We Wrocławiu szukamy małych metraży


2016.07.29
Autor: Metrohouse i Expander
Jak wynika z najnowszego raportu Metrohouse i Expandera, obecnie najchętniej nabywane są kawalerki i małe dwupokojowe mieszkania. Kupują je zarówno inwestorzy, jak i rodzice wysyłające swoje dzieci na studia.

Dobrą wiadomością z rynku kredytów hipotecznych jest stabilizacja, która nastąpiła po serii podwyżek marż i spadków dostępności. Złą wiadomością jest natomiast wyczerpanie puli środków z programu MdM dostępnych w tym roku z budżetu na 2017 r.

We Wrocławiu małe mieszkania szybko znikają z rynku

Największym zainteresowaniem osób nabywających nieruchomości w stolicy Dolnego Śląska cieszą się kawalerki i mieszkania dwupokojowe, których powierzchnia mieści się w przedziale od 25 do 40 mkw. - Takie lokale poszukiwane są przez kilka grup klientów: inwestorów, którym zakup i najem mieszkań przynosi atrakcyjną stopę zwrotu oraz rodziców, których dzieci rozpoczynają studia we Wrocławiu ? mówi Marek Nabiałkowski, ekspert Metrohouse. - Trzecią grupą są ludzie pracujący, rozpoczynający samodzielne życie, dla których jest to pierwsze "M".

W związku z dużym zainteresowaniem mieszkaniami o małym metrażu, czas ich sprzedaży jest bardzo krótki, nawet mimo że ceny metra kwadratowego w tym przypadku nie są niskie. Wiele wskazuje na to, że tendencja taka się utrzyma. Sytuację osób poszukujących własnego mieszkania utrudnia dodatkowo mniejsza niż w latach ubiegłych oferta lokali z drugiej ręki.

Rejony najbardziej popularne we Wrocławiu to od lat: Biskupin, Sępolno, Szczepin, Krzyki, a w szczególności Gaj, Huby - ul. Powstańców Śląskich, Legnicka i okolice pl. Grunwaldzkiego. Duże znaczenie dla nabywców ma bliskość uczelni wyższych oraz Rynku. Ważnym czynnikiem, na który również zwracają uwagę, jest komunikacja z centrum miasta.

Mniejszy wybór dotowanych mieszkań

Nabywcy wrocławskich mieszkań mogli spodziewać się, że z początkiem kwietnia wzrosną limity programu Mieszkanie dla Młodych. Pod koniec marca okazało się jednak, że nastąpi zupełnie inna zmiana (tzn. spadek limitu o 1,20%). Ograniczenie cenowe dla Wrocławia w całym II i III kwartale 2016 r. wynosi 5 181 zł za mkw. Taka wartość jest o prawie 16% niższa od średniej ceny ofertowej nowych mieszkań, wynoszącej 6 136 zł za mkw. ? To spora luka cenowa, ale dla wrocławskich beneficjentów MdM-u, obecnie ważniejszy jest inny problem - zauważa Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. - Po wstrzymaniu przyznawania dopłat z puli na 2017 rok, zmniejszył się wybór inwestycji z dotowanymi lokalami. Na szczęście można znaleźć projekty, w których terminy zakończenia prac budowlanych zaplanowano na 2018 r. Nasze dane wskazują, że na terenie Wrocławia obecnie jest oferowanych przynajmniej siedem takich inwestycji. We wspomnianych projektach, trzeba szukać mieszkań z ceną niższą od limitu MdM.

Jeżeli chodzi o zmiany cenowe na wrocławskim rynku, to od kwietnia do czerwca można było zaobserwować m.in. spadek udziału mieszkań kosztujących od 4 000 zł do 5 000 zł za mkw. ( -1,2 punktu procentowego). Ta korekta prawdopodobnie była skutkiem działania programu MdM.

Stabilizacja na rynku kredytów hipotecznych

Po znaczących podwyżkach marż i spadkach dostępności kredytowej nadszedł czas uspokojenia. W ostatnim czasie banki nie dokonywały zmian w ofertach kredytowych. Osoby, które we Wrocławiu chcą kupić mieszkanie o powierzchni 60 mkw. zapłacą ratę na poziomie ok. 1 508 zł (przy założeniu najniższego wkładu własnego, 25-letniego okresu spłaty i wyboru przeciętnej oferty kredytowej). Oznacza to, że rata może być niższa, jeśli poświęcimy nieco czasu na porównanie ofert.

Nadal nie został rozwiązany problem z uzyskaniem kredytu na budowę domu na działce rolnej. Uchwalona w kwietniu ustawa o obrocie ziemią sprawiła, że taka działka nie jest wystarczającym zabezpieczeniem dla kredytu. Tymczasem działki rolne są znacznie tańsze od budowlanych, więc wiele osób właśnie na nich planowało postawić swój wymarzony dom. Na szczęście sejm uchwalił już nowelizację wspomnianej ustawy, która ma przywrócić możliwość uzyskania kredytu. Teraz czaka ona jeszcze na akceptację przez senat i prezydenta.

Przypomnijmy również, że obecnie środki na dopłaty wypłacane w ramach programu ?"Mieszkanie dla młodych" są dostępne jedynie na 2018 r. ? Oznacza to, że pieniądze mogą otrzymać głównie osoby kupujące mieszkanie w budowie, które zostaną ukońc?one w 2018 r. - mówi Jarosław Sadowski, ekspert Expandera. ? W praktyce uda się to również w przypadku gotowych mieszkań, ale pod warunkiem, że sprzedający zgodzi się na to, aby część zapłaty (dopłatę) otrzymać dopiero za półtora roku. Od stycznia przyszłego roku dostępna stanie się również pula 373 mln przeznaczonych na dopłaty, które będą mogły być wypłacane od razu. Biorąc pod uwagę poziom zainteresowania programem, środki te prawdopodobnie skończą się jednak po dwóch lub trzech miesiącach.

Komentarze

Brak wpisów.

Napisz komentarz

Komentujesz jako gość.