Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej

świadczenia powinny być dla wszystkich i to wyższe dla tych pracujących?proszę Państwa sporo z nas traktuje posiadanie własnych dzieci jako pracę za którą winno płacić Państwo ? niestety tylko Państwo
no nie wiem czy to prawidłowe ?zacznijmy wszyscy od siebie?

Witam proszę o numer telefonu do Mops bo ten co podany nie aktualny

to jak działa ta palcówka zostawia wiele do życzenia...nic nie funkcjonuje prawidłowo,nie jest dla ludzi,tylko dla samych siebie..praca przy biurku,kawa,wygodny foteli,żałosne
111

masz rację,i tyle papirologii..pity z przed kilku lat,oswiadczenia,zaświadczenia..mi nie chcieli dać zasiłku na niepełnosprawne dziecko( mimo,ze uzyskłam potrzebne punkty 7,8) ponieważ....pracowałam w grudniu i skoro podjełąm zatrudnienie to nie należy mi się zasiłek,bo niepełnosprawne dziecko mogłam zostawić pod opieką a skoro mogłam w grudniu to mogę przez cały rok!!!! obłęd,paranoja,patologia

Żenujące jest to ,iż więcej informacji jest o samym budynku, których nikt nie potrzebuje niż informacji potrzebnych ludziom jak chociażby email czy numer telefonu.

Nie wiem co chcecie od pracowników socjalnych, to trudny i ciężki zawód a wbrew pozorom praca z ludźmi do łatwych nie należy jak w grę wchodzi kasa , sama ten zawód uprawiam i widzę w nim zmiany na niekorzyść, biurokracja wzrosła o 100 %, klientów przybywa, raporty, praca socjalna, niebieskie karty,masakra. Już człowiek myśli o zmianie pracy, bo często problemy z pracy przenosi do domu i nerwy też zszargane .

Dla mnie ten mops jak i przy Stzegomskiej to masakra. Dzwonię i tu i tam i żadnej odpowiedzi konkretnej nie dostaje. Tylko informują mnie , że nie doniosłam papieru , który zanioslam miesiąc temu. Zawsze jak mam tam iść i coś załatwiać to mnie krew zalewa . Nie miłe Panie, a jak się czegoś nie wie to z łaska pomagają. Takie urzędy powinny dawać pomoc , a nie prosić o 10 dokumentów tylko po to by zgnoic człowieka, bo mu się nie należy. I jeżeli będzie potrzeba odwołam się i zgłoszę do odpowiednich organów.

Pracownice nie chcą udzielać żadnych informacji w sprawie 500+,każą przyjeżdżac ,a kiedy jestem na miejscu krzyczą ze trzeba czekać. Sama wychowuje troje małych dzieci, na decyzję czekam od kwietnia. A w pierwszej kolejności dostały osoby które piją,i Romowie. Gdzie tu sprawiedliwośc.W pokojach na drugim i trzecim pietrze są strasznie nie mile. Nic tylko krzyczą. Pozdrawiam te Panie.

Ha właśnie, Chubska najpierw wypłaca 500+najgorszej "patologii"bo oni są biedni a ty sobie czekaj. Ja mam okazje pierwszy raz wysłać dzieci na kolonie. 500+mi to ułatwi, szkoda ze chyba we wrześniu. W kwietniu został złożony wniosek.

na rozpatrzenie wniosku urząd o 500+ urząd ma 3 miesiące - a skąd taka wiedza, że romowie i patole w pierwszej kolejności dostają ....

mops jest bardzo załosna pani ktora robi decyzje to chyba siedzi i nic nie robi od wrzesnia nie mam kasy winni mi sa szesc tysiecy dwiescie złotych to jest paranoja co za bezmozgi tam pracuja same bydło i hamstwo

Bydło to jest w oborze, a hamstwo to jakaś nowomowa bo w słowniku jest jedynie "chamstwo". Ham ,to szynka po angielsku.
Mops jest winien? Pożyczył od Pana/Pani, że musi oddawać?

Ostatnio pani przy okienku upominala mnie ze moje 7 miesięczne dziecko jest za głośno i żebym je uciszyla a dziecko gawozylo żałosne jedze

Ludzie, trochę samokrytyki, zacznijcie od siebie wymagać to będziecie stać w krótszych kolejkach, będziecie mieć szybciej pieniądze. Wypełniajcie wnioski, nie wymagajcie od urzędnika żeby za was wszystko robił i wiedział od was lepiej jak wygląda wasza sytuacja rodzinna. Chcecie dostawać pieniądze, wysilcie się trochę, przyjdziesz lepie przygotowany do urzędu to szybciej załatwisz sprawę. To naprawdę proste.

Prostsze by było jak byście się do roboty wzięły a ty koleżanko naucz się pisać bo nie wypada

Szkoda gadać, ludziom nigdy się nie dogodzi. Innych oceniać łatwo, a sami oceniać się nie umieją. Najprościej zmieszać z błotem urzędnika bo "przecież nic i nie robi, tylko kawę pije".
Zapewniam wszystkich krytykujących: gdybyście popracowali jeden dzień na miejscu tych niby nic nie robiących to zapewniam, że na tym jednym dniu by się skończyło bo byście pouciekali.

Moja przygoda z tym ośrodkiem trwa juz rok! I dzisiaj moja cierpliwosc sie konczy... Caly rok zalatwialam dokumenty do swiatczenia rodzicielskiego do tego doszlo 500+ co zaczeli zalatwiac równolegle z maciezynskim... Czechy dawno ogarneli sprawe wydali wszystkie mozliwe decyzje a u nas ciągle maja problem. Pani ktora zajmowala sie sprawa byla bardzo mila i na bierzaco dzwonila czego brak w koncu po roku zostaliśmy zapewnieni ze juz koniec decyzja idzie do podpisania czekam i nic! Dzwonie do pani która podpisuje decyzje i mi beszczelnie mowi zeby nie przesadzac z tym czasem ze czekamy rok bo na 500plus rok nie minol... przesadzic to ja powinni i szybciej by bylo

Jak Czechy ogarnęły to Pani chyba urzędy pomyliła bo świadczeniami zagranicznymi inny urząd się zajmuje.

raczej Pani osoba jest zle doinformowana...Aby urzad polski wystawil mi decyzje pierwszeństwo wypłacenia świadczeń ma kraj w ktorym pracuje mąż... I tak na przyszlosc proszę sie juz nie wypowiadac skoro się nie wie!

No właśnie wiem, MOPS to nie DOPS! Oba Urzędy są na Hubskiej, a tu mowa o MOPS... :)
Pozdrawiam i proponuję popracować nad składnią i pisownią. :)

Byłam na ul. Namysłowskiej, w dziale gdzie od niedawna załatwia się sprawy rodzinnych i innych świadczeń. To jakie informacje dostałam zaskoczyły mnie bo jak trzeba składam wnioski zawsze. Wcześniej na Hubskiej wyjaśniali mi wszystko, prosili kierownika i jakoś wszystko było ok, ale na namysłowskiej nawet jak mówiłam, że zawsze pisałam oświadczenia i dawałam inne dokumenty to powiedzieli z góry, że i tak będzie wezwanie.
Wiem, że wnioski te pewnie są trudne bo mąż pracuje w za granicą, ale zbyli mnie na namysłowskiej i nie chcieli tych wszystkich oświadczeń. Teraz muszę donosić wszystko co chciałam dać od razu. Teraz niestety jest tak, że wszystko się sypie. A Dops jest tez przeniesiony, pewnie będzie tak samo źle.

Ja napiszę o niebieskiej karcie krótko miałem problem w domu z dorosłym synem policję wzywałem ze cztery razy a co oni na to .Po wejściu do domu nie zalatwiali sprawy do której przyjechali tylko co te motory tu robią. Co to za kable i ogółem skanowali mi parter wiec ja potrzebujący musiałem się tłumaczyć ze moje ze pożar i dół do remontu jest ogółem nic nie zrobili żeby pomóc za szkodzili .powiadomili opiekę a opieka poszła do szkoły młodszego syna i napsuli opinie tragedia ludzie zastanówcie się i wyciągnięcie wnioski i myślcie bo to pełna inwigilacja pomocy zero przepraszam za błędy i pozdrawiam

Pomietajcie o jednym komuna się skończyła i urzędnik jest dla nas i ma za pier. ..ać łaski nie robią proszenie się skończyło teraz ma obowiązek a jak nie pasuje to prace zmienić .Są też miłe i pomocne ale tych jest mało. Te pozdrawiam.

jak nie pasuje obsługa to do roboty idź

Tragedia. My dla nich czy odwrotnie? Jedzenie przy petentach. Odsylanie od okienka do okienka. Paranoja. I jeszcze im za to placa

Czy MOPS ma streetworkerów? Od wielu tygodni na pętli Sępolno koczuje i żebrze młody człowiek, chyba mocno upośledzony. Dlaczego nikt nie zajmie się nim kompleksowo? Powinien mieć miejsce w domu pomocy społecznej, a sam nie wydaje się zdolny, żeby pisać podania.

Anna moze rusz dupę aby pomóc człowiekowi zamiast skamleć na forum...

Ja, będąc osobą wykształcona po trzech kierunkach studiów, ze względu na niepełnosprawność ruchową, zmuszona jestem korzystać z możliwości otrzymania dodatku mieszkaniowego, ponieważ pracodawcy nie chcą zatrudniać osób z ograniczeniami fizycznymi. Uważam, że młode Panie, obsługujące petentów w MOPS-ie przy ul. Hubskiej we Wroclawiu są uprzejmie i kompetentne, czego nie można niestety powiedziec o Paniach w starszym wieku. A przecież sama nazwa - "Pomoc Społeczna" powinna do czegos zobowiązywać ...

Ja, po ostatnim incydencie, oceniam zdecydowanie negatywnie Panie, przyjmujące wnioski o dodatek mieszkaniowy w MOPS-ie przy ul. Hubskiej we Wroclawiu. Ostatnio bowiem, mimo prawidłowego wypełnienia, nie chciano mi go przyjąć, ponieważ cytuje: deklaracja dochodów jest wydrukowana jednostronnie, a powinna być wydrukowana dwustronnie". W tym momencie pytam: czy to jest argument do odrzucenia wniosku, jeszcze w dobie panującej pandemii?! Totalny absurd, aby ludziom zatruć życie! To nie pierwszy raz, gdy jestem świadkiem załatwienia sprawy petenta w takim stylu! W tym urzędzie niestety pracuja dwie starsze Panie, które są bardzo nieuprzejme, a jedna z nich lubi wręcz pastwic się nad innymi. To pewnie wynika z jej kompleksów, co wcale nie tłumaczy jej zachowania. Pomoc społeczna, jak sama nazwa wskazuje, powinna do czegoś zobowiązywać!... W tym miejscu jednak nie szanuje się człowieka...

Strasznie zapracowani , w godzinach urzędowania siedzą na FC , budżetówka za nasze pieniądze .