
Łódź
Wiadomości
Inwestor Hiltona ma wypłacić Łodzi w ciągu 30 dni 10 mln zł
Z Urzędu Miasta Łodzi zostało już wysłane do przedstawicieli Bacoli Properties, czyli firmy, która ma zbudować łódzki hotel Hilton, wezwanie do zapłaty 10 mln zł kary.
Od momentu jego dostarczenia firma ma 30 dni na dokonanie wpłaty.
Kara została zapisana w akcie notarialnym, podpisanym przez miasto i inwestora po rozstrzygniętym w 2007 r. przetargu na działkę przy ul. Piotrkowskiej 157 (ciągnącej się wzdłuż al. Mickiewicza do al. Kościuszki). 5 mln kary jest za to, że w wyznaczonym terminie, czyli do 4 kwietnia 2010 roku. nie powstał na działce hotel, a kolejnych 5 mln za to, że nie zbudowano na niej obiektu pięciogwiazdkowego.
Wezwanie do zapłaty wysłano z urzędu listem poleconym tydzień temu. List powinien więc już dotrzeć do inwestora. Ten jednak nie chce się wypowiadać na ten temat.
- Cały czas toczą się rozmowy z łódzkim urzędem miasta - mówi Jarosław Olszowy z Bacoli Properties. - Dopóki nie dobiegną one końca, nie wypowiadamy się na temat zapłaty kary.
Wojciech Janczyk, rzecznik prasowy p.o. prezydenta miasta, potwierdza, że rozmowy są prowadzone. Nie wiadomo, kiedy i jak się zakończą (rozłożenie kary na raty czy może odroczenie terminu spłaty).
Przedstawiciele inwestora zapewniają, że nadal chcą zbudować Hiltona w Łodzi. Nie wiadomo jednak, kiedy inwestycja mogłaby ruszyć. Brakuje jeszcze odpowiednich pozwoleń (gdy na przełomie
2009 i 2010 r. inwestor zdecydował się skrócić 100-metrową biurowo-konferencyjną część kompleksu do 40 m, musi od nowa ubiegać się o wydanie decyzji o warunkach zabudowy).
Sama budowa potrwa co najmniej dwa lata. Na razie na działce pojawili się robotnicy, którzy stawiają wokół niej nowy płot.
Od momentu jego dostarczenia firma ma 30 dni na dokonanie wpłaty.
Kara została zapisana w akcie notarialnym, podpisanym przez miasto i inwestora po rozstrzygniętym w 2007 r. przetargu na działkę przy ul. Piotrkowskiej 157 (ciągnącej się wzdłuż al. Mickiewicza do al. Kościuszki). 5 mln kary jest za to, że w wyznaczonym terminie, czyli do 4 kwietnia 2010 roku. nie powstał na działce hotel, a kolejnych 5 mln za to, że nie zbudowano na niej obiektu pięciogwiazdkowego.
Wezwanie do zapłaty wysłano z urzędu listem poleconym tydzień temu. List powinien więc już dotrzeć do inwestora. Ten jednak nie chce się wypowiadać na ten temat.
- Cały czas toczą się rozmowy z łódzkim urzędem miasta - mówi Jarosław Olszowy z Bacoli Properties. - Dopóki nie dobiegną one końca, nie wypowiadamy się na temat zapłaty kary.
Wojciech Janczyk, rzecznik prasowy p.o. prezydenta miasta, potwierdza, że rozmowy są prowadzone. Nie wiadomo, kiedy i jak się zakończą (rozłożenie kary na raty czy może odroczenie terminu spłaty).
Przedstawiciele inwestora zapewniają, że nadal chcą zbudować Hiltona w Łodzi. Nie wiadomo jednak, kiedy inwestycja mogłaby ruszyć. Brakuje jeszcze odpowiednich pozwoleń (gdy na przełomie
2009 i 2010 r. inwestor zdecydował się skrócić 100-metrową biurowo-konferencyjną część kompleksu do 40 m, musi od nowa ubiegać się o wydanie decyzji o warunkach zabudowy).
Sama budowa potrwa co najmniej dwa lata. Na razie na działce pojawili się robotnicy, którzy stawiają wokół niej nowy płot.
Komentarze
Brak wpisów.