Osiedle Miasto Ogród Karłowice

Info ze strony internetowej Rafina: 'Premiera oferty zaplanowana jest na pierwszą połowę listopada.'

:) :)

Z tą premierą to rzeczywiście jakiś żart. Interesowalismy się tą inwestycją, czytaliśmy jednak bardzo negatywne opinie o tym deweloperze. W końcu zdecydowaliśmy się na mieszkanie w trochę gorszej lokalizacji (blisko Karlowic), ale u sprawdzonego dewelopera i w normalnej jeszcze cenie, bo tutaj z tego, co zdążyliśmy się dowiedzieć ceny za metr będą raczej pięciocyfrowe...

Rafin bardzo przesadził! Bardzo długo nic nie mówili o ofertach mieszkań, a teraz jak się okazuje ceny są z kosmosu. Najmniejsze mieszkanie 1-pokojowe 400 000zł kosztuje masakra, kto to kupi. A podobno mieli tani teren wiec ceny też powinny być przystępne. Jestem zawiedziona tym deweloperem i nie polecam.

Chcecie wiedzieć więcej o tym osiedlu ? wpiszcie : www.miasto-ogrod.pl otworzy się , to wpisać hasło : start , są tam wizualizacje mieszkań, zdjęcia z budowy i wiele ciekawych informacji. A że taka cena jak to podane wyżej - nic dziwnego - przecież wielu szuka frajerów by płacili. A śmiech bierze jak reklamują to osiedle, opisy i zachęty ubrane w wyszukane słówka i zwroty. Ciekawe na kogo to działa ? Miłego wydawania bankowych pieniędzy i spłacania kredytu do końca życia.

To, że ceny będą z kosmosu wiedziałam już dawno, bo ich podpytywalam. Rafin to ogólnie drogi deweloper, a opinie ma w Internecie, jakie ma, więc chyba z jakością różnie bywa. Pewnie ktoś kupi te mieszkania, bo są ludzie zamożni, którym zależy konkretnie na tej lokalizacji. Jak dla mnie zdecydowanie za drogo. Rzeczywiście ta cała otoczka prestiżu jest śmieszna jak dla mnie.

Dostał juz ktos oferte na email z przedsprzedazy ? Ja wciaz czekam

Tak dostałam . Trzeba sprawdzić spam bo u mnie tam niektóre wiadomości od nich były.

Jest ktoś w stanie podać ceny za metr większych mieszkań?

Rozwój miasta, rozwojem miasta...
architektura architekturą...
A bezprawie bezprawiem...

Normalnemu człowiekowi nic nie wolno i wszystko wolno Urzędowi podważyć... przechodziłem przez budowę domu na Karłowicach - jakby mogli to by zabronili w ogóle wybudować cokolwiek zasłaniając się konserwatorem, zielenią i wszystkich co popadnie i nie ważne że działkę kupiłem na licytacji od miasta.

Najpierw występują o pozwolenie na budowę (fragmentu albo wjazdu, albo mają jakieś pozwolenie na prowadzenie prac archeologicznych od konserwatora zabytków, w ramach którego zamiast prowadzić prace archeologiczne robią wykopy pod garaże podziemne to przy okazji wylewają płyty żelbetowe i ściany - jakby ktoś pytał to jest to zabezpieczenie wykopu), idą siłowo samowolą budowlaną - potem w międzyczasie ucinają sprawy i za pomocą dziur w przepisach uzyskują PnB na przebudowę, rozbudowę z pominięciem informowania stron w postępowaniu itd.
Deweloper jak sama nazwa wskazuje buduje za pieniądze klientów i nie ma nawet w tym nic złego - o ile robiłby to zgodnie z prawem a Urząd właściwie wykonywałby swoją pracę, wtedy sprzedałby to już dawno temu 3x ale nie mógł sprzedawać bo nie miał prawa, żeby coś sprzedawać to trzeba mieć prawomocne dokumenty, proste. Robił to wszystko nielegalnie...
Zapłacą za to klienci - za łapówki, za dodatkowe koszty finansowania które inwestor musiał mieć żeby budować i nie sprzedawać do czasu aż ukręci łeb wszystkim sprawom... norma w tej branży

Urząd Miasta Wrocławia - to jedna wielka skorumpowana sitwa...

Ale żeby 14900 zł za metr kw? To duża przesada
. Tam jest blok upchany na bloku. Kiedy jednym A drugim 4 metry odległości okno w okno widać to z ulicy Bonczyka no ale na dachu będzie sauna :)

Tyle miesięcy wszystkich zwodzili premiera roku, która trwała w sumie ze 2 lata...ze względu na braki formalne. W pierwszym mailu zapewniali, że mają ponad 1000 chętnych, tylko w sumie po złożeniu w całość wszystkiego tj. Ciasnota, balkon w balkon, ogrody to chyba te ogródki działkowe, co z okna można oglądać, olewanie klientów, cena za m2 pokrywająca opóźnienie w uzyskaniu pozwoleń, itd., także mało kto chciał być już łosiem i z 79 mieszkań sprzedało się w tej wielkiej premierze aż 20 mieszkań, a w rezerwacji aż 9 mieszkań :)

Myślę, że spokojnie mogło być 1000 zainteresowanych osób ta inwestycja, sama należałam do ich grona jako osoba z Karłowic szukajaca nowego mieszkania. Ale te ceny po prostu były kublem zimnej wody dla większości zainteresowanych. Owszem są ludzie bardzo zamozni, ale 79 mieszkan to juz raczej jest budownictwo masowe, a nie kameralne apartamenty jak np na Potockiego, gdzie zreszta mimo niewielu mieszkan i tak jeszcze są niesprzedane. Uważam, że te 29 sprzedanych mieszkań to i tak dobry wynik jak na te ceny, a obserwuję karlowicki rynek od kilku lat. Powiem tak, jakby ceny były normalne, kupilibyśmy od nich mieszkanie mimo tej beznadziejnie gęstej zabudowy i kiepskich opinii o deweloperze, bo lokalizacja jest tego warta. Ale niestety kogoś mocno poniosła fantazja. Nawet w ścisłym centrum typu Kępa Mieszczańska nie ma takich cen. A też Karłowice to nie Biskupin.

Dwukrotna przebitka ceny po stworzeniu wrażenia dopracowywania oferty, żeby była jak najlepsza, bo tak tłumaczono przedłużającą się premiere, to wszystko miało przykryc przedłużające się problemy formalne, to wystarczyło żeby nie stać się losiem Rafina. Do tego przykład olewania klientów, w taki sposób, że jak pytasz o ofertę mieszkania za 800-900 tys, to Panie przedstawicielki Rafina dają ofertę, ale jeśli zapytało się o ofertę tańszego mieszkania za 700 tys to cisza. Dla jasności sprzedali 21 z 79 mieszkań mając 1000 zainteresowanych. To jest wyczekiwana premiera roku ;). Teraz rozsyłają spam, że nadal maja dostępne mieszkania i pewnie długo jeszcze beda mieli. Kto miał kupić, to nie czekal tylko kupił nie przepłacając. O wiele lepszym wyjściem okazało się znalezienie mniejszego, mniej znanego dewelopera, ale podchodzącego indywidualnie do każdego kupującego mieszkanie w kamerlanej inwestycji z maksymalnie 25 apartamentami, i nie są to 30m2 klitki, które Rafin nazywa u siebie apartamentami.

ciekawe kto wziął w lape ze nagle miejsce o które tyle lat walczyli mieszkańcy zza płotu zostało zawalone takimi blokami okno w okno balkon w balkon.tyle lat było zablokowane przed deweloperem ale zmienila się wladza i pyklo…. ogrody powiadacie? gdzie tam ogród? sąsiada za plotem? moze te 3 drzewa z przodu które wrastają w balkon? ciekawe jak ludzie rusza do pracy i stana pod swoim bokiem w korku co wtedy powiedzą. a sory pojada rowerami i komunikacja miejska.

Ktoś kupił grunt i złożył pozwolenie na budowę, czy na prawdę ktoś myślał, że nigdy w życiu tam nic nie powstanie? MPZP nikt nie czytał?

Lecimy w gorące na urbanity. Róbmy większy ruch w komentarzach to deweloperowi to na rękę! Super lokalizacja!

Słabo sobie radzi ten deweloper z tak podłymi opiniami mieszkańców na Google Maps z wcześniejszych inwestycji, bo musi się już nawet ratować banerem tych niby ogorodów wywieszonym na rozpadającej się kamienicy przy ul. Piłsudskiego. W sąsiednich o wiele bardziej kameralnych inwestycjach wszystkie mieszkania już w międzyczasie zostały sprzedane.

Piękne osiedle, wspaniała elewacja, super lokalizacja. Pozdrawiam przyszłych sąsiadów!

Jak widać powyżej biuro sprzedaży Rafin musi już samo zachwalać ciasnotę balkon w balkon na tym wciśniętym w róg osiedlu, bo sprzedaż idzie bardzo kiepsko. W takim tempie wykańczanie mieszkań będzie tam trwało z 5 lat. Życzę sąsiadowi cierpliwości i ciszy :)

Chciwość, chciwość, chciwość... upchane budynki na maksa, a ceny takie, jakby był to rzeczywiście kameralny budynek z kilkoma mieszkaniami (i prawdziwym ogrodem hehe).

Jestem bardzo ciekawa efektu finalnego - wizualizacje są bardzo obiecujące :) czy zna ktoś termin zakończenia budowy?

Efekt będzie przecież taki sam jak na wizualizacji, a nawet lepszy - obiecujący ciasnotę balkon w balkon pozwalającą żyć nie tylko swoim życiem, ale i życiem sąsiadów nie tylko z balkonów i okien naprzeciwko, ale nawet piętro niżej i wyżej :). Co ciekawe ilość sprzedanych mieszkań w porównaniu do stycznia, uwaga, ZMALAŁA z 21 szt. aż do 19 szt. w marcu!

Taki właśnie wasz obraz zawistni sąsiedzi z niszczejących starych domów. Boli was to, że ktoś będzie mieszkał w nowym i ciepłym mieszkanku na ładnym osiedlu.

A tylko zobaczę dym w kominie to hyc na straż i dronikiem mandaciki.

Rzeczywiście, zgadza się - „mieszkanka”, bo przy takiej powierzchni ciężko to nazwać apartamentami, tym bardziej, że w cenie takiej jednej klitki można zbudować spokojnie dom o powierzchni 200 m2. Ładne z kolei to są jedynie sąsiednie posesje z prawdziwymi karłowickimi willami w porównaniu do tego ściśniętego osiedla sąsiadującego z ogródkami działkowymi.
Udanego donoszenia na licznych sąsiadów smacznie grillujących i imprezujących już wkrótce na sąsiednich działkach ;)

Na pewno w cenie klitki można zbudować dom w tym miejscu we Wrocławiu, gratuluję znajomości rynku nieruchomości.

Jak tam? Piece już powymieniane? Dopłaty były? Da radę przerobić instalacje, czy trzeba burzyć do fundamentów?

Dziękuję za "troskę" w sprawie dopłat i pieców. Z pewnością będzie można przekonać się w sezonie grzewczym :). Jeśli smog z sąsiednich posesji jesienią i zimą, a wiosną i latem zapachy grilla z ogródków działkowych obok przeszkadzają to pewnie lepiej było w cenie mieszkanka postawić dom na swojej działce poza Karłowicami. A co do dopłat i pieców - na Potockiego nie mamy tego problemu.

"Rafin" podaje oddanie tego "cuda" w sierpniu 2021, minie sporo czasu nim zamieszkacie (bo stan deweloperski przecież), więc dopiero po wydaniu dodatkowej kasy sprawdzicie jak się mieszka gdy płot jest 4-5m od okna, albo ulica A ogrody cudze są w tych (podobno) ruderach poniemieckich właśnie za tym płotem. Ciekawe kto i czego będzie zazdrościł ? A zresztą bez znaczenia bo gusta są różniste - są zwolennicy mieszkania w betonowej dziupli i spędzania dni na kanapie przy tv a inni wolą dom z ogrodem i wieczną robotę w nim dla zdrowia i przyjemności.

Spokojna głowa. Po waszych N I E R E M O N T O W A N Y C H strupach nie wiele zostanie bo pójdą wszystkie do wyburzenia.

Miłego korzystania z ogrodu gdy mieszkańcy z 3 piętra będą nas was spoglądać z góry jak sobie zasuwacie w tych nieuporządkowanych ogródkach.

Jak widać powyżej niektórzy przyszli mieszkańcy tzw. Miasta „Ogród” spróbują leczyć swoje kompleksy niższości dowartościowując się kupnem deweloperskiego mieszkania na 3. piętrze słono przepłacając :). Patrząc w dół z balkoniku czy tarasiku swojego (lub banku) mieszkanka na 3. piętrze na ludzi pracy będą się dowartościowywać lecząc swoje kompleksy... Niesamowicie głęboka perspektywa i wizja sąsiedztwa.

ale tu jadem tryskacie, budynek stoi i tyle. przyzwyczajcie się. właściciele domów dookoła byliście naiwni jak myśleliście, że wiecznie będziecie mieć taką działkę w takim miejscu za płotem bez zabudowy. naturalne, że miasto się rozwija, lepiej tu niż rozlewanie miasta.

A co to takiego tajemniczego i ciekawego dzieje się na tej budowie ? POMPY SPALINOWE I ELEKTRYCZNE WODĘ WYPOMPOWUJĄ z budowli od kilkunastu chyba dni a może i tygodni kilku.- dzień i noc bez przerwy. Może Wy coś wiecie. Czyli zalewa garaże co pod ziemią 2 metry.
Ja wiem tyle, że w latach 50 XX wieku blisko obok był staw a następny w ogródkach działkowych tuż przy ul. Żmigrodzkiej. A gdy budowali bloki 10 piętrowe przy ul. Bończyka to nie wcale nie kopali dołu pod fundamenty. Zebrali tylko humus i wylewali ławy fundamentowe. Bloki nie mają zagłębionych piwnic. Pożyjemy - zobaczymy co dalej. Ogrody z wędkowaniem.