Ukraińska superstocznia w Trójmieście

"Gazeta Wyborcza": Jeśli właściciel Stoczni Gdańsk, ukraiński ISD, kupi też stocznię w Gdyni, w Trójmieście powstanie wielka stocznia, ale nieuniknione będą zwolnienia grupowe

Śledztwo Komisji Europejskiej w sprawie pomocy publicznej udzielanej polskim stoczniom ciągnie się od 2005 r. Jednak jak donosi "Gazeta Wyborcza" ostatnio urzędnicy z Brukseli stracili jednak cierpliwość. Postawili ultimatum: albo do 26 czerwca rząd przygotuje wiarygodne plany restrukturyzacji stoczni w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie, albo wydana zostanie decyzja o zwrocie pomocy. Oznaczałoby to bankructwo stoczni zatrudniających ok. 15 tys. osób.

"Wiarygodny plan" to dla Brukseli m.in. wskazanie przez polskich urzędników konkretnej firmy, która kupi stocznie w Gdyni i Szczecinie (ta w Gdańsku została jeszcze w 2007 r. sprzedana ISD).

- Rozmawiamy z ISD - potwierdza wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik.

ISD Polska już w 2007 r. było zainteresowane przejęciem Stoczni Gdynia, ale kiedy Ukraińcy zapoznali się z sytuacją finansową firmy, zrezygnowali i zdecydowali się na Gdańsk.

To byłaby kolejna próba połączenia Stoczni Gdynia i Stoczni Gdańsk.