4 Ogrody

A miał być daszek przed klatką 24 chroniący przed deszczem i co...

A ty jakich środków czystości używasz? Bade stawał za paniami które sprataja.jesteście nie normialni?w dupie byliscie i gowno widzieliście.jesteście tacy mądrzy A sami pospratajcie.zróbcie zdjęcie przed i po i na drugi dzień tez i zobaczycie efekt.wtedy narzekanie na panie

żeby podkreślić luxus, jakim są windy ? :D

Zapraszam Pana xd do klatki nr 24 na I piętro, tam jest pod oknem taki "martwy obszar" - NIKT tam nie chodzi, niczego nie stawia - proszę popatrzeć na podłogę z "pięknie" zaschniętymi brudnymi smugami po "sprzątaniu" na mokro - bez żadnych śladów butów, psów itp.

Jak wejdzie Nowa firma i tak będziecie narzekać.obecna firma utrzymuje się prawie cztery lata a nie pamiętam aby były takie problemy

sąsiedzi są różni, na forum udziela się garstka, która lubi bardzo ludziom ubliżać anonimowo. Udziela sie na pewno zarządca i właściciel firmy sprzątającej. ja nie uważam, żeby było tragicznie, ale nie uważam też, żeby było dobrze. myślę, że trzeba coś poprawić.

Witam czytam co tu się dzieje sama prowadzę firmę sprzątająca i to dość duża utrzymuje w czystości klatki schodowe ale proszę mi uwierzyć naszego osiedla za żadne pieniądze bym się niepodjeła sprzątać te płytki to tanie gówno przepraszam za określenie miałam okazję takie coś sprzątać jak szybko podpisałem umowę tak szybciej ja rozwiązałem tani szajs

Też się z tym zgadzam z kafelkami.nie dawno byli panowie ktrorzy czyścimy maszynami.efekt był na jakiś czas.słyszałem ze rok wcześniej też byli i to samo było.A ciągle na Panie naskakuja

Gościu od sprzątania - zdecyduj się czy jesteś NIĄ czy NIM...

Gosciu a ty naucz sie czytac czy jest napisane slyszalem czy slyszalam

Czy ktoś więcej o której zaczyna się zebranie i mniej więcej ile trwa

Jak coś zmienić to kafelki wymienic

xd to sprzątacz czuć ludwikiem z daleka.

Szkoda ze z bliska nie czuć ludwikiem.Boże z jakimi sąsiadami mieszkam.na forum fałszywi a na codzień inteligentnych spotykam.????????????????????????????????????

nie mam pojęcia dlaczego odwiecznie w klatce 24 występują jakieś problemy, natomiast jeśli chodzi o klatkę numer 30 to aż tak wielkich zastrzeżeń do pani sprzątającej nie mam.
Wiadomo że na parterze zawsze będzie bardziej brudno, ale to chyba takie uroki posiadania mieszkania na takim piętrze.
Pozdrawiam wszystkich, i tych bardziej przyjaznych sasiądów, jak i tych wiecznie oburzonych z jakiegokolwiek powodu.

rzeczywiście przypominam sobie miały być daszki szklane nad wejściami do klatek

daszki nad wejściem do klatek będą jak spadnie lód i rozwali komuś głowę. Najważniejsze że będą alarmy do wózkowni bo jaką cholerę to nie wiem. Wózkownia lub coś co ciężko nazwać to malutkie pomieszczenia które mieszą zaledwie kilka rzeczy czy naprawdę nie mamy innych potrzeb niż te wóżkownie? Jakim prawem zarzadca akurat wytypował te miejsca to zakładania jakichkolwiek alarmów, a co z wejściem dohali garażowej ?

Szanowni sąsiedzi proponuję stawić się w jak największej liczbie na najbliższym zebraniu i tam można dyskutować jednocześnie oczekując od zarządcy precyzyjnych odpowiedzi. Do zobaczenia :)

Zarządca na moje pytanie dot. monitoringu i alarmu w wózkowni - dlaczego zostało to umieszczone w planie wydatków bez uchwały właścicieli odpowiedział :" Na wniosek przedstawicieli wspólnoty, którzy byli w biurze i zgłosili coraz częstsze chuligańskie wybryki i kradzieże. Wózkownie znajdują się na każdej klatce schodowej na poziomie minus 1 i każdy mieszkaniec który zgłosi
taką chęć może otrzymać klucz. Jest to cześć wspólna. Jeśli na zebraniu wola mieszkańców będzie inna jesteśmy przygotowani na zmianę załóżen planowanych i dostosowanie ich do większości mieszkańców obecnych na zebraniu".

Sąsiad z 34 w "Ugotowanych", oglądajcie :)

czyli czesc spraw przepychana jest w biurze zarządcy a czesc uchwałami czegoś tu nie rozumiem

Zmieńcie zarząd i zarządce to będziecie mieli spokój

Czy zgłosił Pan lub Pani propozycje do zarządcy dotyczących daszków, jak nie to to kogo macie Państwo pretensje ???
Można mieć tylko do siebie, nie miejcie żalu do innych ,że interesują się wspólnotą i zgłaszają różne problemy !

Jakiś krzyk o daszki , to ja pytam kto zgłosił wiosek w tej sprawie . Proszę poświęcić swój czas i odwiedzić zarządcę ,
Wypisywanie na forum niczym nie skutkuje.
Proszę się zapoznać z dokumentacją wspólnoty odnoście zarządu i zarządcy naszej wspólnoty i nie wypowiadać w tej sprawie innych w błąd. Nasz wspólnota ma zarządcę i zarząd w postaci jednej osoby , która może zadecydować w ważnych sprawach dla wspólnoty sama .

Ludzie co za krzyk , mamy aż 9 klatek przecież to nie są duże koszty , mogę nawet powiedzieć ,że to drobne w porównaniu do strat jakie możemy ponieść się coś stanie . Jeszcze nie słyszałam ,że inwestycja w bezpieczeństwo komuś zaszkodziła .
Przecież to groszowe sprawy jeśli podzielimy to na metry.
Nie macie Państwo pojęcia o utrzymanie i wydatkach w ciągu roku w takiej wspólnocie .

W sprawach ważnych dla Wspólnoty decydują Współwłaściciele w trybie podejmowania uchwał a nie Zarządca - odsyłam do lektury ustawy o własności lokali. Gdyby to Zarządca jednoosobowo miał podejmować decyzje, to dlaczego wcześniej w sprawie monitoringu była głosowana uchwała? Nie odbieram nikomu prawa do zgłaszania problemów do Zarządcy, jednak to powinno skutkować z jego strony przedstawieniem odpowiednich projektów uchwał do przegłosowania przez współwłaścicieli - w takim trybie podejmowane są decyzje dotyczące nieruchomości wspólnej we Wspólnotach Mieszkaniowych...Skoro jest tyle zwolenników monitoringu i założenia alarmów to w czym widzą Państwo problem, uchwały zostaną przegłosowane i inwestycje zrealizowane....

A ja odsyłam każdego z lokatorów do swojego aktu notarialnego. Tam jest wszystko napisane.

Ja również odsyłam do aktów notarialnych

Mam pytanie: w jaki sposób fakt zamontowania alarmu w wózkowniach wpływa na bezpieczeństwo mieszkańców, poza oczywiście ochroną mienia niektórych właścicieli, którzy przechowują tam rowery? Aby nastąpiła próba włamania to takiego pomieszczenia trzeba najpierw dostać się nie teren osiedla ( ochrona w postaci zamykanej furtki) a następnie do poziomu garażu( drzwi z domofonem)? Wiem, to pytanie retoryczne... Przykład : wychodzę z domu - drzwi do klatki otwarte - zamykam za sobą, furtka otwarta - zamykam. Wracam po 10 minutach - furtka otwarta, drzwi także. Jak rozumiem, skoro sami właściciele nie dbają o tak prosta sprawę, załatwi to alarm?

nic dodać, nic ująć