
Białystok
Wiadomości
W Białymstoku auta schowają pod ziemię
W centrum Białegostoku auta parkują gdzie się da - najczęściej na chodnikach. Sytuację mogą poprawić podziemne garaże. Takie jak proponuje jeden z architektów.
Zenon Zabagło, szef firmy architektonicznej Zetta, przy okazji przygotowania projektu placu miejskiego przy ratuszu, stworzył koncepcję budowy podziemnego parkingu w samym centrum Białegostoku. A dokładnie w bardzo słabo wykorzystanym terenie na zapleczu hotelu Cristal, między budynkami stojącymi w kwadracie ulic: Lipowa, Rynek Kościuszki, Suraska, plac Uniwersytecki i Liniarskiego. Teraz znajduje się tam duży plac, po części zajęty na parking hotelowy oraz plac zabaw.
- To dobre miejsce na dwupoziomowy, podziemny parking zwieńczony częścią handlowo-usługową na górze - mówi architekt Zenon Zabagło. - To ścisłe centrum miasta, doskonałe na rozładowanie problemów z miejscami do parkowania. Tym bardziej, że dyskomfortu nie odczuliby mieszkańcy - wszystko byłoby pod ziemią.
Zenon Zabagło, szef firmy architektonicznej Zetta, przy okazji przygotowania projektu placu miejskiego przy ratuszu, stworzył koncepcję budowy podziemnego parkingu w samym centrum Białegostoku. A dokładnie w bardzo słabo wykorzystanym terenie na zapleczu hotelu Cristal, między budynkami stojącymi w kwadracie ulic: Lipowa, Rynek Kościuszki, Suraska, plac Uniwersytecki i Liniarskiego. Teraz znajduje się tam duży plac, po części zajęty na parking hotelowy oraz plac zabaw.
- To dobre miejsce na dwupoziomowy, podziemny parking zwieńczony częścią handlowo-usługową na górze - mówi architekt Zenon Zabagło. - To ścisłe centrum miasta, doskonałe na rozładowanie problemów z miejscami do parkowania. Tym bardziej, że dyskomfortu nie odczuliby mieszkańcy - wszystko byłoby pod ziemią.
Komentarze
Brak wpisów.