Osiedle Portowa

Myślę, że w tym wszystkim nie chodzi o zazdrość ale o fakt tego że grillując smrodzicie w mieszkaniach na wyższych piętrach. Oczywiście przy tradycyjnym grillu dochodzi jeszcze gorszy smród dymu, ale i elektryczny potrafi nieźle dać w kość, szczególnie osobom na pierwszym piętrze. Szanujmy się wzajemnie i nie przeszkadzajmy. Dostaliście ogródki do własnego użytku, możecie używać go do woli, ale pomyślcie o innych, bo ktoś z wyższych pięter może nie pomyśleć o Was i przypadkowo w Waszych ogródkach mogą lądować śmieci. Po co wzajemnie sobie szkodzić.

Śmieci już lądują, pranie też i pety również. Nikt nie może zabronić korzystania z grilla elektrycznego, co innego węglowy - nie popieram.
Poza tym ogródek przynależy do mieszkania, tak samo jak i balkon. Balkony też są wykładane matami słomianymi, i co ? wolno ?
Nie zamierzam ingerować w to co inni robią z ogródkami - mają takie same prawo, jak my z balkonami. Jest to jasno określone w aktach notarialnych.

Komuś przeszkadza, że każdy ogródek jest inny ? To może niech wszystkie pozostaną takie same - zaniedbane. Może wtedy osoby, którym tak przeszkadza kreatywność właścicieli, będą bardziej zadowolone ?

hahah wspólne ogródki?! hahahah to zapraszam do kupna kwiatów/krzewów i do ich posadzenia. a potem proszę dać pieniadze na wodę na podlewanie i proszę o zakup kosiarki.a i jeszcze trawę kosi się raz na miesiąc powiedzmy, wiec kiedy mi skosisz moją?

co do smieci to wlasnie dziekuje,ze to powiedzialesas hymm czyli teraz mam pretekst do robienia grilla. dziekuje za sterte petow/kanapke/puszek/|FOLII OD KWIATOW BALKONOWYCH!!!! bo nie laska bylo ich wywalic do kosza!!! i innych rzeczy ladujacych na moim i nie tylko moim ogrodku!
dokladnie. balkony mozna matami a ogrodki juz nie?!

no przecież ogródki to część wspólna, bo właściciele nie kupli ich jako prawo własności, gdybyś znał przepisy prawa (wyrok SN0 to bys wiedział, że inaczej traktowane są balkony(jako czesc mieszkania, a inaczej ogródki)Kazdy z właścicieli w pewnej czesci jest współwłaścicielem gruntu pod osiedlem, bo za to zapłacił!I kazdy ma prawo powiedzic co mu sie podoba a co nie. Mi sie nie podoba np. smrodzenie grillem pod oknem. Ja grilla robie sobie na swojej prywatnej działce (=prawo własnosci)a nie na ogrósku przynalezacym do mieskania, ktore było znacznie tansze niz pozostałe.

ja jako właściciel jakiejs czesci waszych ogródkow płace podatek za ten grunt!wiec mam prawo mowic co chce!bardzo chetnie odsprzedam wam swoja czesc po cenie aktualnej czyli hmmm 1000zł/m i wtedy mozecie sobie nawet seks party robic, ami nic do tego!

ja tez chetnie sprtzedam swoja czesc:) sa chetni???

ja tez chetnie sprtzedam swoja czesc:) sa chetni???

aco wy znow o ty ze byly tansze? to jkis argument? ze ktos mniej zapaci za mieszkanie to jest gorszy? a moze ty mas 40 m a ja 70 i co z tego pytam??!!!placicie moze kilka zl roznie za te ogrodki.na pewno twojudial nie jest wart tyle.grilla nikt robi. z czym wy macie taki problem?!

Poziom waszych dyskusji jest nizszy od poziomu tego forum! !

a ile jest wart mój udział skoro ceny działek są 1000zł za m2
ostanio sie interesowałem, działka obok ul. sprawnej 600m2 około 600tys zł.

mieszkania na parterze są tańsze bo są bardziej narażone na kradzież/włamanie, nie chodziło o to, ze ktos jest gorszy/lepszy tylko o to , ze nie ma czego zazdroscic w ogródku:)
Osobiscie mysle, ze te ogródki sa przereklamowane-smieci i wszytsko widac jak na dłoni co sie w nich robi, zero prywatnosci...

wlasnie po to jest forum żeby wymieniac się opiniami, często bardzo krytycznymi i wcale nie uważam że poziom dyskusji jest niski. Po prostu, ludzie piszą o sprawach które sa dla nich ISTOTNE

sf -jak oczekujesz super wysokiego poziomu przejdź na inne forum, tak przecież mocno promowane ostatnio... tylko ze na tamtym, jak wiesz, mieszkańcy będą unikać drażliwych kwestii i zamiast rozmawiać ze sobą i rozwiązywać problemy, będą rzucać jeden drugiemu śmieci do ogródkow...

Dobrze powiedziane: " Kazdy z właścicieli w pewnej czesci jest współwłaścicielem gruntu pod osiedlem, bo za to zapłacił!" - tylko nie dokończone.

Pomimo, że jesteś właścicielem części gruntu nie masz prawa z niego korzystać, ani decydować, co w nim się znajduje - tak to wynika w aktach notarialnych. Takie prawo mają tylko właściciele lokali do których ogródki należą.

Najbardziej jednak smutne jest wasze podejście do tej sprawy. Przez 2 lata mieszkałem na osiedlu z ogródkami na pierwszym piętrze. Nigdy nie było żadnych sporów, o to co kto robi w ogródku, czy jakieś barbecue, czy urządza śmietnisko. Każdy ogródek wyglądał inaczej, w jednym właściciel nawet altankę sobie wybudował i nie było z tym żadnych problemów.
A tutaj jest po prostu sejm RP. Chcecie poprawiać innych i dyktować im warunki ? Dobrze, ale zacznijcie najpierw od siebie.

Boli mnie, że co niektórym przeszkadza wygląd osiedla, bo każdy robi sobie w ogródkach co mu się podoba. Tymczasem, na wielu balkonach nie ma nawet płytek nie ma i widać goły beton. Ale to wam nie przeszkadza.... Cała ulica Portowa, oraz Myśliborska to jedne wysypisko śmieci, to wam też nie przeszkadza....

Bardzo was wszystkich proszę, zastanówcie się nad pewnymi rzeczami i czy w ogóle warto....
Nikt nie zrobił grilla, a już się pojawiają afery...

Bądźmy trochę bardziej cywilizowani i reagujmy na problemy w momencie, kiedy się pojawiają i nie szukajmy ich, jeżeli ich nie ma. Wydaje mi się, że fakt posiadania mieszkania nie czyni nas władcami całego osiedla (mówię też o sobie). Czy naprawdę chcecie tak mieszkać ze sobą przez kawałek waszego życia ? Ja nie chcę....

A rób sobie z ogródkiem co chcesz, ale zauważ że robiąc grilla smrodzisz w moim mieszkaniu, które jest bezpośrednio nad Tobą, a na to się już nie zgodzę bo nie muszę znosić smrodu czyjegoś palonego mięsa czy co tam będziesz smażył. Dlatego też nie miej pretensji jak znajdziesz w swoim ogródku wiadro pomyj i śmieci. Jak ty smrodzisz i brudzisz u mnie w domu tak ja będę to robił u Ciebie. Pozdrawiam

http://www.youtube.com/watch?v=E90EP14CJrs

I to jest to, co właśnie napisałem.
Nie posiadam ogródka i też nie będę ucieszony jeżeli ktoś będzie dymem smrodził, ale póki co - nikt nic takiego nie zrobił, a Ty już się odgrażasz....

A śmieci już lecą z balkonów na ogródki i z tego co ja zaobserwowałem to właściciele ogródków je sami zbierają...

Ja mieszkam na pierwszym i nikt mi nie zabroni elektrycznego grila. Już takiego nabyłam i zamierzam korzystać z niego.

Jak czytam tą dyskusję aż mam ochotę grilla sobie kupić i postawić na balkonie. Tak dla uświadomienia z takiego grilla może korzystać każdy, bez żadnego dodatkowego pozwolenia. Są to grille niedymiące, których można używać nawet w parkach narodowych.
Pozatym jak już ktoś zauważył nikt jeszcze nie grilluje już się raban podniósł-masakra

ale widzę, że to tylko taki jeden mąciciel. reszta osób jest w porządku :) jak dla mnie to możecie wszyscy robić grilla i mnie to nie będzie przeszkadzać, ale na pewno zawsze znajdzie się "uprzejmy" sąsiad....

zal mi was psychole

Do jjj. T nie jest Twoj ogrodek. Ogródki przynależą do mieszkań na parterze i właściciele mogą robić z nimi co chcą. Skoro jesteś taki mądry to wyłóż kase na kwiaty i wodę do podlewania. To wtedy pogadamy....gosc dobrze napisał jest to zapisane w aktach notarialnych. Do no podatek płacisz tylko od mieszkania i piwnicy ogródki zostaw w spokoju i zapoznaj się najpierw z przepisami. Dopiero pogadamy. Tak to jest jak słoiki kupiły mieszkania w Warszawie i próbują rządzić.....

pokaz pelna dokumentacje ze jestes rodowity ?

a podatek za grunt, na którym są ogródki, to przecież wspólny grunt, to płacą wszyscy, czy mylę się???

koszt podatku od gruntu roczny takiego ogródka to z 50zł będzie?! a to, że KAŻDY mieszkaniec parteru płaci miesięcznie kilkanaście zł za WASZĄ windę a jej nie używa?????? o to się ktoś będzie kłócił??? jakoś mieszkańcy parteru są bardziej wyrozumiali niż inny którzy muszą się wtrącać bo przecież uważają wszystko jest ich własnością...
skończcie ten temat ogródków na forum. będzie spotkanie wspólnoty mówcie do woli!!!!!

a ja wezme grila i bede palil w ogrodku na wspolnej dzialce i nikt mi nic nie powie !!!

Faktycznie nic Ci nie powiem tylko nasikam na nigo z góry. Smacznego.

Czy u was też tak się niesie i czy wam to nie przeszkadza bo ja ciągle słyszę jak sąsiedzi na górze wydają z siebie odgłosy poczas stosunku