Miniaturka Osiedle Fabryczna

Osiedle Fabryczna
Katowice

Mapa

Informacje

Otaczające ulice
Fabryczna
Rodzaj struktury
Kompleks
Rodzaj zabudowy
niska
Funkcja główna
mieszkalny
Status
ukończony
Rozpoczęcie budowy
2018 marzec
Inwestor/deweloper
Adatex

Dane techniczne

Kondygnacje nadziemne
4
Powierzchnia mieszkalna
5677 m2
Lokale mieszkalne
108
Miejsca parkingowe
78

Opis

Osiedle Fabryczna to trzypiętrowy zespół budynków mieszkalnych, który stoi w stolicy województwa śląskiego przy ulicy Fabrycznej. Powierzchnia handlowa tego osiedla to prawie 6 tys. m.kw.. Nieruchomość jest projektem deweloperskim Adatex. W niedużej odległości znajdują się Osiedle Fabryczna, gmach Villa Moderna i Galeria Libero.

Informacje dodatkowe

  • metraże mieszkań kształtują się od 47,52 do 70,5 metrów kwadratowych
  • osiedle składa się z czterech budynków mieszkalnych wielorodzinnych, realizowanych w czterech etapach
Ostatnio zmodyfikowano 2023-04-17 10:31:29

Powiązane firmy

Forum opinii Osiedle Fabryczna


  • Gość
    Gość
    2020-03-27 21:12:43
    Już prawie gotowe. Tylko dlaczego jeden z budynków nie ma balkonów?

  • Gość
    Gość
    2023-06-06 13:46:26
    Wynajmuję tutaj mieszkanie trzeci i na szczęście ostatni rok.
    Bilbordy w mieście pt. "Adatex - najlepszy deweloper na Śląsku" to jakiś kiepski żart. Komukolwiek kto rozważa kupno mieszkania tutaj - stanowczo odradzam. Winda psuje po kilka razy w miesiącu, wiata do parkingu podziemnego - również - przez co często bywa otwarta, a do bloku o każdej porze dnia i nocy może bez problemu dostać się każdy. Zarządca nie reaguje ani na maile ani na telefony. Pani z sekretariatu jak automat wyrzuca z siebie regułkę pt. "tak, oczywiście, zajmujemy się tą sprawą". A potem cisza. Do osiedla nie można dojść chodnikiem, bo takiego nie ma. Nie ma wyznaczonego żadnego pasa dla pieszych. Naprzeciw osiedla stoi prywatny szpital, którego pacjenci niejednokrotnie jadą bardzo szybko (spóźnieni na wizytę, gubią drogę, wjeżdżają na osiedle - sama raz prawie zostałam potrącona przez samochód).
    Kolejną bardzo ważną kwestią są hałasy. Oprócz szpitala znajdują się tutaj: magazyn hurtowni, wulkanizator, firma budowlana. Firmy hałasują nawet od godziny 4/5, za nic mają ciszę nocną. Nigdy nie miałam problemów ze snem, tutaj muszę spać w stoperach. Pacjenci szpitala też mają gdzieś mieszkańców. Klaksony, muzyka na cały regulator, alarmy włączające się bez żadnego powodu, wydzierający się pracownicy szpitala przyjeżdżający wcześnie rano, wózki widłowe jeżdżące skoro świt a także w nocy, szlifierki, urządzenia i maszyny - to wszystko to tutaj codzienność.
    Wymieniając dalej:
    -Po zmroku na osiedlu zapadają totalne ciemności. Wszystkie tutejsze lampy należą do szpitala, który po zamknięciu wyłącza całe oświetlenie. Osiedle Fabryczna nie ma żadnych lamp.
    -Ściany jak z papieru - słychać nawet rozmowy sąsiadów za ścianą.
    -Wentylacja w mieszkaniach jest wadliwa - z kratek wentylacyjnych wiecznie słychać nawet ciche rozmowy i czynności mieszkańców z innych pięter.
    -Rozmieszczenie balkonów - sąsiad stojąc na balkonie zagląda ci do salonu.
    -Brudne daszki szklane które od powstania osiedla jeszcze nigdy nie były czyszczone, spółdzielnia nie reaguje na prośby o wyczyszczenie.

    Mogłabym wymieniać dalej, ale na tym poprzestanę. Jestem zmęczona wiecznym hałasem i mam serdecznie dosyć tego osiedla. Wychowałam się w bloku i zawsze w bloku mieszkałam (również w centrum miasta gdzie było tysiąc razy ciszej niż tutaj) ale to osiedle to jeden wielki dramat.

  • Gość
    Gość
    2023-06-06 14:00:52
    Wynajmuję tutaj mieszkanie trzeci i na szczęście ostatni rok.
    Bilbordy w mieście pt. "Adatex - najlepszy deweloper na Śląsku" to jakiś kiepski żart. Komukolwiek kto rozważa kupno mieszkania tutaj - stanowczo odradzam.
    Ale do konkretów:
    -Winda psuje po kilka razy w miesiącu
    - Wiata do parkingu podziemnego - również - przez co często bywa otwarta, a do bloku o każdej porze dnia i nocy może bez problemu dostać się każdy.
    -Zarządca nie reaguje ani na maile ani na telefony. Pani z sekretariatu jak automat wyrzuca z siebie regułkę pt. "tak, oczywiście, zajmujemy się tą sprawą". A potem cisza.
    -Do osiedla nie można dojść chodnikiem, bo takiego nie ma. Nie ma wyznaczonego żadnego pasa dla pieszych. Naprzeciw osiedla stoi prywatny szpital, którego pacjenci niejednokrotnie jadą bardzo szybko (spóźnieni na wizytę, gubią drogę, wjeżdżają na osiedle - sama raz prawie zostałam potrącona przez samochód).
    -Kolejną bardzo ważną kwestią są hałasy. Oprócz szpitala znajdują się tutaj: magazyn hurtowni, wulkanizator, firma budowlana. Firmy hałasują nawet od godziny 4/5, za nic mają ciszę nocną. Nigdy nie miałam problemów ze snem, tutaj muszę spać w stoperach. Pacjenci szpitala też mają gdzieś mieszkańców. Klaksony, muzyka na cały regulator, alarmy włączające się bez żadnego powodu, wydzierający się pracownicy szpitala przyjeżdżający wcześnie rano, wózki widłowe jeżdżące skoro świt a także w nocy, szlifierki, urządzenia i maszyny - to wszystko to tutaj codzienność.
    Wymieniając dalej:
    -Brak piwnic, każdy blok ma zaledwie kilka malutkich komórek lokatorskich, nie starcza ich na każde mieszkanie więc są dla wybranych,
    -Prosiliśmy o zwykły stojak na rowery, zero reakcji - nie ma gdzie ich przypinać.
    -Po zmroku na osiedlu zapadają totalne ciemności. Wszystkie tutejsze lampy należą do szpitala, który po zamknięciu wyłącza całe oświetlenie. Osiedle Fabryczna nie ma żadnych lamp.
    -Ściany jak z papieru - słychać nawet rozmowy sąsiadów za ścianą.
    -Wentylacja w mieszkaniach jest wadliwa - z kratek wentylacyjnych wiecznie słychać nawet ciche rozmowy i czynności mieszkańców z innych pięter.
    -Rozmieszczenie balkonów - sąsiad stojąc na balkonie zagląda ci do salonu.
    -Brudne daszki szklane które od powstania osiedla jeszcze nigdy nie były czyszczone, spółdzielnia nie reaguje na prośby o wyczyszczenie.

    Mogłabym wymieniać dalej, ale na tym poprzestanę. Jestem zmęczona wiecznym hałasem i mam serdecznie dosyć tego miejsca. Wychowałam się w bloku i zawsze w bloku mieszkałam (również w centrum miasta gdzie było tysiąc razy ciszej niż tutaj) ale to osiedle to jeden wielki dramat.

  • Gość
    Gość
    2023-06-06 14:01:20
    Katowice, Osiedle Fabryczna.
    Wynajmuję tutaj mieszkanie trzeci i na szczęście ostatni rok.
    Bilbordy w mieście pt. "Adatex - najlepszy deweloper na Śląsku" to jakiś kiepski żart. Komukolwiek kto rozważa kupno mieszkania tutaj - stanowczo odradzam.
    Ale do konkretów:
    -Winda psuje po kilka razy w miesiącu
    - Wiata do parkingu podziemnego - również - przez co często bywa otwarta, a do bloku o każdej porze dnia i nocy może bez problemu dostać się każdy.
    -Zarządca nie reaguje ani na maile ani na telefony. Pani z sekretariatu jak automat wyrzuca z siebie regułkę pt. "tak, oczywiście, zajmujemy się tą sprawą". A potem cisza.
    -Do osiedla nie można dojść chodnikiem, bo takiego nie ma. Nie ma wyznaczonego żadnego pasa dla pieszych. Naprzeciw osiedla stoi prywatny szpital, którego pacjenci niejednokrotnie jadą bardzo szybko (spóźnieni na wizytę, gubią drogę, wjeżdżają na osiedle - sama raz prawie zostałam potrącona przez samochód).
    -Kolejną bardzo ważną kwestią są hałasy. Oprócz szpitala znajdują się tutaj: magazyn hurtowni, wulkanizator, firma budowlana. Firmy hałasują nawet od godziny 4/5, za nic mają ciszę nocną. Nigdy nie miałam problemów ze snem, tutaj muszę spać w stoperach. Pacjenci szpitala też mają gdzieś mieszkańców. Klaksony, muzyka na cały regulator, alarmy włączające się bez żadnego powodu, wydzierający się pracownicy szpitala przyjeżdżający wcześnie rano, wózki widłowe jeżdżące skoro świt a także w nocy, szlifierki, urządzenia i maszyny - to wszystko to tutaj codzienność.
    Wymieniając dalej:
    -Brak piwnic, każdy blok ma zaledwie kilka malutkich komórek lokatorskich, nie starcza ich na każde mieszkanie więc są dla wybranych,
    -Prosiliśmy o zwykły stojak na rowery, zero reakcji - nie ma gdzie ich przypinać.
    -Po zmroku na osiedlu zapadają totalne ciemności. Wszystkie tutejsze lampy należą do szpitala, który po zamknięciu wyłącza całe oświetlenie. Osiedle Fabryczna nie ma żadnych lamp.
    -Ściany jak z papieru - słychać nawet rozmowy sąsiadów za ścianą.
    -Wentylacja w mieszkaniach jest wadliwa - z kratek wentylacyjnych wiecznie słychać nawet ciche rozmowy i czynności mieszkańców z innych pięter.
    -Rozmieszczenie balkonów - sąsiad stojąc na balkonie zagląda ci do salonu.
    -Brudne daszki szklane które od powstania osiedla jeszcze nigdy nie były czyszczone, spółdzielnia nie reaguje na prośby o wyczyszczenie.

    Mogłabym wymieniać dalej, ale na tym poprzestanę. Jestem zmęczona wiecznym hałasem i mam serdecznie dosyć tego miejsca. Wychowałam się w bloku i zawsze w bloku mieszkałam (również w centrum miasta gdzie było tysiąc razy ciszej niż tutaj) ale to osiedle to jeden wielki dramat.

Odpowiedz

Komentujesz jako gość.