
Warszawa
Wiadomości
Hala na 20 tys. widzów stanie przy Stadionie Narodowym?
Projekt planu zagospodarowania okolic Stadionu Narodowego od dziś do wglądu wszystkich warszawiaków. Jest tam miejsce na halę sportowo-widowiskową, do której zniechęcał były minister sportu Mirosław Drzewiecki.
Hala na ok. 20 tys. widzów ma zastąpić obecne boisko treningowe na północ od budowanego stadionu. Wysoka do 25 m zajmie dwie trzecie niemal trzyhektarowej działki.
Obiekt w tym miejscu proponowali projektanci z pracowni Jems i Dawos, którzy wygrali konkurs urbanistyczny na zagospodarowanie okolic stadionu. Ministerstwo Sportu, które go współorganizowało, do dziś nie podpisało z autorami umowy na szczegółowy projekt. Na przełomie 2008 i 2009 r. ówczesny szef resortu Mirosław Drzewiecki uznał, że lepszy byłby ogólnikowy plan zagospodarowania. To pozwalałoby negocjować z potencjalnymi inwestorami sposób wykorzystania każdej działki wokół stadionu. Miejskim urzędnikom minister sugerował, by w planach obejmujących także dalsze okolice stadionu dopuścić jak najwięcej bloków mieszkalnych.
Kto to zbuduje
Również w sprawie hali sportowej Drzewiecki zmienił stanowisko o 180 stopni. Jeszcze pod koniec 2008 r. forsował ją, licząc, że w 2014 r. zostaną w niej rozegrane mecze siatkarskich mistrzostw świata. Jednak już w połowie 2009 r. zaczął uważać, że hala tylko zajęłaby grunt, który można by wykorzystać komercyjnie. Dlatego mgławicowy pomysł Totalizatora Sportowego o budowie hali sportowej na terenie służewieckiego Toru Wyścigów Konnych były minister wykorzystał jako pretekst do ogłoszenia rezygnacji z budowy takiego obiektu obok Stadionu Narodowego. Było to częścią afery hazardowej, która wybuchła w zeszłym roku i doprowadziła do dymisji ministra.
Nieprecyzyjny plan zagospodarowania byłby sprzeczny z interesami miasta. - Konkurs na wizję okolic Stadionu Narodowego ogłosiliśmy wraz z Ministerstwem Sportu i PKP, żeby rozwiązania zwycięskiej pracy wpisać do planu. Dlatego właśnie tak zrobiliśmy - stwierdza Marek Mikos, szef biura architektury w stołecznym ratuszu. Przypomina, że elementy koncepcji pracowni Jems i Dawos umieszczono też w planie sąsiedniego rejonu - okolic Dworca Wschodniego.
W interesie miasta jest też ulokowanie hali sportowej obok Stadionu Narodowego. Taki obiekt generuje ruch turystów, fanów sportu i uczestników konferencji czy wystaw. W pobliżu al. Zielenieckiej jeżdżą zaś tramwaje, autobusy, jest stacja kolejowa, gdzie będą zatrzymywać się pociągi kursujące na Lotnisko Chopina, ratusz planuje też stację drugiej linii metra.
- Hala sportowo-widowiskowa niewątpliwie jest Warszawie potrzebna - przyznaje Jakub Kwiatkowski, rzecznik Ministerstwa Sportu. - Ale obecnie nie mamy planów budowy takiego obiektu obok Stadionu Narodowego. Skupiamy się na nim. Naszym zdaniem inwestorem hali powinno być miasto. Gruntem zarządza ministerstwo, ale można prowadzić różne negocjacje co do jego zagospodarowania - uważa.
Ratusz do budowy hali też dziś się nie spieszy, bo nie ma na nią pieniędzy. Jednak przeznaczenie na nią miejsca w planie zagospodarowania ułatwia szukanie prywatnego inwestora, który pokryłby przynajmniej część kosztów.
Bez kładki nad Wisłą
W planie okolic stadionu wpisano też inne obiekty z koncepcji konkursowej - to pawilony wystawowe wzdłuż al Zielenieckiej. Miasto dodało też coś, czego nie było w wizji urbanistów: wygięty w łuk 12-metrowy budynek-bramę przy samym rondzie Waszyngtona. Ma nawiązywać do zabudowy po przeciwnej stronie skrzyżowania. Ciekawostką jest też dopuszczenie schowania w przyszłości jezdni Wybrzeża Szczecińskiego w tunelu. Tak, by łatwiej było przejść ze Stadionu Narodowego do Wisły. Plan nie przewiduje jednak budowy pieszej kładki ze stadionu przez rzekę. Choć taką możliwość naszkicowali w pierwszych koncepcjach Narodowego jego projektanci, w ratuszu nigdy nie traktowano jej poważnie. Powód - po lewej stronie Wisły kładka trafiałaby w nieciekawe miejsce, w pobliżu ślimakowych zjazdów z mostu Poniatowskiego.
Projekt planu można oglądać od dzisiaj do końca września na 19. piętrze Pałacu Kultury. 10 września o godz. 16 odbędzie się tam dyskusja nad dokumentem, który zacznie obowiązywać po głosowaniu w Radzie Warszawy.
Hala na ok. 20 tys. widzów ma zastąpić obecne boisko treningowe na północ od budowanego stadionu. Wysoka do 25 m zajmie dwie trzecie niemal trzyhektarowej działki.
Obiekt w tym miejscu proponowali projektanci z pracowni Jems i Dawos, którzy wygrali konkurs urbanistyczny na zagospodarowanie okolic stadionu. Ministerstwo Sportu, które go współorganizowało, do dziś nie podpisało z autorami umowy na szczegółowy projekt. Na przełomie 2008 i 2009 r. ówczesny szef resortu Mirosław Drzewiecki uznał, że lepszy byłby ogólnikowy plan zagospodarowania. To pozwalałoby negocjować z potencjalnymi inwestorami sposób wykorzystania każdej działki wokół stadionu. Miejskim urzędnikom minister sugerował, by w planach obejmujących także dalsze okolice stadionu dopuścić jak najwięcej bloków mieszkalnych.
Kto to zbuduje
Również w sprawie hali sportowej Drzewiecki zmienił stanowisko o 180 stopni. Jeszcze pod koniec 2008 r. forsował ją, licząc, że w 2014 r. zostaną w niej rozegrane mecze siatkarskich mistrzostw świata. Jednak już w połowie 2009 r. zaczął uważać, że hala tylko zajęłaby grunt, który można by wykorzystać komercyjnie. Dlatego mgławicowy pomysł Totalizatora Sportowego o budowie hali sportowej na terenie służewieckiego Toru Wyścigów Konnych były minister wykorzystał jako pretekst do ogłoszenia rezygnacji z budowy takiego obiektu obok Stadionu Narodowego. Było to częścią afery hazardowej, która wybuchła w zeszłym roku i doprowadziła do dymisji ministra.
Nieprecyzyjny plan zagospodarowania byłby sprzeczny z interesami miasta. - Konkurs na wizję okolic Stadionu Narodowego ogłosiliśmy wraz z Ministerstwem Sportu i PKP, żeby rozwiązania zwycięskiej pracy wpisać do planu. Dlatego właśnie tak zrobiliśmy - stwierdza Marek Mikos, szef biura architektury w stołecznym ratuszu. Przypomina, że elementy koncepcji pracowni Jems i Dawos umieszczono też w planie sąsiedniego rejonu - okolic Dworca Wschodniego.
W interesie miasta jest też ulokowanie hali sportowej obok Stadionu Narodowego. Taki obiekt generuje ruch turystów, fanów sportu i uczestników konferencji czy wystaw. W pobliżu al. Zielenieckiej jeżdżą zaś tramwaje, autobusy, jest stacja kolejowa, gdzie będą zatrzymywać się pociągi kursujące na Lotnisko Chopina, ratusz planuje też stację drugiej linii metra.
- Hala sportowo-widowiskowa niewątpliwie jest Warszawie potrzebna - przyznaje Jakub Kwiatkowski, rzecznik Ministerstwa Sportu. - Ale obecnie nie mamy planów budowy takiego obiektu obok Stadionu Narodowego. Skupiamy się na nim. Naszym zdaniem inwestorem hali powinno być miasto. Gruntem zarządza ministerstwo, ale można prowadzić różne negocjacje co do jego zagospodarowania - uważa.
Ratusz do budowy hali też dziś się nie spieszy, bo nie ma na nią pieniędzy. Jednak przeznaczenie na nią miejsca w planie zagospodarowania ułatwia szukanie prywatnego inwestora, który pokryłby przynajmniej część kosztów.
Bez kładki nad Wisłą
W planie okolic stadionu wpisano też inne obiekty z koncepcji konkursowej - to pawilony wystawowe wzdłuż al Zielenieckiej. Miasto dodało też coś, czego nie było w wizji urbanistów: wygięty w łuk 12-metrowy budynek-bramę przy samym rondzie Waszyngtona. Ma nawiązywać do zabudowy po przeciwnej stronie skrzyżowania. Ciekawostką jest też dopuszczenie schowania w przyszłości jezdni Wybrzeża Szczecińskiego w tunelu. Tak, by łatwiej było przejść ze Stadionu Narodowego do Wisły. Plan nie przewiduje jednak budowy pieszej kładki ze stadionu przez rzekę. Choć taką możliwość naszkicowali w pierwszych koncepcjach Narodowego jego projektanci, w ratuszu nigdy nie traktowano jej poważnie. Powód - po lewej stronie Wisły kładka trafiałaby w nieciekawe miejsce, w pobliżu ślimakowych zjazdów z mostu Poniatowskiego.
Projekt planu można oglądać od dzisiaj do końca września na 19. piętrze Pałacu Kultury. 10 września o godz. 16 odbędzie się tam dyskusja nad dokumentem, który zacznie obowiązywać po głosowaniu w Radzie Warszawy.
Inne wiadomości o PGE Narodowy, Nowa Zabudowa Okolic Stadionu Narodowego, JEMS Architekci
- Ogromna inwestycja w sąsiedztwie Stadionu Narodowego. Warszawa dołączy do dużych europejskich miast 2024-07-01 07:45:34
- Warszawa będzie miała nowoczesną halę sportową? Koszt to nawet miliard złotych 2024-05-09 08:38:44
- PGE sponsorem tytularnym Stadionu Narodowego 2015-07-16 07:28:45
- Zapełniły się biura na Stadionie Narodowym w Warszawie 2015-05-25 10:07:15
-
Komentarze
Brak wpisów.