
Łódź
Wiadomości
Łódź: mało centrów handlowych najnowszej generacji
W Łodzi jest miejsce na przynajmniej jeszcze jedno nowoczesne centrum handlowe - wynika z badań GfK Polonia, przeprowadzonych dla łódzkiej spółki Fabryka Biznesu.
Poziom nasycenia ogólną powierzchnią handlową jest w Łodzi porównywalny z innymi miastami podobnej wielkości (635 mkw. na 1 000 mieszkańców), znacznie gorzej Łódź wypada natomiast pod względem podaży obiektów handlowych trzeciej generacji i nowszych. Wskaźnik nasycenia najnowocześniejsza powierzchnią handlową wynosi tu zaledwie 308 mkw. na 1 000 mieszkańców i należy do najniższych wśród porównywalnych miast, np. Wrocławia (423 mkw./1000 mieszkańców) czy Krakowa (365 mkw.).
Co ciekawe, badania GfK Polonia wykazały, że Łódź ma porównywalną z analogicznymi miastami siłę nabywczą dla handlu detalicznego, wynoszącą 8 995 zł na jednego mieszkańca (we Wrocławiu wskaźnik ten kształtuje się na poziomie 8 944 zł, w Krakowie 8 931 zł, a w Poznaniu 8 943 zł). Z kolei indeks siły nabywczej na mieszkańca wynosi w Łodzi 114, podczas gdy w Krakowie, Poznaniu i we Wrocławiu po 113. Według autorów raportu, te dane oraz tzw. styl zakupowy łodzian wskazują na istniejący w Łodzi duży potencjał dla nowej inwestycji.
Z badań wynika także, że łodzianie cenią centra handlowe, w których pod jednym dachem mogą zrobić zakupy, oddać się rozrywce i spędzić wolny czas. Lubią je również za możliwość kompleksowych zakupów oraz duży wybór sklepów i marek, a za czynniki motywujące do odwiedzin uznają dobrą lokalizację, a także konkurencyjne lub niewygórowane ceny i promocje. Średni czas dotarcia do odwiedzanego centrum wynosi około 15 minut, ale około 28% badanych zajmuje to 16-30 minut , a 7% powyżej pół godziny.
Za największą wadę większości łódzkich centrów około 40% respondentów uznało niewystarczającą ofertę rozrywkową. Podobny odsetek badanych zadeklarował skłonność do zmiany obecnie odwiedzanego centrum, jeśli powstanie nowy obiekt, który spełni ich oczekiwania. W opinii autorów raportu nowoczesne, wielofunkcyjne centrum z atrakcyjną strefą rozrywkową, odpowiednim tenant mix najemców oraz dogodnie zlokalizowane ma na rynku łódzkim duże szanse na sukces.
Autorzy raportu szacują, że do 2015 roku powierzchnia handlowa (GLA) może w Łodzi wzrosnąć z 471 000 do ok. 567 000 mkw., jednak - uwzględniając planowane budowy centrów handlowych w miastach o zbliżonej liczbie mieszkańców - Łódź nadal pozostanie pod względem podaży w tyle za tymi miastami. W 2015 roku wskaźnik nowoczesnej powierzchni handlowej na 1000 mieszkańców ma wynieść w Łodzi 764, we Wrocławiu 898, w Krakowie 920, a w Poznaniu 1029, przy czym - wg GfK - indeks siły nabywczej utrzyma się w tych miastach na poziomie zbliżonym do obecnego.
Poziom nasycenia ogólną powierzchnią handlową jest w Łodzi porównywalny z innymi miastami podobnej wielkości (635 mkw. na 1 000 mieszkańców), znacznie gorzej Łódź wypada natomiast pod względem podaży obiektów handlowych trzeciej generacji i nowszych. Wskaźnik nasycenia najnowocześniejsza powierzchnią handlową wynosi tu zaledwie 308 mkw. na 1 000 mieszkańców i należy do najniższych wśród porównywalnych miast, np. Wrocławia (423 mkw./1000 mieszkańców) czy Krakowa (365 mkw.).
Co ciekawe, badania GfK Polonia wykazały, że Łódź ma porównywalną z analogicznymi miastami siłę nabywczą dla handlu detalicznego, wynoszącą 8 995 zł na jednego mieszkańca (we Wrocławiu wskaźnik ten kształtuje się na poziomie 8 944 zł, w Krakowie 8 931 zł, a w Poznaniu 8 943 zł). Z kolei indeks siły nabywczej na mieszkańca wynosi w Łodzi 114, podczas gdy w Krakowie, Poznaniu i we Wrocławiu po 113. Według autorów raportu, te dane oraz tzw. styl zakupowy łodzian wskazują na istniejący w Łodzi duży potencjał dla nowej inwestycji.
Z badań wynika także, że łodzianie cenią centra handlowe, w których pod jednym dachem mogą zrobić zakupy, oddać się rozrywce i spędzić wolny czas. Lubią je również za możliwość kompleksowych zakupów oraz duży wybór sklepów i marek, a za czynniki motywujące do odwiedzin uznają dobrą lokalizację, a także konkurencyjne lub niewygórowane ceny i promocje. Średni czas dotarcia do odwiedzanego centrum wynosi około 15 minut, ale około 28% badanych zajmuje to 16-30 minut , a 7% powyżej pół godziny.
Za największą wadę większości łódzkich centrów około 40% respondentów uznało niewystarczającą ofertę rozrywkową. Podobny odsetek badanych zadeklarował skłonność do zmiany obecnie odwiedzanego centrum, jeśli powstanie nowy obiekt, który spełni ich oczekiwania. W opinii autorów raportu nowoczesne, wielofunkcyjne centrum z atrakcyjną strefą rozrywkową, odpowiednim tenant mix najemców oraz dogodnie zlokalizowane ma na rynku łódzkim duże szanse na sukces.
Autorzy raportu szacują, że do 2015 roku powierzchnia handlowa (GLA) może w Łodzi wzrosnąć z 471 000 do ok. 567 000 mkw., jednak - uwzględniając planowane budowy centrów handlowych w miastach o zbliżonej liczbie mieszkańców - Łódź nadal pozostanie pod względem podaży w tyle za tymi miastami. W 2015 roku wskaźnik nowoczesnej powierzchni handlowej na 1000 mieszkańców ma wynieść w Łodzi 764, we Wrocławiu 898, w Krakowie 920, a w Poznaniu 1029, przy czym - wg GfK - indeks siły nabywczej utrzyma się w tych miastach na poziomie zbliżonym do obecnego.
Lodzianin
Gość
www.urbanity.pl/wiadomosc8209/lodz-malo-centrow-handlowych-najnowszej-generacji
--------------
no i FAKTY przytoczone w powyzszym badaniu powinny sklonic developerow i zarzadzajacych do zmiany podejscia wobec LODZI zeby przestali lekcewazyc to miasto i zaczeli w koncu budowac multifunkcyjne nowoczesne centra handlowe i wiezowce ... bo sie moze okazac ze w LODZI wlasnie jest potencjal na tego rodzaju powazne inwestycje