Miniaturka Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej
Wrocław, Hubska 30/32

Mapa

Informacje

Inne nazwy
Hubska 30/32
Otaczające ulice
Hubska
Rodzaj struktury
Budynek
Rodzaj zabudowy
średniowysoka
Funkcja główna
biurowy
Status
ukończony
Zakończenie budowy
1920
Przebudowy
2008 - 2009 (przebudowa kamienicy dla potrzeb Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej)

Dane techniczne

Kondygnacje nadziemne
6
Kondygnacje podziemne
1
Powierzchnia zabudowy
392 m2
Kubatura
8351 m3
Wynajmij biuro w tym budynku +48 729086019
Na pytania odpowiadamy błyskawicznie ⚡⚡⚡ Nie wysyłamy spamu.

Opis

Wrocławski budynek biurowy przy ul. Hubskiej 30/32. Można się spotkać z jego innymi nazwami, tj. Hubska 30/32. Konstrukcja tego Zabytkowego budynku zakończyła się w 1920. W odległości 174 metrów znajduje się budynek Hubska Center, 254 metrów dalej znajduje się Osiedle Mieszczańskie, a 380 metrów dalej znajduje się gmach Villa Vratislavia.

Ostatnio zmodyfikowano 2015-04-04 11:10:13

Powiązane firmy

Forum opinii Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej


  • robson
    Gość
    2010-10-14 11:14:48
    lipa nawet numerukontaktowgo nie ma na wierzchu

  • Wrocławianka
    Gość
    2015-02-22 04:03:54
    Żenujące jest, ze pracownice sali głównej MOPS przy ul. Hubskiej jedzą sobie śniadanko co najmniej przez ok godzinę i jest tak, ze oczekujących obsługuje na tej sali tylko jeden pracownik. To wchodzą sobie, to wychodzą, biorą kanapeczki, za paręnaście minut, znowu wchodzą po torebkę z kawką , to ciasteczka itd. i tak godzinka mija . Śmiechy dochodzące z zaplecza gdzie spozywają śniadanko w zwolnionym tempie kontrastują z pustką na stanowiskach pracy i oczekującą rosnącą kolejką zdenerwowanych oczekujących na załatwienie spraw.ludzi. Widzą te korowody ze szklankami, praca w zwolnionym tempie, gadulstwo, spożywanie niedokończonych posiłków na sali, siorbanie ze szklanek herbatki, kawki na oczach petentów, to żałosny widok jaki mają te pracujace osoby stosunek do swojej pracy. Przecież to są urzędnicy państwowi, a zachowują się jak by tam pracowali za darmo i z wielkiej łaski.

  • Petent
    Gość
    2015-03-12 08:43:27
    Dla mnie najgorsze są te biurowe, bo nie nazwę je urzędniczkami z pokoju 104. Coś takiego jak kultura osobista nie mają w cale, a przecież to wynosi się w domu. Nie znają się na przepisach o każde zapytanie udzielają błędnej odpowiedzi. Jak ja tam mam iść to jestem chora już tydzień przed. Od trzech lat staram się i składam wnioski do FA zawsze co roku ten sam problem nie należy się bo przepisy są tak zmieniane żeby nikomu nie wypłacać należnych przyznanych przez sąd alimentów. Ale łapać dłużnika który ma te alimenty płacić to po co... mam już nerwice od tego latania i użerania się z tymi idiotkami ze 104. Robią wszystko aby każdego tam zgnoić. Ile razy tam nie byłam zawsze kończy się awanturą, bo im nie można nic wytłumaczyć i te ich wrodzone chamstwo i odpowiedzi. Trzeba było wybrać innego ojca dla dziecka, mnie to interesuje, nie chce mi sie pani tłumaczyć, my nie mamy czasu na tłumaczenie każdemu.. itp. Czy gadanie przez tel o prywatnych rzeczach.

  • petent
    Gość
    2015-03-12 08:48:26
    Podkreślam że już 4 razy pisałam odwołania i za każdym razem przyznawano mi racje i uchylano poprzednie błędne decyzje. Które zostały wydane przez wcześniejsze pomyłki urzędników np. wyżej wymienionych pań ze 104. Nie można się im dawać one nie rozumieją swojej pracy. szkoda że miejski Ośrodek Pomocy Społecznej to tylko nazwa... Ubolewam nad tym że biurowe robią wszystko aby nie wypłacić swiadczeń . nie raz byłam Swiadkiem trzaskania drzwiami nerwów, bo wyprowadzają bardzo łatwo z równowagi. A to one są dla nas a nie na odwrót.


  • Petent
    Gość
    2015-03-12 08:57:41
    Apeluję do wszystkich nie dawać się gnoić przez tych mopsiarskich biurowców. Pisać odwołania skargi, nagrywać rozmowy, Robić korekty zeznań podatkowych jak przekroczy ich święte kryterium dochodowe o złotówkę czy inną kwote, a jak trzeba to podawać do Sądu.Ja tak robie co roku nie odpusczam im nic i jak do tej pory wygrywałam za każdym razem. Jak mnie widzą to wywracają gały do góry nagami, sikają w gacie jak mnie tylko widzą. I tak ma być. Jestem pewna że śnie im się po nocach po rozmowach ze mną. ale tak trzeba nie dawać się bo one tylko to wykorzystują a nasze pieniądze biorą nie pracujące patologie i inne elementy, którym kryterium dochodowe nie przekracza. może postępowałabym inaczej i nie brudziła im w papierach gdyby zachowywali się jak ludzie i podchodzili do mnie jak do człowieka a nie jak do marginesa. Bo ja nie po to kończyłam szkoły i pracuje nie przerwanie odkąd skończyłam 18 lat żeby takie urzędasy mnie gnoiły

  • asia
    Gość
    2015-03-16 19:34:23
    DLA MNIE PORAŻKA!!!!!! brak mi słów na to co się dzieje w tym MOPSIE,jestem matką niepełnosprawnego synka i walczę o przyznanie ŚWIADCZENIA pielęgnacyjnego( wydał go WOJEWÓDZKI INSPEKTORAT DO ORZEKANIA O NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI)mimo wszystko MOPS podważa decyzję i ,,szuka dziury w całym aby nie przyznać mi takiego Świadczenia!!!! każda z PAŃ-pracownic mówi coś innego,odsyła mnie do innego pokoju,są niedoinformowane i traktują interesanta jak gnoja!!!! kiedy złożyłam wszystkie dokumenty na czas i pracownica powiedziała,ze jest wszystko w porządku i na pewno dostanę ŚWIADCZENIE,O KTÓRE SIĘ TAK DŁUGO UBIEGAM,po tygodniu dostaję telefon,ze jest problem bo pracowałam dwa tygodnie na zlecenie i oni mi raczej nie pzryznaja tak owego Świadczenia!!!! ja owszem pracowąałam w grudniu,aby dorobić bo zasiłek,który dostawałam wynosił 150zł moja syatucja z ojcem dziecka jest niejasna a ja sama mam problemy z kręgosłupem i mam przepuklinę,co rano w staję z bólem pleców!!!!koszmar!!!!!

  • ania
    Gość
    2015-03-30 12:26:48
    właśnie strona główna a brak numeru

  • ania
    Gość
    2015-03-30 12:30:30
    A co do samej placówki brak słów złożyłam wniosek o alimenty dla dziecka po miesiącu dzwonię ze względu na brak odpowiedzi a Pani która przyjęła wniosek nie wprowadziła go w system, okazało się po paru kolejnych tel ,że moje dokumenty leżały pod biurkiem

  • asia
    Gość
    2015-04-03 23:35:04
    chyba jako jedyna mam dobre doświadczenia,zawsze wszystko sprawnie,szybko,obsługa bardzo miła,mam wrażenie że nie piszecie o tym samym miejscu i tych samych ludziach.Pozdrowienia dla pani Agnieszki Liczkowskiej,która jest zawsze pomocna.

  • ewa
    Gość
    2015-04-15 08:16:31
    Dlaczego brak nazw wydziałow oraz numerow telefonow.

  • becik
    Gość
    2015-04-20 16:17:52
    Ja byłam po becika, masakra. Dokumentów pełno, ale kobieta która mnie przyjmowała bardzo mila. Pomimo tego ze dużo papierów to było naprawdę ok. Ja tam nie chciała bym pracować, dzieciaki płaczą, obok jakiś człowiek gada z innym, nie wiem czy wasze opinie nie są za bardzo krytyczne bo skupić się tam nie da. Ogólnie ja dziękuję i życzę bardziej wyrozumiałych petentów.

  • pracująca
    Gość
    2015-05-04 15:39:09
    a weźcie sie ludzie do roboty - a nie po nędzną kasę do mopsiaków chodzicie i produkujecie sterty papierów lasów wam nie szkoda?

  • cat
    Gość
    2015-06-11 08:29:26
    Pracująca, jak będziesz miała dziecko niepełnosprawne i będziesz je sama wychowywać, to zmienisz zdanie...

  • Ciekawy
    Gość
    2015-06-11 09:16:59
    a co się stało z tatusiem?

  • pracująca
    Gość
    2015-06-11 10:10:08
    cat - na świadczeniach na dziecko niepełnosprawne plus alimenty masz więcej niż ja zarabiam, a czasu widzę wiele ..

  • agnieszka makowska
    Gość
    2015-06-12 10:28:06
    Przepraszam bardzo ja mam bardzo dobre zdanie o pracownikach mopsu szczegolnie o pani Agnieszce Zajac jest bardzo kompetetna i zawsze slyuzy pomoca ponad to ludzie zdajcie sobie sprawe ze oni tylko tam pracuja ustawy i przepisy wymyslaja ludzie w sejmie a te biedne kobiety nad ktorymi sie tak czesto pastwicie musza sie trzymac tych ustaw pozgrawiam pania Agieszke Zajac. Petetka????

  • buzka
    Użytkownik
    2015-06-16 21:02:16
    Wszystkie państwowe placówki to tragedia...

  • gość
    Gość
    2015-07-03 15:51:27
    Idę do pracy w MOPS - bez obawy jestem normalna (już zapraszam).

  • Jola
    Gość
    2015-09-02 13:06:09
    faktycznie strona fatalna szukam jakiegoś numeru kontaktowego może ktoś zna i udostępni tutaj co do samego przyjmowania interesantów to też porażka kilka razy byłam wzywana do napisania oświadczenia ,które wcześniej już złożyłam .Na dole dokumenty są sprawdzane przy przyjmowaniu ,często jest tam miła obsługa ale jak potem ktoś drugi raz sprawdza i wzywa do dostarczenia dokumentu ,który ma przed nosem to powinien ponieść koszty kolejnego przyjazdu interesanta

  • mimi-gość
    Gość
    2015-09-08 11:37:37
    Moi drodzy zachęcam do podjęcia pracy w MOPS co niektóre z tych Pań, które oczekują na załatwienie sprawy przez pracownika ośrodka. Niejedna z tych pań zakończyłoby pracę po jednym dniu. Tyle obowiązków i dokumentów które są wymagane odgórnie spędzają sen z powiek niejednej z tych urzędniczek. Poza tym wyzwiska, agresja niejednokrotnie fizyczna itp. trzeba mieć stalowe nerwy i psychikę jak "koń". Poza tym urzędniczki też są ludźmi i muszą jeść. Zachęcam do kształcenia, aby można było podjąć pracę w MOPS- warto dla tych marnych pieniędzy.

  • eg
    Gość
    2015-09-15 13:24:03
    Poszukuję telefonu do mopsu na hubską czy ktoś mi może podać?

  • eg
    Gość
    2015-09-15 13:26:56
    Jeśli dostałam decyzję o zasiłek na dzieci do 31.10.2015 i zawsze dostaeałam na początku miesiąca pieniądze a teraz nie dostałam to już nie wyplacą czy czekać do końca miesiąca?

  • Dor
    Gość
    2015-09-28 11:26:53
    pewnie nie dostarczyłam zaświadczeń ze szkoły ...

  • Ewa-petentka
    Gość
    2015-10-21 12:20:54
    Chciałam podjąć pracę za te marne pieniądze, ale ilekroć składałam podanie lub osobiście pytałam o możliwość zatrudnienia to nigdy nie było miejsca. Ostatnio pierwszy raz poszłam po zasiłki i myślałam, że mnie rozniesie.Przez 20min tylko jedno okienko (po prawej od wejścia ) przyjmowało osoby. Pozostałe (w1.sali) powoli,majestatycznie opuszczały ją z kubkiem pustym lub pełnym. Po 25 min, spytałam chyba szefa czy jest jakaś przerwa bo nikt nie pracuje. Coś zbywającego odpowiedział. Najgorsze były panie 1. i 2. od lewej strony. Świetnie się bawiły w swoim towarzystwie flegmatycznie przybijając pieczątki i numerując strony a potem dostojnie w tą i z powrotem maszerowały ze szklanką. Nagle po tych 25 min. wyraziły głośne zdumienie - już 18. czeka. I powoli wcisnęły przycisk z numerem oczekującego szczęśliwca. Również młody mężczyzna powiedział , że mu się nic nie chce i powędrował za zgodą szefa gdzieś w siną dal. Ciekawe czy dyrekcja wie co się dzieje a jeśli tak to czemu nie reaguje.

  • Ewa-petentka
    Gość
    2015-10-21 12:27:53
    Dodam, że jeśli w przyszłym roku zobaczę taką samą sytuację, to nagram wideo z pracy urzędników i opublikuję. Złożę też skargę do dyrekcji. To brak szacunku do ludzi, takie ostentacyjne olewanie ich a także do własnej pracy. Oni chyba nigdy nie mieli problemów z brakiem pracy, z trudnościami finansowym i dlatego tak się zachowują. Okropne, mają ciepłą posadkę i resztę gdzieś. Pozdrawiam i życzę wszystkim abyśmy zarabiali tyle żeby nie trzeba było odwiedzać tego miejsca i żeby oni zobaczyli, że bez nas ich byt jest niepotrzebny.

  • Pracownik
    Gość
    2015-12-10 14:52:23
    A mi się wydaje, że bardzo trafnie powyższą sytuację określają powiedzenia "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" oraz "wszędzie dobrze tam gdzie nas nie ma". Nikt z Państwa nie pomyśli o tym jak naprawdę wygląda ta "ciepła posadka urzędnika" i z czym się wiąże. Dlaczego wiele z Pań które od lat korzystają z pomocy MOPS-u nie podchodzą przygotowane do stanowiska? Oczekując w/w "godzinę" na swoją kolej nawet nie zaglądną do wniosku,aby wypełnić go i podpisać. Zawsze lepiej uciąć sobie pogawędkę z "sąsiadką" z krzesełka obok i ponarzekać na fatalną "obsługę" używając niewybrednych epitetów i na powolną pracę urzędników. Tylko jak ta praca ma iść sprawnie kiedy z klientem/petentem trzeba cały wniosek wypełniać od podstaw, wszystko wytłumaczyć odpowiedzieć na wiele pytań ? przyjęcie wniosków zajmuje nawet 1,5 h nie mówiąc o sytuacji kiedy zachodzi koordynacja i wtedy taki wniosek może zająć nawet 2,5 h. A niestety płaca jest nieadekwatna do obowiązków jakie na nas spoczywają.

  • Pracownik
    Gość
    2015-12-10 15:11:38
    Uważam,że nie ma w tym nic dziwnego ani złego, że popijamy kawę lub herbatę bo jak inaczej kiedy przez 8 godzin trzeba ciągle rozmawiać ? Jeść także musimy.To nie jest hala produkcyjna, to nie jest praca na akord-pośpiech i brak skupienia najczęściej skutkuje niestety źle przyjętym wnioskiem, a ciężko jest się skupić kiedy w kolejce stoi 70 osób,które patrzą nam "na ręce",dzieci płaczą, a na sali panuje ogólny harmider. Kiedy człowiek po 4 h wstaje od biurka,aby chociażby zrobić sobie tą herbatę lub załatwić inne potrzeby od razu słyszy komentarz na ten temat, a my przecież tez jesteśmy ludźmi. Dlaczego tak ciężko niektórym to zrozumieć? Zanim ocenisz moją pracę zastanów się jakim Ty jesteś pracownikiem i/lub człowiekiem.

  • gość
    Gość
    2015-12-11 07:04:55
    to dziwne. ja zostałam szybko obsłużona i nawet miło było

  • Gość
    Gość
    2015-12-29 07:37:40
    Jeszcze nie zdarzylo mi sie zeby cos bylo nie tak Staram sie
    skladac wniosek w wyznaczonym przez mops terminie i nawet
    kiedy byly kolejki to pan kierownik chodzil po sali i tych terminowyc
    Od razu kierowal do stanowisk. Zawsze udaje mi sie sprawnie zalatwic moje sprawy.

  • gość
    Gość
    2016-01-11 21:02:03
    dwie kwestie, których chyba nikt nie zauważył... jesteście Państwo w urzędzie, gdzie pracują ludzie, nie roboty, a to niestety wiąże się z takimi nieprzyjemnościami jak konieczność jedzenia, toalety, spania.... z góry was za to przepraszamy ?druga kwestia, skoro większość klientów, petentów, korzysta z pomocy ośrodka od 2003 roku to naprawdę tak trudno wypełnić wniosek? idąc do banku po pożyczkę należy spełnić wszystkie wymagania i jeszcze oddać z nawiązką.. idąc do MOPSu częstokroć raz w roku, nie należy ludzie od siebie czegoś wymagać? dziwny paradoks, a niektórzy korzystają z wysokich świadczeń od kilkunastu lat...ciągle tylko niezadowoleni?
    taki krótki rachunek sumienia by się niektórym przydał...naprawdę widać kogoś kto przyszedł w potrzebie do MOPSu i tych, którzy traktują MOPS jak chleb powszedni...od kilkunastu lat ... Niestety pomoc społeczna w tym kraju funkcjonuje tak, że ?nagradza? nic-nierobienie?zgadzam się z tym i boli mnie/nas to bardzo?

Ostatnie 3 wypowiedzi:


  • Oburzona
    Gość
    2020-04-30 10:59:55
    Ja, po ostatnim incydencie, oceniam zdecydowanie negatywnie Panie, przyjmujące wnioski o dodatek mieszkaniowy w MOPS-ie przy ul. Hubskiej we Wroclawiu. Ostatnio bowiem, mimo prawidłowego wypełnienia, nie chciano mi go przyjąć, ponieważ cytuje: deklaracja dochodów jest wydrukowana jednostronnie, a powinna być wydrukowana dwustronnie". W tym momencie pytam: czy to jest argument do odrzucenia wniosku, jeszcze w dobie panującej pandemii?! Totalny absurd, aby ludziom zatruć życie! To nie pierwszy raz, gdy jestem świadkiem załatwienia sprawy petenta w takim stylu! W tym urzędzie niestety pracuja dwie starsze Panie, które są bardzo nieuprzejme, a jedna z nich lubi wręcz pastwic się nad innymi. To pewnie wynika z jej kompleksów, co wcale nie tłumaczy jej zachowania. Pomoc społeczna, jak sama nazwa wskazuje, powinna do czegoś zobowiązywać!... W tym miejscu jednak nie szanuje się człowieka...

  • Mmm
    Gość
    2021-01-05 11:36:17
    Strasznie zapracowani , w godzinach urzędowania siedzą na FC , budżetówka za nasze pieniądze .

  • klapek
    Gość
    2021-03-07 18:52:38
    bylem tam z prosba o rozlorzenie mojego zadluzenia na raty ..... masakra nie dosc ze brak jakiego kolwiek kontaktu jak u osob z cywilizacji to jeszcze te panie traktowaly mnie od razu do od strzalu az mi sie woda w hu... gotowala do tego odnioslem wrazenie ze co bym nie powiedzial to i tak bylem na spalonej pozycji ....i nie mylilem sie miesiac puzniej dostaje odp ze nie ....bo nie

Odpowiedz

Komentujesz jako gość.