Ruszyła budowa Tesco na Chełmie


2007.09.24
Autor: trojmiasto.pl
Ruszyła budowa centrum handlowego Tesco na Chełmie. Hipermarket i towarzyszące mu kilkadziesiąt sklepów będą gotowe za rok.

Mieszkańcy Chełma, którzy przyzwyczaili się już do maszyn budowlanych pracujących na budowie pętli tramwajowej przy skrzyżowaniu al. Sikorskiego i ul. Witosa mogli przegapić ciężarówki, które od kilkunastu dni wjeżdżają i wyjeżdżają z leżącej tuż obok kotlinki. Tymczasem są one najlepszym dowodem, że przekładana wielokrotnie budowa hipermarketu Tesco wreszcie ruszyła.

- Na razie prowadzone są prace ziemne, związane z wyrównywaniem tego terenu pod budowę centrum handlowego - informuje Przemysław Skory z biura prasowego Tesco. - Planujemy otworzyć je w drugiej połowie 2008 roku.

Co, za mniej więcej rok, zobaczymy w miejscu, w które dziś wywrotki zwożą ziemię? Trzykondygnacyjny budynek, w którym poza hipermarketem Tesco (na parterze) znajdzie się także kilkadziesiąt sklepów (na pierwszym pietrze) oraz hala garażowa (w podziemiu). Piętra handlowe będą miały po ok. 7 tys. m kw. całkowitej powierzchni.

Generalnym wykonawcą tej wartej ok. 90 mln zł inwestycji jest giełdowa spółka Pol-Aqua.

W zawartej ponad rok temu umowie z miastem, inwestor zobowiązał się do sfinansowania rozbudowy okolicznej infrastruktury drogowej. Jak dokładnie wygląda to zobowiązanie?

- Tesco musi za ok. 5 mln zł zmodernizować skrzyżowanie ul. Witosa z al. Sikorskiego - informuje Anna Dyksińska z biura prasowego gdańskiego magistratu. Inwestor musi także przedłużyć aleję Sikorskiego, która będzie główną drogą dojazdu do sklepu.

- Weszlibyśmy na budowę skrzyżowania już teraz, ale musimy czekać na zakończenie prac związanych z budową pętli tramwajowej - wyjaśnia Przemysław Skory z Tesco.

W ostatnich dniach pojawiły się spekulacje, że przebudowa skrzyżowania, która rozpocznie się w przyszłym roku, może sprawić, że Gdańsk straci unijne pieniądze, jakie otrzymał na budowę linii tramwajowej i pętli na Chełmie. Powód? Prace związane z modernizacją skrzyżowania utrudnią funkcjonowanie linii tramwajowej, a Unia wymaga by współfinansowane przez nią inwestycje działały w najwyższym standardzie. Władze Gdańska uspokajają jednak, że w tym wypadku nie ma powodu do obaw.

Komentarze

Brak wpisów.

Napisz komentarz

Komentujesz jako gość.