Brzozowe Wzgórze

Sąsiedzi czy wiecie może co się dzieje z ciepłą wodą? Raz jest a raz jej nie ma, dziwna sprawa

Auto przy barierkach to VW Jetta

Była/jest Zepsuta jedna z dwóch pomp ciepła. Mieli wymienić.

Osoba od tej Jetty jest jakąś lokalną szychą, że sobie tak parkuje? Nigdy nie mogę trafić na nią, aby porozmawiać na ten temat.

Sąsiedzi kupię garaż. Czy chce ktoś sprzedać?

Ludzie czy tak trudno jest czytać ogłoszenia na klatkach i się do nich stosować.? Czy osoba która porzuciła w zagrodzie smietnikowej łóżeczko i meble nie ma z tym żadnego problemu?

Mam pytanie do saiadow z kliatek 66a i bodajze 66.Czy komus z zamieszkaly sasiadow przeszkadza dość czeste śpiewanie i granie na pianinie lub czyms podobnym ,jednej z mieszkanek.Ja szczerze jestem juz zmeczona tym wrecz notorycznym pseudo spiewem.
Miezkanie to nie studio muzyczne a basy temu towarzyszace są mocno dokuczliwe.
Jesli jest ktos komu to przeszkadza niech sie tu ujawni,moze wspólne pójście do tej osoby cos pomoże.

Witam.
Mam ten sam problem, jakiś pomysł co możemy z tym zrobić?

mieszkamy w bloku na przeciwko - to nie tylko Wasz problem... Horror, dramat... Rozumiemy, że dziecko trzeba wspierać, ale trochę obiektywizmu - RODZICIE ROBICIE JEJ KRZYWDĘ utwierdzając w przekonaniu, że ona ma talent ...

My myśleliśmy o straży miejskiej lub zarządcy - ale póki co nasza cierpliwość bierze górę

Może zwyczajnie, każdy niech idzie spokojnie porozmawiać. Lepiej osobno niż razem, bo może dojść do niepotrzebnej eskalacji emocji a wtedy nie dogadacie się.

Ja juz bylam rozmawialam, i jak widac bez skutku.
Skoro jest nas tu kilkoro moze napiszmy pismo poprostu do zarzadcy o uciążliwym sasiedzie.Opiszmy zaistniałą sytuacje.Innej opcji nie widze.No chyba ze Ci co narzekają jeszcze z wizyta nie byli to zachecam.Mozliwe ze tylko ja chodze i mysla ze jak nikt inny nie przychodzi ze skarga to tylko mnie to przeszkadza.

Teoretycznie ok... A praktycznie co zrobi z tym zarzadca?

Zarzadca w imieniu zglaszajacych problem sąsiadów powinien wystosować pismo do uciazliwych sasiadow z upomnieniem o zakłócaniu ciszy i spokoju również w dzień.
Na takie zachiwania o uciazliwym hałasie ktory panuje rowniez za dnia tez jest stosowny przepis w kodeksie.

Tylko pytam, bo balam sie, ze mi zarzadca czynsz podniesie, ale jak upomnienie to spoko :)

jeżeli "Tv" to rzeczywiście mentorka i jednocześnie matka tego beztalencia to powiem jedno: zarządca zamiast upomnienia powinien przysłać Ci Kobieto skierowanie na badania psychiatryczne.

Jesli matka beztalecia nic z tym nie zrobi a dalej beda te spiewy uprzykrzaly nam życie to mozemy nawet jako wspolnota rzadac aby ta oto rodzina sie wyprowadzila.
We wspolnocie siła.

Pisząc powyższe myślałem o zaskakującym podejściu tej kobiety względem wspólnoty i zgłoszonego problemu - skoro upomnienie to mam wyje[**]ne a córka dalej będzie piała... Szkoda, myślałem, że ta Pani to fajna babka.

A "Matko" - nie ma co bić piany na forum, weź się do dzieła ;)

Kochani, „życzliwi” Sąsiedzi!
Skąd w Was tyle jadu, nienawiści, złośliwości nie mówiąc już o skłonnościach do zastraszania eksmisją?
Tak naprawdę znamy się tylko z klatki schodowej mówiąc sobie „dzień dobry", A tu na forum wstępuje w Was demon odwagi i pod osłoną anonimowości potraficie pisać, oczerniać, wyzywać.
Chyba nie tędy droga. Macie odwagę się ujawnić? Pójść porozmawiać?

Może powinniśmy się spotkać, poznać, żeby można było tak jak kiedyś pożyczyć szklankę cukru od sąsiadów a nie tak jak teraz pozamykaliśmy się w swoich mieszkaniach i „rozmawiamy" pisząc.

Macie dzieci? Jeśli tak to chyba zrozumiecie, że dla każdej matki/ojca ich dziecko jest najlepsze, najpiękniejsze, najwspanialsze i będą je wspierać w każdej pasji i dążeniu do celu.

Skąd opinia, że nasza śpiewająca sąsiadka to beztalencie? Mamy w klatce samych tenorów i wokalistki, chyba nie.
Mieszkamy w bloku musimy się liczyć z tym, że jeden sąsiad będzie śpiewał, drugi słuchał muzyki, trzeci wiercił wiertarką itd. Dopóki jest to w normalnych godzinach to niestety musimy się tolerować . A jeśli komuś nie pasuje to zawsze może się wybudować, wyprowadzić i mieć ciszę i święty spokój.
Wyrozumiałości, życzliwości i spokojnego wieczoru.

stąd ta opinia, że mam uszy i potrafię odróżnić śpiew od ujadania (barwa głosu to jedno, umiejętności techniczne to drugie i chyba ważniejsze - bez nich nawet najlepszy głos brzmi jak ujadanie).

Zrozum człowieku różnice - nie przeszkadza mi głośniejsza muzyka u sąsiada, której sam z przyjemnością posłucham. Nie mam nic przeciwko klepaniu schabowych, szczekaniu psa czy głośniejszej zabawy Waszych dzieci pod oknami. Ale na Boga - świadomie mordodarcie uchodząca za niby śpiew jest porównywalne w swym oddziaływaniu do ubijania świni.

Witam Sąsiadów.
Czy jest ktoś na naszym osiedlu kto chce sprzedać garaż?

Witam,
Czy na Państwa osiedlu dalej zarządcą jest firma Cesja?
Jeśli został odwołany to dlaczego? A jeśli został to czy są Państwo zadowoleni z usług?

Witam.
Na naszym osiedlu zarządcą jest firma Maron

Mieszkańcy nie byli zadowoleni ze współpracy z Cesją.

Z Marona też nie jesteśmy zadowoleni, ale ciężko się zebrać by coś zmienić :(

A myślisz, że za panowania innego zarządcy może być lepiej? W sumie ten Maron nie jest taki zły, chyba o czymś nie wiem.

Może być lepiej. Chociażby spojrzeć na stawkę jaką płacimy za zarządzanie. Są firmy, które świadczą pracę na podobnym poziomie może lepszym za niższą stawkę.

Nie mam porównania co do stawki ale jeśli chodzi o obsługę osiedla nie mam zastrzeżeń. Może trzeba będzie się temu przyjrzeć i spróbować dokonać zmian.