
Warszawa
Wiadomości
Odważna propozycja inwestycji na Polach Mokotowskich
Jak pisze "Gazeta Wyborcza" wczoraj firma Global Partners przekonywała warszawskich urzędników aby na Polach Mokotowskich wybudować drapacze chmur. Inwestycja przyjęłaby nazwę - "Park Światła".
Global Partners chce przy stadionie Skry u zbiegu al. Żwirki i Wigury z Wawelską postawić kilkanaście budynków, w tym kilka bardzo wysokich: 40-piętrowy hotel, 50-piętrowy biurowiec i 50-piętrowy apartamentowiec - pisze "GW". Wysokie budynki utworzyłyby symboliczną bramę do miasta w drodze z lotniska Okęcie do centrum. Jest to jednak sprzeczne z gotowym już projektem planu miejscowego dla Pola Mokotowskiego, która przewiduje w tym miejscu niską zabudowę i zakazują stawiania mieszkań.
Idee projektu tłumaczył architekt z londyńskiej pracowni urbanistycznej Think Place. - W Warszawie wielkie wrażenie zrobiły na nas zielone korytarze wymiany powietrza. Po zbudowaniu wieżowców ta funkcja zostałaby jeszcze bardziej wzmocniona [przy wysokich budynkach bardziej wieje] - twierdził Garry Colligan z Think Place. Zapewniał, że budowa drapaczy chmur pozwoliłaby na stworzenie wokół nich parku otwartego dla wszystkich o powierzchni ok. 12 ha. Teraz ten teren skrywa się za płotem Skry.
Jak czytamy w "Gazecie Wyborczej" deweloper lobbuje, by władze Warszawy zgodziły się na: - wyjęcie z projektu planu zagospodarowania Pola Mokotowskiego obszaru Skry, czyli 20,4 ha; - powołanie z miastem i Skrą spółki celowej, która zbudowałaby m.in. stadion lekkoatletyczny na 15 tys. widzów (z możliwości gry w piłkę nożną i rugby), aquapark, boisko treningowe i inne obiekty użyteczności publicznej. - Na ten cel deweloper przeznaczy 180 mln zł, jeśli miasto zgodzi się na 196 tys. m kw. zabudowy komercyjno-mieszkaniowej lub 173 mln zł, gdy akceptację uzyska bardziej okrojony projekt: do 186 tys. m kw.
Global Partners chce przy stadionie Skry u zbiegu al. Żwirki i Wigury z Wawelską postawić kilkanaście budynków, w tym kilka bardzo wysokich: 40-piętrowy hotel, 50-piętrowy biurowiec i 50-piętrowy apartamentowiec - pisze "GW". Wysokie budynki utworzyłyby symboliczną bramę do miasta w drodze z lotniska Okęcie do centrum. Jest to jednak sprzeczne z gotowym już projektem planu miejscowego dla Pola Mokotowskiego, która przewiduje w tym miejscu niską zabudowę i zakazują stawiania mieszkań.
Idee projektu tłumaczył architekt z londyńskiej pracowni urbanistycznej Think Place. - W Warszawie wielkie wrażenie zrobiły na nas zielone korytarze wymiany powietrza. Po zbudowaniu wieżowców ta funkcja zostałaby jeszcze bardziej wzmocniona [przy wysokich budynkach bardziej wieje] - twierdził Garry Colligan z Think Place. Zapewniał, że budowa drapaczy chmur pozwoliłaby na stworzenie wokół nich parku otwartego dla wszystkich o powierzchni ok. 12 ha. Teraz ten teren skrywa się za płotem Skry.
Jak czytamy w "Gazecie Wyborczej" deweloper lobbuje, by władze Warszawy zgodziły się na: - wyjęcie z projektu planu zagospodarowania Pola Mokotowskiego obszaru Skry, czyli 20,4 ha; - powołanie z miastem i Skrą spółki celowej, która zbudowałaby m.in. stadion lekkoatletyczny na 15 tys. widzów (z możliwości gry w piłkę nożną i rugby), aquapark, boisko treningowe i inne obiekty użyteczności publicznej. - Na ten cel deweloper przeznaczy 180 mln zł, jeśli miasto zgodzi się na 196 tys. m kw. zabudowy komercyjno-mieszkaniowej lub 173 mln zł, gdy akceptację uzyska bardziej okrojony projekt: do 186 tys. m kw.
Pastor
Gość