Przy Redzie

ściany na klatce są faktycznie ufajdane (na schodach) ale wydaje mi się (sądząc po tym jak są rozmieszczone zabrudzenia), że to raczej wynik nieudolnego wnoszenia sprzętów do mieszkań - dużo ludzi się wprowadza w weekendy, tak też było w ten weekend

hahaha ale jazda :D

a ja proponuje w takim razie dostac numer telefonu do wlasciciela mieszkania i za kazdym razem kiedy bedzie glosno, nie wazne na godzine dzwonic do niego niech tez nie spi

ja też chętnie poznam numer do właściciela, bo najemcy wydaje się że mieszka w akademiku

jedna imprezka i taka afera

jedna imprezka i taka afera

'imprezka' trwa od piatku i trwa nadal - ponadto syf i smrod na korytarzu - tam mieszka niewaidomo ile osob jakis squad czy cos - tak nie moze byc nie po to kupowalismy te mieszkania

i jak zwykle napinka i bicie piany... bo ciężko podejść do niewygodnego sąsiada i pogadać / zwrócić uwagę - łatwiej się produkować na forum...

to jemu nalezy to zgłosić

bez przesady co ma zarządca do imprezy ? Dajcie już na luz impreza się powtórzy i będą się głośno zachowywać wezwie się policję informuje właściciela i tyle.

tam jest jakaś mała meta. Chodzą po klatce z bongo do palenia marihuany wiecznie pijani i naćpani. jakieś młode nury, mysle, że właściiciel zainteresuje się tym dla swojego dobra. ja mam dziecko i przyznam, że wolała bym aby rozwijało bez takich sąsiadów. Jeśli mają państwo jakiś wpływ i kontakt aby złościć to do własciciela to popieram i namawiam

chodźmy lepiej do nich na bongo!

A pro po imprezki jak była do 4 rano trzeba było wezwać policje o 23 jak by nie poskutkowało to 2 i 3 raz. Na szczęście u nas na 3 pietrze nie było tego słychać. A propo palenia to jak się wyjdzie na głowną klatke koło windy to tam często czadzi fajkami i trzeba też z tym coś zrobić. Jak chcą sobie palić to niech palą w domu albo na balkonie a nie na korytarzach!!

co do tej policji to proszę nie przesadzać, Panu nigdy nie zdarzyło się znajomych zaprosić? najpierw wypadałoby podejść do sąsiada i zwrócić uwagę, dopiero w ostateczności bawić się we wzywanie "władzy", jeśli inne, rozsądniejsze argumenty nie skutkują. A jeżeli faktycznie mieszkanie jest wynajmowane i upomnienia nic nie dają to można poprosić Szutów albo zarządcę/zarząd o namiary na właściciela i niech on robi z tym porządek

Po pierwsze: Często widuje naprawdę sporo ludzi z papierosem w buzi idących po schodach. W żadnym innym bloku się z tym nie spotkałem. Po drugie to my jesteśmy właścicielami, więc pora powoli przerywać pępowinę z Szutami i zgłaszać zarządcy(którego chyba jeszcze nie mamy)

a co zarządca ma zrobić w sprawie imprez? wydać oficjalny zakaz? ludzie bez przesady

nie byloby zadnego problemu gdyby ktos kto mieszka w 12 pomyslal ze jest w bloku i jesli robi impreze przez 3 dni z muzyka na maksa do rana to komus moze to troszeczke przeszkadzac - tak samo z papierosami na klatce - niestety nie ktorzy nie potrafia myslec i trzeba to robic za nich:(
i prosze sie nie dziwic ze padaja pomysly: policji, zarzadcy - no bo z tego co widze byla im zwracana uwaga z marnym skutkiem, ciekawe coby Pan/Pani robil/a gdyby mial/a takich sasiadow? to jest nasz wspolny problem bo za tydzien tacy mili i nikomu nie przeszkadzajacy sasiedzi z ktorymi mozna pogadac, zapalic bongo moga sie wprowadzic obok - i co? pogaduszki na pewno pomoga -szczegolnie takie nocne - jak czlowiek chce sie wyspac a muis uzerac !

Wiadomo może dlaczego nie ma nikogo z pracowników Tembud Bis? Włącznie z Kierownikiem Budowy? Jakaś masakra ...

Pewnie dlatego, że od grudnia nie dostali wypłaty?:)

coś wiadomo czy Szuty kredyt dostali?

a nawet jak dostali to co z tego? ktos naiwnie wierzy że ci ludzie postapia tak jak sie zobowiązali?????? wczoraj słyszałem że po umowie na lokal nr 41 w naszyb budynku pieniądze nie poszły na splatę kredytu w banku IDEA. I co? I dalej kilka osób czeka na łaskę panów Szut aż spłacą kredyt i uczciwi ludzie będa mieli akty notarialne za JUZ DAWNO ZAPŁACONE MIESZKANIA w ręku! Nie wiem na co czekają ci ludzie, ja bym już wczoraj był u prokuratora.

Z tego co, mówił Pan Jan przez telefon to dostali. Później z tego co mówił Pan Krzysztof wywnioskowaliśmy co innego, ale to są tylko nasze niepotwierdzone wnioski i nie można tego traktować jako wiążącej informacji ;) Oni sami nie wiedzą co się dzieje na poszczególnych budowach. Pan Jan stwierdził, że dostali, ale nie tyle ile chcieli. Mi tam osobiście coś śmierdziało.

czego to pan jan ludziom nie mówił .....................

Jan Szut kręci, mi powiedział, że dostał kredyt, a już na pytanie w jakim banku to nie umiał odpowiedzieć:-)))))))zanik pamięci czy krętactwo-na to pytanie odpowiedzcie sobie sami...
ciekawe, kiedy się obudzimy i wyrzucimy go z Zarządu-wystarczy do tego 50,1 procent udziałów. Póki co manipuluje nami jak chce, pracowników nie ma, kierownika nie ma, a my się na to godzimy, nawet firma Zarządzająca jest od niego, może obudzicie jak tynk Wam sie zacznie sypać na głowę...(apropo obejrzyjcie stropy w garażu-może to pobudzi Wasze działanie)brak słów...a my siedzimy i na wiosnę czekamy:-).Póki co Szut mówi,że mrozy, ciekawe jakie będzie miał argumenty jak będzie wiosna-powie,że za gorąco na prace na dachu?:-)

moim zdaniem graja na zwłokę i jak się pozabezpieczają to złożą wniosek o upadłość

a my czekamy jak barany.........zamiast zebrać się i odwołać Szutów z Zarządu, ale czekajmy drodzy Państwo dalej...prędzej czy później problem zalań będzie dotyczył nas wszystkich, woda leje się po stropach... dotarła już do przychodni na parterze nawet, w kominach znajduje ujście....a my wierzmy Szutowi,że Boom to przypadkowa firma, bo przecież nasz ukochany deweloper tak o nas zadbał, usiadł, wygooglał najtańszą niezależna od niego firmę i pcha się do Zarządu nie wiedzieć czemu:-)- tak, tak-bardzo mu wierzę:-))))))
on musi ogłosić upadłość,żeby wszyscy się obudzili:-) inaczej nie widzę pospolitego ruszenia:-)

http://www.facebook.com/pages/Tembud-Bis-Szut/190930147624144?ref=ts&fref=ts
zachęcam do polubienia, skoro tak ufacie Szutom:-)

Może warto, aby skontaktować się z prawnikiem zajmującym się prawem budowlanym. To da nam obraz realnych sensu procesu. Warto byłoby do czasu upadku zabezpieczyć jakieś środki/nieruchomość na rzecz wykończenia naszego budynku.

nie wiem czy Pan/Pani wie ile trwa proces wpisywania na listę wierzycieli....obawiam się ,że na to już za późno, a nawet jeśłi to musielibyśmy wszyscy zgodnie stając po jednej stronie...Ostatnie zebranie i łapki w górę na Zarząd z Szutem i Boom jasno i wyraźnie pokazało, że albo nie mamy świadomości tego co nam grozi, albo ulegliśmy Szutom, który w doskonały sposób nas zmanipulowali, mało nie wieszli nam na łby...teraz idzie wiosna, wiosna minie i z takim podejściem następnej zimy zaleje nas wszystkich....

Trzeba mieć jeszcze z czego ustanowić to zabezpieczenie. Już dawno powinniśmy mieć prawnika, który reprezentował by wspólnotę, niestety przy obecnym składzie zarządu, śmiem twierdzić, że to nie możliwe. Co do firmy BOM - to moim zdaniem jest do wywalenia od razu. Od zebrania nie zrobiono kompletnie nic. Wjazd do garażu nie odśnieżony, klatka w ogóle nie sprzątana, zamek do śmietnika nie wstawiony, a od zebrania minęło już 2 tygodnie. Na zebraniu tyle się nagadali o windzie, że trzeba pilnie umowę podpisać - nie podpisana i nie zapowiada się, że szybko będzie bo developer nie zapłacił całości pieniędzy. Kuriozalną sytuacją jest, że p. Monika z zarządu musi wydzwaniać do zarządcy, że śnieg napadał i trzeba odśnieżyć. Dziwie się, że ktoś jeszcze uważa, że taki stan rzeczy jeśli chodzi o zarząd i zarządce powinien trwać dalej. Czarno na białym widać efekty Państwa decyzji ("dajmy im szanse, w razie czego zmienimy").