Najczęstsze mity o ubezpieczeniu nieruchomości - sprawdzamy fakty
Ubezpieczenie mieszkania czy domu to temat, wokół którego narosło wiele przekonań. Niestety część z nich to mity, które mogą sprawić, że zrezygnujesz z potrzebnej ochrony albo wybierzesz polisę nieadekwatną do swoich potrzeb. Jeśli zastanawiasz się, co naprawdę obejmuje ubezpieczenie nieruchomości i ile kosztuje, sprawdź, jakie najczęstsze nieporozumienia krążą wśród właścicieli domów i mieszkań - i poznaj fakty.
Wielu właścicieli nieruchomości jest przekonanych, że polisę trzeba wykupić z mocy prawa. To mit. W Polsce obowiązkowe jest jedynie ubezpieczenie budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego (art. 59 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych). Jeśli masz mieszkanie w bloku albo dom, który nie jest częścią gospodarstwa rolnego, nikt nie zmusza Cię do kupienia polisy.
Dlaczego więc większość właścicieli i tak się na nią decyduje? Bo chroni Twój majątek przed skutkami pożaru, zalania, kradzieży czy innych zdarzeń losowych. Dodatkowo - jeśli masz kredyt hipoteczny - bank zwykle wymaga zabezpieczenia w postaci polisy, ale to warunek umowny, a nie ustawowy obowiązek.
Jeśli chcesz sprawdzić, jakie oferty są dostępne na rynku i ile kosztuje polisa dla Twojej nieruchomości, zajrzyj na https://mubi.pl/ubezpieczenie-domu/. W kilka minut porównasz propozycje różnych towarzystw i zobaczysz, że cena ochrony często jest niższa, niż mogłoby Ci się wydawać.
Często możesz usłyszeć, że ubezpieczenie nieruchomości obejmuje wyłącznie mury. To częściowa prawda - ale tylko wtedy, gdy zdecydujesz się na najtańszy wariant ochrony. Standardowe polisy mogą obejmować nie tylko konstrukcję budynku, ale też jego stałe elementy (np. zabudowę kuchenną, podłogi, armaturę) oraz ruchomości domowe, czyli wyposażenie i sprzęty.
Dzięki temu ochrona może obejmować nie tylko sam budynek, ale też wszystko, co znajduje się w środku i tworzy Twój dom.
To częsty błąd wśród właścicieli mieszkań w blokach. Ubezpieczenie kupowane przez wspólnotę lub spółdzielnię obejmuje najczęściej tylko części wspólne budynku - dach, klatki schodowe, piwnice czy elewację. Jeśli dojdzie do pożaru w Twoim mieszkaniu albo zalania sąsiadów, odpowiedzialność spoczywa na Tobie.
Dlatego własna polisa to jedyny sposób, by zapewnić ochronę swojemu majątkowi i uniknąć kosztów, które mogą sięgać dziesiątek tysięcy złotych.
To jedno z najbardziej niebezpiecznych przekonań. Polisa nie działa we wszystkich sytuacjach. W OWU (Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia) znajdziesz listę wyłączeń, czyli zdarzeń, w których ubezpieczyciel odmówi wypłaty.
Najczęstsze przykłady: szkody wyrządzone umyślnie, powstałe wskutek rażącego niedbalstwa (np. pozostawienie otwartych drzwi wejściowych), czy straty w przedmiotach, które nie zostały objęte ochroną. Dlatego zanim podpiszesz umowę, koniecznie sprawdź zakres ochrony i listę wyłączeń.
Wielu właścicieli uważa, że ubezpieczenie nieruchomości to spory wydatek, który niepotrzebnie obciąży domowy budżet. Tymczasem dane pokazują coś innego. Według analiz Mubi średnia składka ubezpieczenia nieruchomości w Polsce w sierpniu 2025 roku wynosiła około 510 zł rocznie. To niewiele ponad złotówkę dziennie, a potencjalne straty w przypadku pożaru czy zalania mogą sięgać setek tysięcy złotych.
Ostateczny koszt polisy zależy od wielu czynników: lokalizacji, metrażu, rodzaju nieruchomości czy zakresu ochrony. To Ty decydujesz, jak szeroko chcesz zabezpieczyć swój dom i ile możesz przeznaczyć na składkę.
To jeden z powodów, dla których wielu właścicieli kupuje pierwszą lepszą ofertę - albo tę, którą narzuca bank. Tymczasem poszczególne ubezpieczenia mogą się znacznie różnić: zakresem ochrony, wysokością sum ubezpieczenia, listą wyłączeń czy dodatkowymi usługami, jak assistance domowe.
Dlatego zanim zdecydujesz się na polisę, warto porównać oferty kilku towarzystw. Dzięki temu możesz znaleźć ubezpieczenie dopasowane do Twoich potrzeb - i w cenie, która Ci odpowiada. Sprawdź kalkulator ubezpieczeń nieruchomości na mubi.pl, aby w kilka minut porównać propozycje różnych firm.
Kolejne błędne przekonanie dotyczy okresu ochrony. Wielu właścicieli wykupuje polisę i zapomina o niej na lata. Tymczasem warto regularnie sprawdzać, czy suma ubezpieczenia odpowiada aktualnej wartości Twojej nieruchomości i wyposażenia.
Jeśli w ostatnich latach zrobiłeś remont, kupiłeś nowe sprzęty AGD czy meble, powinieneś zaktualizować warunki ochrony. W przeciwnym razie w razie szkody możesz dostać odszkodowanie, które nie pokryje realnych kosztów naprawy czy zakupu nowych rzeczy.
Mit 1: Ubezpieczenie mieszkania jest obowiązkowe
Wielu właścicieli nieruchomości jest przekonanych, że polisę trzeba wykupić z mocy prawa. To mit. W Polsce obowiązkowe jest jedynie ubezpieczenie budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego (art. 59 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych). Jeśli masz mieszkanie w bloku albo dom, który nie jest częścią gospodarstwa rolnego, nikt nie zmusza Cię do kupienia polisy.
Dlaczego więc większość właścicieli i tak się na nią decyduje? Bo chroni Twój majątek przed skutkami pożaru, zalania, kradzieży czy innych zdarzeń losowych. Dodatkowo - jeśli masz kredyt hipoteczny - bank zwykle wymaga zabezpieczenia w postaci polisy, ale to warunek umowny, a nie ustawowy obowiązek.
Jeśli chcesz sprawdzić, jakie oferty są dostępne na rynku i ile kosztuje polisa dla Twojej nieruchomości, zajrzyj na https://mubi.pl/ubezpieczenie-domu/. W kilka minut porównasz propozycje różnych towarzystw i zobaczysz, że cena ochrony często jest niższa, niż mogłoby Ci się wydawać.
Mit 2: Ubezpieczenie chroni tylko ściany i fundamenty
Często możesz usłyszeć, że ubezpieczenie nieruchomości obejmuje wyłącznie mury. To częściowa prawda - ale tylko wtedy, gdy zdecydujesz się na najtańszy wariant ochrony. Standardowe polisy mogą obejmować nie tylko konstrukcję budynku, ale też jego stałe elementy (np. zabudowę kuchenną, podłogi, armaturę) oraz ruchomości domowe, czyli wyposażenie i sprzęty.
Dzięki temu ochrona może obejmować nie tylko sam budynek, ale też wszystko, co znajduje się w środku i tworzy Twój dom.
Mit 3: Wspólnota lub spółdzielnia mieszkaniowa już mnie chroni
To częsty błąd wśród właścicieli mieszkań w blokach. Ubezpieczenie kupowane przez wspólnotę lub spółdzielnię obejmuje najczęściej tylko części wspólne budynku - dach, klatki schodowe, piwnice czy elewację. Jeśli dojdzie do pożaru w Twoim mieszkaniu albo zalania sąsiadów, odpowiedzialność spoczywa na Tobie.
Dlatego własna polisa to jedyny sposób, by zapewnić ochronę swojemu majątkowi i uniknąć kosztów, które mogą sięgać dziesiątek tysięcy złotych.
Mit 4: Ubezpieczenie zawsze pokryje wszystkie szkody
To jedno z najbardziej niebezpiecznych przekonań. Polisa nie działa we wszystkich sytuacjach. W OWU (Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia) znajdziesz listę wyłączeń, czyli zdarzeń, w których ubezpieczyciel odmówi wypłaty.
Najczęstsze przykłady: szkody wyrządzone umyślnie, powstałe wskutek rażącego niedbalstwa (np. pozostawienie otwartych drzwi wejściowych), czy straty w przedmiotach, które nie zostały objęte ochroną. Dlatego zanim podpiszesz umowę, koniecznie sprawdź zakres ochrony i listę wyłączeń.
Mit 5: To zbyt duży koszt, więc nie opłaca się kupować polisy
Wielu właścicieli uważa, że ubezpieczenie nieruchomości to spory wydatek, który niepotrzebnie obciąży domowy budżet. Tymczasem dane pokazują coś innego. Według analiz Mubi średnia składka ubezpieczenia nieruchomości w Polsce w sierpniu 2025 roku wynosiła około 510 zł rocznie. To niewiele ponad złotówkę dziennie, a potencjalne straty w przypadku pożaru czy zalania mogą sięgać setek tysięcy złotych.
Ostateczny koszt polisy zależy od wielu czynników: lokalizacji, metrażu, rodzaju nieruchomości czy zakresu ochrony. To Ty decydujesz, jak szeroko chcesz zabezpieczyć swój dom i ile możesz przeznaczyć na składkę.
Mit 6: Wszystkie polisy są takie same
To jeden z powodów, dla których wielu właścicieli kupuje pierwszą lepszą ofertę - albo tę, którą narzuca bank. Tymczasem poszczególne ubezpieczenia mogą się znacznie różnić: zakresem ochrony, wysokością sum ubezpieczenia, listą wyłączeń czy dodatkowymi usługami, jak assistance domowe.
Dlatego zanim zdecydujesz się na polisę, warto porównać oferty kilku towarzystw. Dzięki temu możesz znaleźć ubezpieczenie dopasowane do Twoich potrzeb - i w cenie, która Ci odpowiada. Sprawdź kalkulator ubezpieczeń nieruchomości na mubi.pl, aby w kilka minut porównać propozycje różnych firm.
Mit 7: Wystarczy kupić polisę raz, nie trzeba jej aktualizować
Kolejne błędne przekonanie dotyczy okresu ochrony. Wielu właścicieli wykupuje polisę i zapomina o niej na lata. Tymczasem warto regularnie sprawdzać, czy suma ubezpieczenia odpowiada aktualnej wartości Twojej nieruchomości i wyposażenia.
Jeśli w ostatnich latach zrobiłeś remont, kupiłeś nowe sprzęty AGD czy meble, powinieneś zaktualizować warunki ochrony. W przeciwnym razie w razie szkody możesz dostać odszkodowanie, które nie pokryje realnych kosztów naprawy czy zakupu nowych rzeczy.
