4 Ogrody

ugryz go dexter.

200 mieszkan ok. 400 mieszkancow + fachowcy. Zawsze jakas czarna owca sie znajdzie, niestety.

"Witam , ja do Pani 32/34 spacerującej z labradorem , bardzo nieładnie szanowna Pani. Ostatnio Pani pies ugryzł Pana Ochroniarza , nie był w kagańcu, a na zawróconą uwagę, Pani powiedziała Pani, żeby pan się nie martwił, bo już niedługo nie będzie pracował. Mamy dzieci na osiedlu i nie wyobrażam sobie , żeby groźny pies chodził bez kagańca, a swoją drogą wcześniej pan ochroniarz zwracał Pani uwagę,że pies załatwiał się na placu zabaw i bardzo dobrze , ochrona jest po to by chronić nas przed obcymi a oni muszą się użerać z mieszkańcami, zachowanie Pani jest żenujące.
Mam nadzieję,że taka sytuacja już nie powtórzy. Panu z ochrony należą się przeprosiny."

POPROSTU W GŁOWIE MI SIE NIE MIESCI. jak mozna takie historie wyssane z palca pisac! po pierwsze, PAN ochroniarz zwrocil mi uwage,ze nie mozna SPACEROWAC z psem po terenie osiedla,bo "tu chodza dzieci". odpowiedzialam: "przeciez po nim sprzatam,wiec w czym jest problem", na to z kolei otrzymalam odpowiedz:" BO JEST".

po drugie moj pies nigdy nikogo nie ugryzl; cale tygodnie spedza z moimi siostrzencami,w wieku 3 i 5 lat,co to za żałosne bajki.
po trzecie ochroniarz,o ktorym mowa, na nocne zmiany przyprowadzal psa,ktory byl bardzo agresywny, kiedys rzucil sie na moja kolezanke,mimo to,ze mial kaganiec.przewrocila sie i obila.nie sądze,zeby komukolwiek nalezaly sie przeprosiny oprocz mojego psa.

to nie był pomysł zarządcy tylko właścicieli , którzy uporczywie domagali się zamknięcia tych drzwi. Pan Bartek powiedział nawet, że to nie jest możliwe ale wielokrotnym wniosku w końcu się udało. Więc inicjatywa wyszła od mieszkańców.

to nie był pomysł zarządcy tylko właścicieli , którzy uporczywie domagali się zamknięcia tych drzwi. Pan Bartek powiedział nawet, że to nie jest możliwe ale wielokrotnym wniosku w końcu się udało. Więc inicjatywa wyszła od mieszkańców.

p.s. widze,ze Dexter chcac nie chcac jest gwiazda osiedla, nawet ktos posluguje sie jego imieniem :D hihi

w takim razie dziekuje wszystkim, ktorzy sie przyczynili. Aktywnym sasiadom i zarzadcy, bo zaryzykowal, ze czesc sasiadow wscieknie sie tak dlq zasady.

ten post dot. czarnej owcy dot. kradziezy, adresowany byl do dextera, bo ktos uzywa jego imienia jako nicka. Sorki Dexter piesku to bylo do upierdliwego sasiada

Dexter mowi,ze luzik i sie nie gniewa jak cos.

Pan Bartek najczęściej i dla zasady mówi nie mając nasze osiedle głęboko, facet meczy się chyba na swoim stanowisku choć dźwięczy mi w uszach jego wystąpienie na posiedzeniu wspólnoty " jesteśmy tu dla Państwa" poza deklaracją nic z tego nie wynika. Ja wszystkie swoje tematy musiałem załatwić w inny sposób. Garaże na klucz to tylko i wyłącznie inicjatywa lokatorów wykonana przez naszego zarządcę. Również dziękuję niezmordowanym sąsiadom za upór i dążenie do celu.

jestem ciekaw jak wybuchnie pożar w hali garażowej to kto otworzy drzwi lub bramę jak wszystko pozamykacie na klucze i jak nie bedzie ochrony to straż bedzie zgadywac kto ma klucze??? albo jak zaleje górne piętra od okien na dachu jak nikt nie dopilnuje zeby zamnac no jestem ciekaw

tak samo można powiedzieć o klatkach, kto otworzy w razie pożaru. Kto otworzy mieszkanie w którym będzie pożar, to ta sama sytuacja. W razie pożaru z hali garażowej można się wydostać bo od tamtej strony jest klamka, a straż poradzi sobie bez problemu albo ty im otworzysz

może ktoś tu nie lubi psów? a jest ich coraz więcej na osiedlu, koty też widać.

brama garażowa nie jest wyjściem ewakuacyjnym są dwa. Droga ewakuacyjna jest dostępna bez klucza . Kiedy wybucha pożar to bramy na pilota i tak nikt nie otworzy. Wszystko jest zrobione zgodnie z przepisami.

Właśnie jak ktoś się na tym nie zna, to niech się nie wypowiada i straszy jakimś pożarem.
Ja również dziękuję sąsiadom , którzy z uporem załatwiają nasze wspólne sprawy.

czy już wiadomo coś o placu dla zwierzaków na terenie osiedla?

wybiegi dla lwów są szykowane

to ja wypuszczę Krakena :)

co za ludzie tu mieszkaja...

ogarnijcie sie i szanujcie sasiadow

propsy za Krakena :D

witam
mam pytanie kiedy można spodziewać się wyników naszego głosowania
pozdro dla mieszkańców

TAK WIADOMO COŚ O PLACU DLA ZWIERZAKÓW
OD PIERWSZEGO SIERPNIA MAJĄ ZACZYNAĆ BUDOWAĆ NAJPIERW KARUZELA I ZJEZDZALNIA A POTEM KOŁO MŁYŃSKIE WIĘC CIERPLIWOŚCI

nie zapominajmy już o gotowym fokarium

A ja od czasu do czasu tu zaglądam i za każdym razem zasanawiam się, jak to możliwe, że ludzie mają w sobie tyle jadu. Jak bardzo człowiek musi być sfrustrowany, żeby chciało mu się poświecać czas na wypisywanie tu tych wszystkich pretensji. Pocieszającym jest fakt, że otaczają mnie sami weseli i życzliwi sąsiedzi, ludzie uśmiechają się do siebie, mieszka się fajnie i zupełnie nie rozumiem, gdzie na codzień są Ci wszyscy odważni krytycy? Jestem przekonana, że te pretensje i warczenie rozkręca kilka osób, prześcigających się we wzajemnych złośliwościach i jestem bardzo zadowolona z faktu, że nie są to osoby z mojej klatki, z którymi mam do czynienia na codzień:) Pozdrowienia dla wszystkich, którzy tak jak ja są zadowoleni z tego, że mogą tu mieszkać:)

Bo akruat w naszej klatce jest najlepiej :)
Ja tez nie rozumiem, gdzie ta cała jadowita reszta...

Dołączam się, też nie spotkałam się z warczącymi sąsiadami z naszej klatce 34. Sami mili i kulturalni ludzie :)

są tam wolne mieszkania w waszej klatce?
bo u mnie sami złośliwi ludzie!

ja lubie z grilla!

Są, są wolne, więc zapraszamy:) Nawet z całkiem niezłym ogródkiem . I nie przeszkadzają nam ani psy,ani koty,ani udary, które cudownie usypiają naszą niedawno narodzoną córeczkę, grille, dzieci, i inne rzeczy,na które mnóstwo osób tutaj narzeka. Kupiliśmy mieszkanie w bloku i byliśmy świadomi, że skoro nie dorobiliśmy się wielkiego domu na wsi, musimy się godzić na to, że obok nas ktoś będzie i będzie to słychać. Gdyby takie problemy o jakich tu piszecie miały mi spędzać sen z powiek byłabym naprawde nieszczesliwa osobą, pozdrawiam sąsiadów:)