
Łódź
Wiadomości
Wreszcie wyburzą częściowo zawaloną kamienicę w łódzkim Śródmieściu
Częściowo zawalona kamienica w centrum Łodzi, która wstrzymała kursowanie tramwaju na dwa lata, zostanie rozebrana. Wydział urbanistyki wydał zgodę na wyburzenie, a we wtorek, 21 lutego decyzja ta się uprawomocniła.
Kamienica przy Kilińskiego 49 może zostać wreszcie rozebrana. Budynek, w którym częściowo zawaliły się stropy, wstrzymał kursowanie tramwaju na odcinku ul. Kilińskiego.
Historia kamienicy przy Kilińskiego 49 ciągnęła się od dwóch lat. Po zawaleniu się częściowo stropów, pełne rozebranie obiektu wstrzymywał wpis do rejestru zabytków. Z wydaniem opinii zwlekał Wojewódzki Konserwator Zabytków, a po wykreśleniu kamienicy z rejestru, potrzebna była jeszcze decyzja Ministra Kultury. Po jej wydaniu odwołał się od niej łodzianin, Wojciech Bednarek. Procedury sądowe trwały ponad rok, a po uprawomocnieniu się wyroku, trzeba było jeszcze czekać na opinię konserwatora. Następnie po zgodę na rozbiórkę miasto udało się do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Procedura trwała od listopada, dlatego miasto zdecydowało się skorzystać z innej drogi i złożyć taki sam wniosek o wydanie zgody na rozbiórkę do wydziału urbanistyki i architektury magistratu.
We wtorek, 21 lutego decyzja się uprawomocniła i kamienica może zostać wreszcie rozebrana. Teraz miasto planuje w ciągu trzech tygodni podpisać umowę z wykonawcą prac, które potrwają nie dłużej niż 3 miesiące od momentu zawarcia umowy.
Kamienica przy Kilińskiego 49 może zostać wreszcie rozebrana. Budynek, w którym częściowo zawaliły się stropy, wstrzymał kursowanie tramwaju na odcinku ul. Kilińskiego.
Historia kamienicy przy Kilińskiego 49 ciągnęła się od dwóch lat. Po zawaleniu się częściowo stropów, pełne rozebranie obiektu wstrzymywał wpis do rejestru zabytków. Z wydaniem opinii zwlekał Wojewódzki Konserwator Zabytków, a po wykreśleniu kamienicy z rejestru, potrzebna była jeszcze decyzja Ministra Kultury. Po jej wydaniu odwołał się od niej łodzianin, Wojciech Bednarek. Procedury sądowe trwały ponad rok, a po uprawomocnieniu się wyroku, trzeba było jeszcze czekać na opinię konserwatora. Następnie po zgodę na rozbiórkę miasto udało się do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Procedura trwała od listopada, dlatego miasto zdecydowało się skorzystać z innej drogi i złożyć taki sam wniosek o wydanie zgody na rozbiórkę do wydziału urbanistyki i architektury magistratu.
We wtorek, 21 lutego decyzja się uprawomocniła i kamienica może zostać wreszcie rozebrana. Teraz miasto planuje w ciągu trzech tygodni podpisać umowę z wykonawcą prac, które potrwają nie dłużej niż 3 miesiące od momentu zawarcia umowy.
Komentarze
Brak wpisów.