Wyspa: Sopot


2008.02.15
Autor: Dziennik Bałtycki
Pomysł budowy na wodach Zatoki Gdańskiej wyspy, która miałaby być także mariną dla 320 jachtów, zaczyna nabierać realnych kształtów. Teraz władze Sopotu chcą poznać opinie mieszkańców kurortu. Urzędnicy przyznają także, iż pojawili się już pierwsi inwestorzy zainteresowani realizacją odważnego przedsięwzięcia.

Autorem pomysłu jest Tomasz Bosiacki, sopocki architekt. W roku 1998, jeszcze w trakcie studiów na Politechnice Gdańskiej, wziął udział w konkursie na projekt sopockiej przystani jachtowej. Jego praca, w której przedstawił koncepcję mariny w formie oddalonej 500 metrów od brzegu wyspy, uznana została za najlepszą.

- Początkowo projekt zakładał tylko stworzenie mariny - opowiada. - W takim wypadku sfinansować całe przedsięwzięcie musiałoby miasto. Dlatego w roku 2006 zabrałem się do zmian w projekcie, tak, aby oprócz przystani wyspa mogła zaoferować również inne funkcje i aby mogły tam powstać np. hotele, centra rekreacji czy restauracje.

Zmiana oznacza, iż dużą część niebagatelnych, bo szacowanych na 1,5 mld zł kosztów związanych z realizacją projektu, pokryć mógłby prywatny inwestor. Gra jest warta świeczki, gdyż wyspa mogłaby się stać atrakcją nie tylko w skali kraju. Przeprowadzono nawet badania dna morza i symulacje komputerowe, które wykazały, że realizacja projektu jest jak najbardziej realna.

Istnieje kilka koncepcji dotyczących tego, jak sama wyspa miałaby wyglądać. Najbardziej realna jest ta, która mówi, iż miałaby kształt elipsy i zajmowała powierzchnię około 20 hektarów, z czego 10 stanowiłby ląd, a kolejne 10 - wewnętrzny akwen portowy. Wyspa byłaby połączona z lądem molem. Samochody poruszałyby się 3,5 metra nad poziomem morza, zaś piesi na marinę dostać mogliby się ciągiem na wysokości 8,5 metra. Alternatywą jest pomysł połączenia wyspy z lądem kolejką poruszającą się na poduszkach pneumatycznych.

- Podchodzimy do tego projektu całkiem poważnie - przyznaje Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. - Mamy już nawet potencjalnych inwestorów. Oczywiście nie jest to pomysł, który zrealizowany zostanie za rok czy dwa, ale termin 5-10 lat jest już jak najbardziej realny.

Komentarze


  • gość-mati poznan
    Gość
    2008-02-16 18:16:00
    bardzo ciekawy i odwazny pomysl bylby to ewenement wsrod polskiej lini brzegowej , cos podobnego buduje sie juz w duabaju ..... licze ze turystow przyciagneloby to a sam wzrost szacowany moze juz byc na 20 proc rok do roku ....

Odpowiedz

Komentujesz jako gość.