
Poznań
Wiadomości
Poznań: Jest pole - ma być miasto
50 hektarów Wolnych Torów to czarna dziura w sercu poznańskiego miasta. Pierwsze pomysły na ich zagospodarowanie pojawiły się już w 1931 r.
Dyskutowano o tym także w latach 90., ale bez większego efektu. Jednak pod koniec ubiegłego roku prezydent Ryszard Grobelny i przedstawiciele PKP podpisali list intencyjny, zgodnie z którym na Wolnych Torach powstać ma nowa zabudowa śródmiejska. Przewidziano przy tym "integrację komunikacyjną" dworców PKP i PKS oraz komunikacji tramwajowej. Chodzi m.in. o przedłużenie linii PST aż do dworca.
-3 marca podpiszemy w tej sprawie umowę ramową - informuje Anna Szpytko, rzecznik prezydenta miasta.
Tymczasem ZNTK, właściciel 20 ha terenów przy ul. Roboczej, chce sprzedać swój kawałek tortu. Teren wycenia się na 320 mln zł. Mówi się, że nabywcą może być deweloper z Izraela. Na zlecenie spółki Sigma, udziałowca ZNTK, grupa poznańskich architektów przygotowała wizję budowy w sercu miasta nowoczesnego city. Na Wolnych Torach powstałyby wieżowce mieszkalne i biurowe, a także centra handlowe oraz hotel. Najwyższy gmach miałby 350 metrów. Obecnie wyższego w Europie nie ma, ale ponad 350 -cio metrowce planowane są w Londynie, Frankfurcie i Moskwie. Dlatego mało prawdopodobne jest, by nawet w razie realizacji wieżowca był on chociaż przez moment najwyższy w Europie.
- Ale też żadne inne europejskie miasto nie ma w śródmieściu tak wielkiej rezerwy terenu - podkreśla architekt Paweł Kobylański. - Wolne Tory mają i tę zaletę, że potencjalnie są dobrze skomunikowane z resztą miasta. Można pomyśleć o połączeniu tego terenu trasą szybkiego ruchu z autostradą.
Dyskutowano o tym także w latach 90., ale bez większego efektu. Jednak pod koniec ubiegłego roku prezydent Ryszard Grobelny i przedstawiciele PKP podpisali list intencyjny, zgodnie z którym na Wolnych Torach powstać ma nowa zabudowa śródmiejska. Przewidziano przy tym "integrację komunikacyjną" dworców PKP i PKS oraz komunikacji tramwajowej. Chodzi m.in. o przedłużenie linii PST aż do dworca.
-3 marca podpiszemy w tej sprawie umowę ramową - informuje Anna Szpytko, rzecznik prezydenta miasta.
Tymczasem ZNTK, właściciel 20 ha terenów przy ul. Roboczej, chce sprzedać swój kawałek tortu. Teren wycenia się na 320 mln zł. Mówi się, że nabywcą może być deweloper z Izraela. Na zlecenie spółki Sigma, udziałowca ZNTK, grupa poznańskich architektów przygotowała wizję budowy w sercu miasta nowoczesnego city. Na Wolnych Torach powstałyby wieżowce mieszkalne i biurowe, a także centra handlowe oraz hotel. Najwyższy gmach miałby 350 metrów. Obecnie wyższego w Europie nie ma, ale ponad 350 -cio metrowce planowane są w Londynie, Frankfurcie i Moskwie. Dlatego mało prawdopodobne jest, by nawet w razie realizacji wieżowca był on chociaż przez moment najwyższy w Europie.
- Ale też żadne inne europejskie miasto nie ma w śródmieściu tak wielkiej rezerwy terenu - podkreśla architekt Paweł Kobylański. - Wolne Tory mają i tę zaletę, że potencjalnie są dobrze skomunikowane z resztą miasta. Można pomyśleć o połączeniu tego terenu trasą szybkiego ruchu z autostradą.
gość-mati poznan
Gość