Koniec z absurdami - budowanie będzie tańsze
Najdalej w 2010 roku znikną przepisy komplikujące budowy. Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad zmianą warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich lokalizacja. Ma być prościej i taniej – donosi "Rzeczpospolita" w poniedziałkowym wydaniu.
– Obecne, absurdalne często warunki techniczne to zmora inwestorów – przyznaje Jacek Bielecki, dyrektor Polskiego Związku Firm Deweloperskich. – W cywilizowanych krajach te przepisy są podzielone na część obligatoryjną dotyczącą bezpieczeństwa oraz fakultatywną dotyczącą komfortu. W Polsce wszystko jest obligatoryjne i to znacznie podnosi koszty budowy. Dlatego najprostsze lokale buduje się u nas drożej niż w Belgii czy Niemczech.
Problem wreszcie zauważył resort infrastruktury. – Zleciliśmy Instytutowi Techniki Budowlanej przegląd światowych rozwiązań w zakresie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie – potwierdza Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za budownictwo. – To będzie zmiana nie tylko samych warunków, ale i ich filozofii.
Zasady mają być bardziej elastyczne. Zmiana warunków technicznych to nie tylko ułatwienie, ale i spore oszczędności dla budujących. Jacek Bielecki wylicza, że przykładowo zbudowanie stanowiska w garażu podziemnym bez spełnienia absurdalnych polskich wymogów (ale zgodnego z normami działającymi na zachodzie) byłoby o 30 proc. tańsze.
– Obecne, absurdalne często warunki techniczne to zmora inwestorów – przyznaje Jacek Bielecki, dyrektor Polskiego Związku Firm Deweloperskich. – W cywilizowanych krajach te przepisy są podzielone na część obligatoryjną dotyczącą bezpieczeństwa oraz fakultatywną dotyczącą komfortu. W Polsce wszystko jest obligatoryjne i to znacznie podnosi koszty budowy. Dlatego najprostsze lokale buduje się u nas drożej niż w Belgii czy Niemczech.
Problem wreszcie zauważył resort infrastruktury. – Zleciliśmy Instytutowi Techniki Budowlanej przegląd światowych rozwiązań w zakresie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie – potwierdza Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za budownictwo. – To będzie zmiana nie tylko samych warunków, ale i ich filozofii.
Zasady mają być bardziej elastyczne. Zmiana warunków technicznych to nie tylko ułatwienie, ale i spore oszczędności dla budujących. Jacek Bielecki wylicza, że przykładowo zbudowanie stanowiska w garażu podziemnym bez spełnienia absurdalnych polskich wymogów (ale zgodnego z normami działającymi na zachodzie) byłoby o 30 proc. tańsze.
Komentarze
Brak wpisów.