Stadion miejski w Białymstoku - prace ruszają

W piątek wreszcie miasto podpisze umowę z projektantem stadionu miejskiego. Za rok ma być gotowy projekt budowlany. - Ale chcemy skrócić ten czas - zapowiada autor koncepcji Stefan Kuryłowicz.

Jesteśmy umówieni za tydzień - mówi prof. Stefan Kuryłowicz, którego pracownia wygrała w konkursie na projekt białostockiego stadionu miejskiego. - A od poniedziałku bierzemy się ostro do pracy. Będziemy starać się nadrobić stracony czas.

A czasu rzeczywiście straciliśmy sporo, bo negocjacje miasta z projektantem trwały od jesieni. Każda ze stron chciała jak najlepiej zadbać o swoje interesy.

- To wszystko z powodu ustawy o zamówieniach publicznych - tłumaczy prof. Kuryłowicz. - Takie są przepisy, co mnie czasem nawet irytuje. Raz udaje się przejść tę "ścieżkę zdrowia" szybciej, raz wolniej.

Teraz wszyscy deklarują, że prace nad stadionem "ruszą z kopyta".

Wiceprezydent Tadeusz Arłukowicz podtrzymuje, że na nowoczesnym stadionie będzie można grać już jesienią 2010 roku.

- Czas zapisany na przygotowanie dokumentów to około roku, ale będziemy go skracać - zapewniają architekci. Teraz pracownia Kuryłowicza szuka w Białymstoku partnerów, którzy pomogą w opracowaniu dokumentów.

- Chcemy włączyć lokalnych projektantów w prace nad stadionem. Tak zawsze postępujemy - mówi Kuryłowicz.

Za wykonanie dokumentacji stadionu miasto zapłaci 7 mln zł. A sama budowa ma kosztować około 150 mln. Pieniądze częściowo wyłoży miasto, a częściowo pochodzić mają z funduszy unijnych.