Chcą budować tor Formuły 1 w Krakowie

Długość - nieco ponad 4 km. Całkowita powierzchnia terenu - 210 ha. Odległość od centrum miasta - 10 km, od autostrady - 1700 m, od lotniska - 8 km autostradą. A to wszystko w bardzo atrakcyjnym turystycznym mieście, z dobrą infrastrukturą hotelową, restauracyjną. Bardzo niewiele polskich lokalizacji spełnia wyśrubowane kryteria, które są warunkiem do rozgrywania imprez Formuły 1 - podkreśla dla "GW" dr Bogusław Podhalański z Politechniki Krakowskiej. To pod jego kierunkiem na PK powstawał projekt toru wyścigowego na krakowskim Pasterniku.

O torze F1 myśli także Warszawa i Poznań. Jednak jak zaznacza dr Podhalański - przygotowując projekt, robiliśmy analizy urbanistyczne dla różnych lokalizacji. Kraków i Pasternik wypadają najlepiej. Projekt, który powstać już trzy lata temu dopiero teraz zaczyna nabierać realniejszych biznesowych kształtów - dodaje dr Podhalański.

Inwestycją zainteresowało się kilku krakowskich przedsiębiorców. Budowa takiego obiektu to koszt kilkuset milionów dolarów. Na przykład tor w Bahrajnie kosztował 200 mln dolarów. Kapitał na realizację projektu może pochodzić także zza granicy, z międzynarodowych funduszy inwestycyjnych.

Teren w Pasterniku należy do wojska. W jego otoczeniu działa już supermarket budowlany, ale też - stosunkowo niedaleko - jest kilkanaście domów mieszkalnych i las na terenie parku krajobrazowego.

Projekt krakowskiego toru F1 zakłada budowę kilku trybun (w tym jednej głównej - przy prostej startowej), zaplecza technicznego, medialnego, boksów, parkingów (mogłyby one służyć jako Park&Ride dla miasta), izolacji akustycznej oraz mniejszego toru crossowego.