ING Bank Śląski zainwestuje w Stadion Śląski?

Nie tak dawno, władze województwa śląskiego wysłali listy do najwiekszych koncernów w sprawie udziału w finansowaniu przebudowy Stadionu Śląskiego. Jest juz pierwszy zainteresowany.

Marszałek Janusz Moszyński napisał do blisko 60 największych firm list z propozycją zainwestowania w Stadion Śląski. Jak dotąd, zgłosił się ING Bank Śląski, jednak jak zapewniają urzędnicy, chętnych ma być jeszcze więcej.

Początkowo marszałek uważał, że nie należy burzyć stadionu tylko jak najmniejszym kosztem dokończyć remont. Liczył, że miasta, którym przyznano organizację meczów nie zdążą na czas, a wtedy do akcji może wejść stadion na Śląsku.

Moszyński stopniowo zmieniał zdanie, po tym jak zgłosił się pierwszy inwestor. Ze 100 mln zł na zadaszenie zrobiło się ok. 200 mln zł plus kolejne 40 mln zł na ogromny parking. Ale nadal uważał, że budowa nowego stadionu to wydatek 600-700 mln zł i województwa na to nie stać.

Jednak po szybkim odzewie na list, zainteresowanie urzędników wzrosło. Zanim ING wyłoży pieniądze, chce się dowiedzieć więcej szczegółów dotyczących tego obiektu. Urzędnicy już przygotowali cztery strony szczegółowego opisu, co ma się przed Euro 2012 zmienić na stadionie. Powstanie drugie boisko treningowe, murawa Śląskiego będzie podgrzewana, będą też boiska do siatkówki, koszykówki, korty tenisowe oraz gabinety odnowy biologicznej. Na widowni zostaną wybudowane loże honorowe na 900 miejsc. W kwietniu przyszłego roku ma być gotowy projekt nowego dachu.

Wszystkie prace mają się zakończyć w 2010 r.