraz częściej decydują się na nowe inwestycje.
Komentarze
Brak wpisów.