Osiedle Pod Żaglami II

A czy ktoś z Państwa pomyślał, ze można by było pozwać panią notariusz? wprowadzała ludzi w błąd, nie informowała otwarcie o istniejącym zagrożeniu / zadłużenie kompletne, hipoteka na hipotece itp. itd./ konsorcjum było przecież strasznie zadłużone. A przecież NOTARIUSZ, to zawód zaufania publicznego. Nachłapała się baba kasy, powinna ponieść konsekwencje swoich kłamliwych poglądów i wypowiedzi.

rękojmia wiary ksiąg wieczystych, każdy może sobie księgę sprawdzić

Pani notariusz nic tu nie zawiniła, przy naszej umowie wyraźnie mówiła że ma promesy z banku dot. hipotek (do wglądu w jej kancelarii) i tylko i aż zostaje sprawa wykupu gruntów. Przecież to jasne, że jedyną osobą która ponosi całą odpowiedzialność nie jest jakiś tam pan Dominik tylko Konsorcjum, To jest dla nas strona do roszczeń. Nasz adwokat powiedział wyraźnie - zgłosić do prokuratury.

Z ciekawości zadzwoniłam do p. Żanety i spytałam czy to prawda co ostatnio mowił jan Sz. bedąc na naszym osiedlu, ze ich i p. Żanety prawnik mają w tym tyg spotkanie w sprawie spłaty długow. Otrzymałam informacje że to nie prawda. I to jest własnie to-klamstwa Jana SZ. w oczy!

Dziwne, ze mi pani notariusz na nic oczu nie otworzyła- wierzyłem we wszystko co mówiła, bez brania pod uwagę sytuacji beznadziejnej- bo nawet słowem nie wspomniała, ze wpłata gotówką 360,000 tysięcy możne mnie pozbawić i kasy i mieszkania.

notariusz to nie adwokat żeby ostrzegać - spisuje wolę stron i jak wszystko zgodnie z prawem to jest OK. Od doradzania są prawnicy z innymi aplikacjami (radcowie, adwokaci, itp).

Nie szukajcie winnych tam gdzie ich nie ma. Gdańska 13A- to jest adres firmy odpowiedzialnej za wszystko co się stało, dzieje i stanie.

Notariusz- powtórzę raz jeszcze-to zawód zaufania publicznego. Czy nie powinniśmy oczekiwać, czegoś więcej niż, suchego odczytania aktu? Ale ok. nie będę się czepiał w chwili obecnej pani Olszewskiej, większy problem mam zarówno ja , jak i Państwo na głowie.Temat zostawiam bez dalszej, bynajmniej z mojej strony ,dyskusji.

Proszę nie mówić już nic o pani Żanecie Szulc i panu Dominiku Szumskim - jak im problem w tyłek zajrzał to zaczęli myśleć i robić to co my- pokrzywdzeni. Ale wcześniej szli po "trupach" chcąc zarobić kasę na sprzedażny mieszkań, o których wiedzieli więcej niż my.Prowizja od sprzedażny była ważniejsza niż zwykła ludzka uczciwość!!!!!!!!!!!

Niby dlaczego powinno nas dotyczyć to co sie dzieje na Redzie? Najpierw martwmy sie o swój tyłek a nie cudzy. Martwmy sie by nasza inwestycje spłacali. Co nam z tego ze kasę skierują tam?

No a co- wolontariuszami chyba nie byli:)rzeczywiscie odkrycie roku ze handlowcy chca zarobić. I cos chyba jeden z nich nie za bardzo zarobil skoro skonczyło się hipoteką:(ale to nie wazne, nie wiemy co wiedzieli a czego nie. Jak do dzisiaj to panowie Sz. wmanewrowali wielu ludzi, i niestety prawdopodobnie dalej wmanewrowują.

pewnie, mieszkania sa nadal do sprzedaży proszę państwa ! a Pani Lidia Sz. milutko udziela informacji, ze wszystko bedzie uregulowane i nie ma czego sie obawiac. To jest dopiero masakra!

Tembud nadal realizuje inwestycję dla SM Dąb i Technopark Pomerania więc kasę jeszcze zarobią. Pytanie tylko co z nią zrobią, czy spłacą swoje długi?

"do sąsiada" zapraszam do kontaktu osobistego to sobie porozmawiamy i wyjaśnię jak to podobno wpakowałem wszystkich w wielkie bagno.
Forum daje to że można być anonimowym i obsmarować wszystkich. Jeśli mi by nie zależało to po pierwsze nie kupił bym tu mieszkania a po drugie to do dziś bym siedział jak wszyscy i tylko rozpaczał nad rozlanym mlekiem.
Jeśli chodzi o całą sytuację to wszyscy jesteśmy nieodpowiedzialni i zachowaliśmy się jak małe dzieci które trzeba prowadzić za rączkę.
Od styczniowego spotkania z p. Szut minęło tyle czasu a my siedzieliśmy biernie nic nie robiąc, nikt nie wyszedł z inicjatywą i zaproponował pomoc dla Szutów, wystarczyło zapytać się czy w czymś można pomóc w procedurach o których mówili Szuty na spotkaniu (korona z głowy nikomu by nie spadła).
Jeśli chodzi o możliwość uregulowania stanu prawnego nieruchomości to nikt z was kto się podpisuje anonimowo nie ma zielonego pojęcia o sytuacji jaka faktycznie jest ponieważ, nikt nie poprosił mnie .....

.... ani Szutów ani nawet nie był w urzędzie o sprawdzeniu co się dziej w sprawie działek.
Wszelkie informacje dla zainteresowanych mieszkańców mogę udzielić na prośbę a nie poprzez forum, ponieważ tu tylko potrafimy plotkować.

Bez urazy, ale 100% pewności co do pana wypowiedzi nie mamy gdyż poprzez pana związek z państwem Szut nie jest i nie może być pan z nami w całości szczery. Niektóre fakty zostawia pan dla siebie co sprawia ze jest taka a nie inna opinia o pana wypowiedziach. Wiec jak coś potrzebne to proszę pisać na forum typu kto może to, kto pomoże w tym, który ma czas na...
Pan w tym siedzi od początku to wie jaka jest sytuacja i czy ktoś w czymś pomoc może. Tylko proszę pamiętać ze ukrywając, nawet tą najstraszniejszą prawdę -ale prawdę przed innymi nie zyska pan pełnego wsparcia ze strony mieszkańców.

"Od styczniowego spotkania z p. Szut minęło tyle czasu a my siedzieliśmy biernie nic nie robiąc, nikt nie wyszedł z inicjatywą i zaproponował pomoc dla Szutów..." - to kpina panie Dominiku. A niby to z jakiej racji należy się POMOC tym ludziom???? Wykazują się zupełnym brakiem szacunku wobec nas. Pomóc to możemy samym sobie a nie tym .... szkoda nawet słów.

Nie po to zapłacilismy deweloperowi żeby teraz samemu się zajmować regulowaniem stanu gruntu!!! Co to wogóle za podejście do sprawy, żeby ściagać z nich odpowiedzialnośc. Moja teoria jest taka że i tak szkoda tej pana roboty bo albo będzie upadłośc albo i tak nie zapłaca podwykonawcom i z tymi hipotekami nie da rady ruszyć dalej. i co wtedy? będzie pan namawiał na zrzutkę??? też pomożemy "panom Szut'?

a co z aplatą za przyłacze z ENEA????? Czy wiadomo cos na temat opłacenia czy znowu grozi nam wyłączenie za kilka tygodni??? ktoś cos wie w tym temacie?

Do D.Sz. - to p. szut robią wielkie inwestycje i tacy z nich biznesmeni że im lokatorzy muszą pomagać załatwiać sprawy w urzędach? pana naiwnośc sięga zenitu! tu chodzi tylko o kasę! Formalności to oni potrafią załatwiać - kredytowe!

Dlaczego wprowadza pan w błąd pisząc że nikt pana nie pytał o grunty i nikt nie był w urzędzie w tej sprawie? a co to ma pan wszędzie informatorów i wie co kto robi? bylismy też na rozmowie z p. sz - którzy nas, jak innych, po prostu zbyli obiecankami bez pokrycia.
Dlaczego ukrywają informacje o wnioskach o upadłość, o tym, że nie płacą wierzycielom, że nie chcą zapłacić za wykup gruntu, ze przez nich mamy blokady w kw, a bank zablokował im wypłatę kredytu?

z całym szacunkiem do wszystkich, jeśli chodzi o sprawy z gruntem, to chodziło mi że nikt z was nie poprosił o przedstawienie informacji na piśmie w jakim trybie załatwiania jest sprawa, piszecie o tym że nie chcą wykupić gruntu, a czy do końca wiecie za ile go trzeba kupić i czy w ogóle można? czy przekazując grunt do Miasta i później go kupując w użytkowaniu wieczystym to trzeba będzie za niego zapłacić czy też nie? to są podstawowe informacje o których nikt nic nie wie. A wystawiane pisma przez dewelopera dla lokatorów o trwającej procedurze uregulowania stanu prawnego działki są ogólnie pisane i nie przedstawiają całości sprawy.
a sprawę z gruntem to należy i tak załatwić ponieważ gdyby była upadłość to syndyk też by musiał ją uregulować
Zakańczam wypisywanie informacji na tym forum, będę pisał tylko na naszym osiedlowym forum (osoby zainteresowane wiedzą o czym mówię) ponieważ to forum przerodziło się w jedną wielką nagonkę, nie tylko na dewelopera ale również na siebie wzajemnie.

No właśnie, może problem polega na tym, że sami kupujący mieszkania nie zabiegają o informacje dotyczące gruntu. Coś ktoś usłyszy, panowie Sz. coś palną, o czymś nie powiedzą, coś ktoś słyszał w UM i UW, coś napisał w internecie.
Chyba nie ma co wracać już do tego czego panowie Sz. nie zrobili bo nic to nie daje, tylko skupić się na tym co można aktualnie zrobić i jakie są ewentualne zagrożenia.
Pozwy można zawsze wnieść, teraz najważniejsze są umowy końcowe.
Pan Dominik przeprowadzi procedurę ale pozostają hipoteki, te które są, i te które pojawić się mogą. Z resztą nie tylko hipoteki, ale np. komornicy, itp. Dlatego czas i podejście dewelopera do spłacenia ich wierzycieli jest bardzo ważny.
Panie Dominiku, mam nadzieję, że przynajmniej Pan załatwia wszystko tak jak aktualnie wymaga tego sytuacja.
I proszę się nie dziwić, że sąsiedzi denerwują się i piszą, że deweloper nie robi tego czy tego. Doskonale Pan wie, że mają wiele za uszami.

Zanim się zacznie inwestycję mieszkaniową to trzeba przewidzieć każdy możliwy wariant, szczególnie przy nieuregulowanym stanie działek, i zabezpieczyć pieniądze na wariant najgorszy. Tutaj zabrakło wiedzy, może doradztwa prawnego, wyobraźni, może doświadczenia, zapobiegliwości. Braku przepływu informacji należnej kupującym nic nie usprawiedliwia. Lokatorzy powinni być przez dewelopera informowani NA BIEŻĄCO o stanie załatwiania spraw. Nie lokatorzy powinni zabiegać ale to deweloper w poczuciu obowiązku wobec kupujących, we własnym interesie oraz ze zwykłego szacunku dla tych, którzy zapłacili im pieniądze za towar, powinien INFORMOWAĆ o tym co się wydarzyło, co jest aktualnie robione i jakie są możliwe scenariusze. To by było już po prostu tak jak należy.

prawda pan Dominik się nabiega za sprawą i nagle zostanie przyparty do muru ponieważ hipoteki będą wisieć i miasto z takim stanem nie będzie chciało dalej rozmawiać.
popieram przedmówcę że deweloper powinien przewidzieć każdy scenariusz, tylko że nasz deweloper to na pewno wszystko starannie zaplanował aby jak najmniej wydać, a terminy to tylko czas i data zakończenia sprawy która kiedyś nastąpi

Niby Pan D. nas oszukał a czy to on budował to osiedle a tak poza to pani Żaneta zablokowała hipotekę i gitara obiecywała ze będzie oki a teraz sama nas blokuje a tak wogóle to tu sa wszyscy mocni a na zebraniu z deweloperem siedzą cicho jak w kościele ani be ani me ani..........

Nie tylko Pani Żaneta ma wpisaną hipotekę, jest jeszcze inny podwykonawca.
Poza tym, nie wiem czy państwo wiecie, ale sami lokatorzy złożyli w sądzie gospodarczym wnioski o wpisanie ich hipotek w KW.
To sąd decyduje na jakiej nieruchomości, i czy w ogóle, zabezpiecza wierzytelność, nie podmiot, który nie otrzymał zapłaty od dłużnika.
Widocznie sąd uznał, że jest to jedyne realne zabezpieczenie.
Dziwi fakt, że kilka osób wypowiada się tak jakby to wierzyciel był zły a dłużnik nie - rozumiem, że podwykonawcy dewelopera mają robić mu prezenty.
Dziwne jest to, że jako przyszli mieszkańcy tego budynku nie zabezpieczacie sobie państwo taką samą hipoteką pieniędzy tytułem gwarancji, rękojmi i wykończenia budynku. Ale, to jest oczywiście w ramach przyszłych "prezentów". Przepraszam za nieco prześmiewczy ton, ale krew się w żyłach gotuje jak się czyta niektóre wpisy.

Przed chwilą sprawdzałem KW - z wczoraj jest wzmianka o kolejnym wpisie w III dziale. I tak to właśnie realnie wygląda drodzy Państwo.
Długo wczoraj rozmawiałem z Panią Żanetą o wpisanej hipotece i powiem szczerze, że wcale się jej nie dziwię.
Niestety nie wiem kto jest drugim podwykonawcą wpisanym w KW więc ciężko coś ocenić.
Deweloper może naprawdę wiele kroków wykonać aby zlikwidować tego typu zagrożenia (aktualne i przyszłe), no ale to trzeba coś zrobić, a nie składać propozycje nie do przyjęcia.
Uważam, że właśnie to jest naganne bo z pełną świadomością pociąga bezpośrednie konsekwencje dla lokatorów.

popieram zdanie ww.
rozumiem, że wpisy w kw to moga być komornicy ale nie koniecznie.

proszę wstrzymajcie się z wypowiadaniem na temat wzmianek w KW bez potwierdzonych informacji czego one dotyczą. tym sposobem budujecie niepotrzebną niemiłą atmosferę. w kwestii informacji o wzmiankach zapytajcie dewelopera - musi wam na to pytanie odpowiedzieć. ja również sprawdzam akt ksiąg i wiem jakie są wzmianki.
dla uspokojenia sytuacji, wzmianka z dnia 15.05 jest to wniosek złożony przez jednego z lokatorów o sprostowanie treści roszczenia o wybudowanie lokalu mieszkalnego na podstawie zawartej umowy. sąd nie do końca wpisał treść z aktu notarialnego.
ja służę pomocą i jeśli ktoś chce jakiś informacji to proszę pisać @ na mój adres info@osiedlepodzaglami.pl