
Łódź
Wiadomości
Hossa na łódzkim rynku biurowym trwa
2019 rok przyniósł Łodzi kolejny wysyp nowoczesnych biurowców klasy A. Miasto sukcesywnie umacnia swoją pozycję na rynku biznesowym, osiągając niemal 330 tys. mkw. powierzchni biurowej najwyższej klasy. Sprawdzamy, jakie czynniki warunkują przyszłość rozwijającego się centrum biznesowego.
Pamiętny, 2018 rok był przełomowy dla łódzkiego rynku nieruchomości - rynek biurowy rozrósł się w tym czasie o 44 tys. mkw., przekraczając magiczną granicę pół miliona mkw. powierzchni biurowej. Świeżo pożegnany 2019 również nie okazał się dla łodzian rozczarowujący: na łódzkiej mapie biurowców obserwujemy istny wysyp nowych inwestycji. Obecnie nowoczesne powierzchnie klasy A stanowią ponad połowę olbrzymiej, biurowej mapy Łodzi. Co spowodowało tak imponujący rozrost biurowej infrastruktury w tym regionie?
Ambitne projekty rewitalizacyjne
W opinii Michała Śmiechowicza z Biura Rozwoju Gospodarczego i Współpracy Międzynarodowej UMŁ, w Łodzi przybywa biur ze względu na rozwój miasta. - Projekty rewitalizacyjne dostarczają atrakcyjnej powierzchni do pracy. Takie projekty jak m.in. Textorial Park, Monopolis czy OFF Piotrkowska stanowią wizytówkę rozwijającego się miasta. Łódź staje się bardzo atrakcyjnym miejscem do pracy. Faktem jest, że w Łodzi powstają nie tylko nowe biurowce, ale także podejmowane są odważne projekty rewitalizacyjne. Charakterystyczne oraz unikatowe, łódzkie tereny poprzemysłowe cały czas cieszą się niezwykle dużym zainteresowaniem ze strony nowych inwestorów.
Można pokusić się o stwierdzenie, że Łódź wyznacza pewne trendy w świecie nieruchomości. Niebanalne rewitalizacje, takie jak głośny ostatnimi czasy Textorial Park, stały się nieodłącznym elementem polityki miasta. Łódzki rynek biurowy rośnie m.in. dzięki unikatowości architektury miasta oraz dużej ilości postindustrialnej powierzchni, która jest adaptowana na potrzeby biznesowe. Na stan z końca pierwszej połowy 2019 roku, aż 20% nowoczesnej powierzchni biurowej miasta stanowiły odnowione fabryki i kamienice.
Historyczny Księży Młyn jest przykładem inwestycji, która podbiła serca prywatnych inwestorów. Pofabryczna XIX wieczna dzielnica w 2009 roku zaowocowała pierwszym budynkiem klasy A w mieście – Textorial Park I. Od tamtej pory Księży Młyn zaczął odradzać się jako swego rodzaju miasto w mieście. Dziś Textorial Park I napędza dzisiaj życie artystyczne Księżego Młynu. Lada moment ruszy budowa bliźniaczej inwestycji, w efekcie w Księżym Młynie pojawi się oczekiwany Textorial Park II.
Wysoki popyt
Łódzki rynek biurowy rośnie w zatrważającym tempie, ponieważ popyt na powierzchnię biurową w Łodzi stale wzrasta. Powołując się na analizy autorstwa Savills, podczas pierwszego półrocza 2019 roku w Łodzi wynajęto 32 200 mkw. powierzchni biurowej – co stanowi aż o 13% więcej niż rok wcześniej. Jest to rekordowy wynik dla łódzkiego rynku. Wśród firm, które w ostatnich latach wynajmowały przestrzenie biurowe w Łodzi, najczęściej pojawiały się przedsiębiorstwa z sektora IT.
Deweloperzy dostrzegli w Łodzi potencjał. Nigdy wcześniej (…) nie prognozowano tu tak wysokiego poziomu nowej podaży. Wzrost dostępności wysokiej jakości biurowców może pomóc w przyciągnięciu do Łodzi nowych firm – twierdzi Dariusz Karwański, dyrektor w dziale powierzchni biurowych, Savills.
Z czego wynika tak duży popyt na biura w Łodzi? Nie bez znaczenia są tutaj konkurencyjne stawki najmu oraz niewygórowane pensje dla pracowników, które zdecydowanie zachęcają pracodawców do najmu powierzchni biurowych w tym regionie. Dodatkowym atutem Łodzi jest także bliskość stolicy. Te czynniki sprawiają, że miasto jest atrakcyjne nie tylko dla właścicieli firm, ale także dla prywatnych inwestorów. Wspomniane uwarunkowania nierzadko skłaniają deweloperów do podjęcia inwestycji i budowy nowych biurowców.
Stawki czynszu na łódzkim rynku biurowym są stabilne - nie ulegały większym zmianom w przeciągu ostatniego roku. Stawki za biura klasy A wahały się od około 11 do 15,5 EUR/mkw. miesięcznie. W przypadku powierzchni poprzemysłowych, zaadaptowanych na cele biurowe, czynsze są przeważnie niższe i mieszczą się w przedziale od 8,00 euro/m kw./miesiąc do 10,00 euro/mkw./miesiąc. Łódzkie biura oferują zatem najwyższą jakość obiektu oraz ekonomiczną eksploatację. Najbardziej konkurencyjne okazują się inwestycje poprzemysłowe, jak np. wspomniany wcześniej Textorial Park I. Dla porównania: w Warszawie ceny oscylują nawet do 25,50 euro/mkw./miesiąc.
Poza sektorem IT, wśród wielu branż, które obecnie prężnie rozwijają się w Łodzi, przodują: informatyka i telekomunikacja, produkcja zaawansowanych materiałów budowlanych, a także przemysł meblowy i nowoczesny przemysł włókienniczy. Pracodawcy są świadomi, że biuro to nie tylko wizytówka firmy, ale także przestrzeń społeczna, która ma na celu ułatwić pracownikom efektywną komunikację oraz współpracę. Stąd, chcąc zwiększyć efektywność pracowników, pracodawcy przeważnie decydują się na nowoczesne biurowce klasy A. Nie jest nowością, że estetyczny wygląd oraz atrakcyjna aranżacja wnętrza biura ma spore znaczenie
i przyczynia się do wymiernych efektów pracy zespołów.
Odważne plany
Biurowa Łódź jest na fali. Według danych Savills, w najbliższych latach na łódzkim rynku biurowym pojawi się ok. 210 000 mkw. nowej powierzchni biurowej. Wśród nowych inwestycji pojawią się: Targowa 2 (HB Reavis), Textorial Park II (St. Paul’s Development) oraz Fuzja (Echo Investment). Wszystko wskazuje, że zasoby powierzchni biurowej zwiększą się w Łodzi o niemal połowę.
Większość ekspertów z dziedziny nieruchomości zgodnie twierdzi, że jesteśmy obecnie świadkami przeobrażenia tego miasta w nowoczesne centrum biznesowe. Jeszcze do niedawna zajmująca siódmą pozycję w rankingu najbardziej rozwijających się metropolii biurowych, dziś Łódź wskakuje na miejsce czwarte - tuż za czołówką. Co będzie dalej? Czy hossa na łódzkim rynku biurowym się utrzyma, pokażą najbliższe lata - z rokiem 2020 na czele.
Pamiętny, 2018 rok był przełomowy dla łódzkiego rynku nieruchomości - rynek biurowy rozrósł się w tym czasie o 44 tys. mkw., przekraczając magiczną granicę pół miliona mkw. powierzchni biurowej. Świeżo pożegnany 2019 również nie okazał się dla łodzian rozczarowujący: na łódzkiej mapie biurowców obserwujemy istny wysyp nowych inwestycji. Obecnie nowoczesne powierzchnie klasy A stanowią ponad połowę olbrzymiej, biurowej mapy Łodzi. Co spowodowało tak imponujący rozrost biurowej infrastruktury w tym regionie?
Ambitne projekty rewitalizacyjne
W opinii Michała Śmiechowicza z Biura Rozwoju Gospodarczego i Współpracy Międzynarodowej UMŁ, w Łodzi przybywa biur ze względu na rozwój miasta. - Projekty rewitalizacyjne dostarczają atrakcyjnej powierzchni do pracy. Takie projekty jak m.in. Textorial Park, Monopolis czy OFF Piotrkowska stanowią wizytówkę rozwijającego się miasta. Łódź staje się bardzo atrakcyjnym miejscem do pracy. Faktem jest, że w Łodzi powstają nie tylko nowe biurowce, ale także podejmowane są odważne projekty rewitalizacyjne. Charakterystyczne oraz unikatowe, łódzkie tereny poprzemysłowe cały czas cieszą się niezwykle dużym zainteresowaniem ze strony nowych inwestorów.
Można pokusić się o stwierdzenie, że Łódź wyznacza pewne trendy w świecie nieruchomości. Niebanalne rewitalizacje, takie jak głośny ostatnimi czasy Textorial Park, stały się nieodłącznym elementem polityki miasta. Łódzki rynek biurowy rośnie m.in. dzięki unikatowości architektury miasta oraz dużej ilości postindustrialnej powierzchni, która jest adaptowana na potrzeby biznesowe. Na stan z końca pierwszej połowy 2019 roku, aż 20% nowoczesnej powierzchni biurowej miasta stanowiły odnowione fabryki i kamienice.
Historyczny Księży Młyn jest przykładem inwestycji, która podbiła serca prywatnych inwestorów. Pofabryczna XIX wieczna dzielnica w 2009 roku zaowocowała pierwszym budynkiem klasy A w mieście – Textorial Park I. Od tamtej pory Księży Młyn zaczął odradzać się jako swego rodzaju miasto w mieście. Dziś Textorial Park I napędza dzisiaj życie artystyczne Księżego Młynu. Lada moment ruszy budowa bliźniaczej inwestycji, w efekcie w Księżym Młynie pojawi się oczekiwany Textorial Park II.
Wysoki popyt
Łódzki rynek biurowy rośnie w zatrważającym tempie, ponieważ popyt na powierzchnię biurową w Łodzi stale wzrasta. Powołując się na analizy autorstwa Savills, podczas pierwszego półrocza 2019 roku w Łodzi wynajęto 32 200 mkw. powierzchni biurowej – co stanowi aż o 13% więcej niż rok wcześniej. Jest to rekordowy wynik dla łódzkiego rynku. Wśród firm, które w ostatnich latach wynajmowały przestrzenie biurowe w Łodzi, najczęściej pojawiały się przedsiębiorstwa z sektora IT.
Deweloperzy dostrzegli w Łodzi potencjał. Nigdy wcześniej (…) nie prognozowano tu tak wysokiego poziomu nowej podaży. Wzrost dostępności wysokiej jakości biurowców może pomóc w przyciągnięciu do Łodzi nowych firm – twierdzi Dariusz Karwański, dyrektor w dziale powierzchni biurowych, Savills.
Z czego wynika tak duży popyt na biura w Łodzi? Nie bez znaczenia są tutaj konkurencyjne stawki najmu oraz niewygórowane pensje dla pracowników, które zdecydowanie zachęcają pracodawców do najmu powierzchni biurowych w tym regionie. Dodatkowym atutem Łodzi jest także bliskość stolicy. Te czynniki sprawiają, że miasto jest atrakcyjne nie tylko dla właścicieli firm, ale także dla prywatnych inwestorów. Wspomniane uwarunkowania nierzadko skłaniają deweloperów do podjęcia inwestycji i budowy nowych biurowców.
Stawki czynszu na łódzkim rynku biurowym są stabilne - nie ulegały większym zmianom w przeciągu ostatniego roku. Stawki za biura klasy A wahały się od około 11 do 15,5 EUR/mkw. miesięcznie. W przypadku powierzchni poprzemysłowych, zaadaptowanych na cele biurowe, czynsze są przeważnie niższe i mieszczą się w przedziale od 8,00 euro/m kw./miesiąc do 10,00 euro/mkw./miesiąc. Łódzkie biura oferują zatem najwyższą jakość obiektu oraz ekonomiczną eksploatację. Najbardziej konkurencyjne okazują się inwestycje poprzemysłowe, jak np. wspomniany wcześniej Textorial Park I. Dla porównania: w Warszawie ceny oscylują nawet do 25,50 euro/mkw./miesiąc.
Poza sektorem IT, wśród wielu branż, które obecnie prężnie rozwijają się w Łodzi, przodują: informatyka i telekomunikacja, produkcja zaawansowanych materiałów budowlanych, a także przemysł meblowy i nowoczesny przemysł włókienniczy. Pracodawcy są świadomi, że biuro to nie tylko wizytówka firmy, ale także przestrzeń społeczna, która ma na celu ułatwić pracownikom efektywną komunikację oraz współpracę. Stąd, chcąc zwiększyć efektywność pracowników, pracodawcy przeważnie decydują się na nowoczesne biurowce klasy A. Nie jest nowością, że estetyczny wygląd oraz atrakcyjna aranżacja wnętrza biura ma spore znaczenie
i przyczynia się do wymiernych efektów pracy zespołów.
Odważne plany
Biurowa Łódź jest na fali. Według danych Savills, w najbliższych latach na łódzkim rynku biurowym pojawi się ok. 210 000 mkw. nowej powierzchni biurowej. Wśród nowych inwestycji pojawią się: Targowa 2 (HB Reavis), Textorial Park II (St. Paul’s Development) oraz Fuzja (Echo Investment). Wszystko wskazuje, że zasoby powierzchni biurowej zwiększą się w Łodzi o niemal połowę.
Większość ekspertów z dziedziny nieruchomości zgodnie twierdzi, że jesteśmy obecnie świadkami przeobrażenia tego miasta w nowoczesne centrum biznesowe. Jeszcze do niedawna zajmująca siódmą pozycję w rankingu najbardziej rozwijających się metropolii biurowych, dziś Łódź wskakuje na miejsce czwarte - tuż za czołówką. Co będzie dalej? Czy hossa na łódzkim rynku biurowym się utrzyma, pokażą najbliższe lata - z rokiem 2020 na czele.
LDZ
Gość
Bitcoin
Gość
czytelnik
Gość
"Jaki powód, czyja wina?
Czy to skutek, czy przyczyna?
Taka gmina".
Heiman
Gość
Widzisz, w Łodzi mamy ten problem, że nie ma u nas gospodarza z prawdziwego zdarzenia.
Aby miasto miało perspektywę rozwoju, trzeba przyciągać czymś potencjalnych MŁODYCH mieszkańców, najlepiej studentów! .
Jako, że Polska powoli przeobraża się w Państwo zachodu - czyli Państwo konsumpcyjne. Należy zorganizować szereg atrakcji, takich jakich nie ma w mieście albo w całej Polsce, a najlepiej takich których nie ma w całym kontynencie.
Kolejną bardzo ważną rzeczą są uczelnie, więcej miejsc, więcej pieniędzy przeznaczać na budowę/rozbudowę uczelni. Inwestować w edukację wyższą W OPÓR!
Im więcej młodych, chętnych do pracy tym wyraźniejszy IMPULS dla inwestorów. Wtedy pojawia się sens budowania większej ilości powierzchni biurowej.
Michał
Gość
Przypomę tylko, z jakiegoś miejsca nasze miasto startowało w początkach transformacji, a także o specyfice jego problemów, których nie da się porównać z sytuacją innych polskich miast. Pamiętajmy zatem o kontekście, a nie formułujmy twierdzenia z piaskownicy.
Na końcu przypomnę tylko, że kiedyś wśród miast regionalnych liderował Poznań, który obecnie jest pozapodium. A za tem wszystko jest możliwe.
czytelnik
Gość
Ja też bym postawił na młodych, niech "urządzą" Łódź tak by chcieli w niej mieszkać, rozwijać się i wiązać z nią swoją przyszłość. A tak czytam nierzadko opinie, że łódzkie ulice są w najgorszym stanie w Polsce czyli łata na łacie i dziura na dziurze, z lokalnego lotniska, w które zainwestowano setki milionów, prawie nic i mało kto lata w stosunku do innych portów, uczelnie nie mieszczą się w topowych rankingach, kamienice się rewitalizuje, ale też sypią się równie regularnie i tych zaniedbanych jest zdecydowana większość...etc. Co ma więc młodych ludzi zatrzymać skoro miasto samo w sobie nie przyciąga, a wielu wręcz odstrasza?
Heiman
Gość
1) To nasze lotnisko już dawno powinno zostać rozebrane! A teren po lotnisku
a) podzielić na kilka małych działek i sprzedać/ ew. dać na licytację.
b) Zorganizować licytację sprzedaży całej działki! Z tego co mi się wydaje, można tam doprowadzić tory kolejowe. A co za tym idzie, jakaś wielka fabryka np. samochodów mogłaby tam powstać.
2) No nie wiem, czy Łódzkie ulicy są najgorsze, na pewno nie są najlepsze. Łata na łacie to normalka, ale czy w innych miastach też tak nie ma?
W "zagłębiu fabrycznym" na Bałutach oraz Dąbrowie, te drogi wyglądają fatalnie. W takich miejscach powinno się budować drogi betonowe!
3) Rankingi uczelni, trudno cokolwiek o nich powiedzieć. W mojej opinii różnica między przeciętnym studentem UŁ a studentem UW jest niewielka. Oczywiście, na UW ludzie z całej Polski walą drzwiami i oknami, mogą sobie wybierać a na UŁ biorą wszystkich - trochę hiperbolizuję, ale.. tak jest :)
4) Z rewitalizacjami kamienic jest ten problem, że wszyscy je chcą... A to tak jakby pomalować g**no na złoto.
Aby przyciągnąć tutaj MŁODYCH mieszkańców, musimy zmienić wizerunek miasta! Więcej prestiżu!
Wyobraź sobie taki scenariusz:
Wielu znanych Polskich aktorów, muzyków, influencerów mieszka w Łodzi i często robi sobie zdjęcia w mieście. Jaki impuls wysyłamy ludziom?
No i historia zatacza koło, wracamy do mojej pierwszej wypowiedzi w której mówię o "prawdziwym gospodarzu" - nie mamy tego.
Ja
Gość
1) lotnisko daje "pracę" kilkuset pociotkom prezydętki i jej podobnych dzialaczy partyjnych więc nikt go nie zlikwiduje bo nie ma to jak kraść społeczne czyli cudze pieniądze....
2) tak, łodzkie ulice są jednymi z najgorszych w kraju. Jedź do Wwy, Wrocławia czy Krakowa i poszukaj takich dziur w miescie. Poza tym to jedyne miasto w kraju gdzie kilka km od tzw centrum są ulice o bitej, nieutwardzonej powierzchni... Np na Bałutach...
3) łodzkie uczelnie są słabe... Bardzo... W Lublinie - to taka dziura w tzw Polsce B czy jakos tak - na 300 tys mieszkancow jest ponad 100 tys. studentów. W Lodzi na powiedzmy 700 tys mieszkańców ilu jest tych studentów? Mieszkania w Lublinie są duzo droższe niż w Łodzi...
4) rewitalizacja kamienic ma na celu zwykłą kradziez kasy... My jako konsultanci mamy 20% ogólnej sumy kosztów więc im ten miś jest droższy to.... Koniaczek?? Wszystkie te rudery w centrum powinny być dawno temu wyburzone, powinien byc plan zagospodarowania itd. No ale po co? Wtedy mniej sie ukradnie a tak to cały czas budujemy, remontujemy itp.
Nie ma w życiu łatwiejszego zajęcia niż wydawanie cudzych pieniędzy...
I tyle w temacie.... Niestety.... To bidne miasteczko nigdy nie miało dobrego gospodarza i przez to wszyscy rozgarnięci i myślący juz dawno z niego wyjechali. Został plebs i patologia... I imigranci ze wsi... Im się podoba wiata tramwajowa z plexi na Piłsudskiego bo przypomina wiaty z eternitu na wiejskim dworcu pks, te wszystkie łunerfy i inne brednie.
gość
Gość
prezydętki a może Pani prezydent bezmózgowcu
prezydentki chyba że piszesz o kole rowerowym...