Gotowe serce łódzkiej rewitalizacji. Willa Hilarego Majewskiego znów zachwyca


2023.08.18
Autor: Bartosz Motorek
Dawna rezydencja miejskiego architekta Hilarego Majewskiego już gotowa do otwarcia. Jeden z najważniejszych łódzkich zabytków ma być dostępny dla wszystkich zwiedzających.

Dobiegła końca rewitalizacja domu Hilarego Majewskiego przy ulicy Włókienniczej 11. Willa wybudowana w stylu neorenesansowym w 1886 roku została po wojnie zamieniona na mieszkania komunalne. Perełka architektoniczna była rezydencją polskiego architekta, we wnętrzach których nie brakowało polichromiów, boazerii czy tapet robionych na zamówienie. Jeden z najważniejszych łódzkich zabytków jest już gotowy na nowe otwarcie.

Willa Hilarego Majewskiego wybudowana w stylu neorenesansowym w 1886 roku została po wojnie zamieniona na mieszkania komunalne.

Perełka zmienia funkcje z mieszkalnej na użytkową


Dawna rezydencja miejskiego architekta przeszła metamorfozę i jest gotowa do otwarcia. Była to jedna z najbardziej wymagających inwestycji w programie rewitalizacji. Wnętrza Willi Majewskiego zostały wypełnione twórczością nauczycieli akademickich, doktorantów i studentów Wydziału Sztuk Pięknych i Wydziału Sztuk Projektowych łódzkiej ASP. Taka ma być nowa rola kamienicy przy Wólczańskiej - otwarta na mieszkańców i turystów z wystawami, warsztatami i miejskimi działaniami.

Wartość inwestycji to 14 000 000 zł. Wykonawcą remontu jest spółka Vik-Bud.

Hilary Majewski był w latach 1872–1892 architektem miejskim i czołowym projektantem Łodzi. Do najważniejszych realizacji należy m.in. kombinat przemysłowy z wieloma budynkami fabrycznymi Izraela Poznańskiego (obecnie CH Manufaktura), hotel „Grand” przy ul. Piotrkowskiej 72 czy dom Franciszka Fischera.

Komentarze


  • BP
    Gość
    2023-08-20 18:33:10
    Byłem z gośćmi po 21godz w ostatni piątek na Włókienniczej.
    Wszystko bardzo fajnie, naprawdę kamienica robi wrażenie. Pasaż obok, świetlna iluminacja, nasadzenia, plac zabaw, ławeczki. Ocena 6+ :)
    Jednak pytanie, bo na tej ulicy Włókienniczej jest oświetlenie uliczne, no wg mnie szału nie dawało. Tak misternie rewitalizowane kamienice po zmroku chyba też powinny być atrakcją turystyczną, po przez podświetlenie fajnych elementów elewacji i zieleni.
    Czekam też na te kilka budynków, które nie są chętne, aby całość ulicy wyglądała, jak mistrzostwo świata w przyjemnej, potwierdzonej na 100% atrakcji dla mieszkańców i odwiedzających nas turystów.

Odpowiedz

Komentujesz jako gość.