ja przepraszam ale jak prawicowiec sie drze, ja nic nie slysze, wiesz, zawsze mozesz zglosic sie do jakiegos specjalisty
Durniak Waldemar
Gość
2020-06-25 14:48:41
Prawicowcu czego się drzesz w pisdu? Z głową coś nie tak? Może wizyta w Choroszczy by się przydała??
Do Prawicowiec
Gość
2020-06-25 14:50:37
A jeszcze wyższe wieżowce niż w Hameryce budują w Chinach i Dubaju
Jaca
Gość
2020-06-26 07:07:16
W chinach to wprowadzili ograniczenie do pewnej wysokości bo uznali że nie ma się czym chwalić i budować tak wysokich wieżowców.
darkvader
Gość
2020-06-28 15:18:10
https://obserwatorgospodarczy.pl/gospodarka/20-swiat/1368-chiny-zabraniaja-budowy-wiezowcow-wyzszych-niz-500-metrow rzeczywiście, a tu link
Kurator
Gość
2020-07-05 17:25:42
Brzydki ten wieżowiec
ProKurator
Gość
2020-07-07 15:29:05
No i co? Tanio ma być i wysoko
Archi
Gość
2020-07-13 21:41:57
Po co się wygłupiają z tą "wysokością architektoniczną"? Kogo obchodzi wysokość rury postawionej na dachu?
Tadeusz
Użytkownik
2020-07-16 01:39:01
W angielskim jest specjalny termin dotyczący tego jak mierzy się wysokość wieżowców - Vanity Height (Próżna Wysokość). Vanity Height jest różnicą między użytecznymi piętrami a szczytem konstrukcji którym jest iglica. I tak np: Burj Khalifa ma 828 m. wysokości z tego 244 m. to jest przestrzeń nieużyteczna. W Dubaiu 19 najwyższych wieżowców ma Vanity Height, trochę to infantylne ale chodzi o prestiż bo ekonomicznego uzasadnienia tu nie widzę. Piszę to wszystko bo staram się zrozumieć po co na Varso ta 80 m. "rura" jak niektórzy nazywają iglicę. A po to żeby zdominować PKiN, jak ktoś ma inne wytłumaczenie to proszę napisać.
KGPP
Użytkownik
2020-07-16 13:20:52
Świetny biurowiec, najwyższy w UE. Widzimy jak rośnie w górę z okien naszego biura. Jak szukasz nowego biura to zajrzyj na https://biuradowynajecia.info/
Kamil
Gość
2020-07-18 14:24:41
Ten budynek to przede wszystkim symbol potęgi ekonomicznej Polski.
Dżimi Łilliams
Gość
2020-07-19 11:05:22
@Tadeusz Nie napisałbym "zdominować", chodzi po prostu o wysokość. Żaden współczesny wieżowiec nie jest w stanie zdominować PKiN, bo te są budowane z uwzględnieniem ekonomiki przestrzeni. A PKiN to wielki, rozłożysty kloc, który ma jeszcze w dodatku dokoła place, parkingi i przestrzeń parkową. Jest niemożliwy do zdominowania, bo w przeciwieństwie do drapaczy chmur zbudowanych w warunkach rynkowych, dominowanie jest jego główną funkcją.
Młotek
Gość
2020-07-21 06:27:24
Mi w PKiNie podoba się jego styl,taki nietypowy, że zdobienia i,A nie szklany klocek
Dżimi Łilliams
Gość
2020-07-21 10:03:46
@Młotek no bo to właśnie dla takich przaśnych ludzi budowla. Mnie razi ta zlepianka wszystkiego. Jakoś styl chicagowski potrafił zręcznie łączyć różne estetyki historyczne w nowoczesnym budownictwie, a w Pałacu rażą te klasyczne kolumny, które pasują do wieżowca jak pięść do nosa. Ach, czego tam nie ma: i klasycyzm, i Art Deco i sukiennice. Kicz i tyle. Ja bym tam zburzył i postawił na to miejsce coś wspanialszego, współczesnego. Tak jak Amerykanie zrobili z działką po WTC. No ale ja nie mieszkam w Warszawie.
Doge
Gość
2020-07-21 11:57:58
@Dżimi Łilliams -W Warszawie są dużo większe paskudztwa niż PKiN np. Hotel Forum czy Hilton. Co do samej rozbiórki PKiNa to jest to koszt ogromnych rozmiarów. Dochodzi do tego wywóz gruzu, ogrom zapylenia i konieczność przeniesienia znajdujących się tam muzeów i teatrów do nowych budynków. Z punktu widzenia inwestycyjnego po prostu się to nie opłaca a jeśli ktoś chce wyburzać PKiN z przyczyn ideologicznych to polecam jednocześnie wyburzyć Pałac Namiestnikowski (co jak co ale to jest dopiero symbol rosyjskiego ucisku!).
Doge
Gość
2020-07-21 11:58:00
@Dżimi Łilliams -W Warszawie są dużo większe paskudztwa niż PKiN np. Hotel Forum czy Hilton. Co do samej rozbiórki PKiNa to jest to koszt ogromnych rozmiarów. Dochodzi do tego wywóz gruzu, ogrom zapylenia i konieczność przeniesienia znajdujących się tam muzeów i teatrów do nowych budynków. Z punktu widzenia inwestycyjnego po prostu się to nie opłaca a jeśli ktoś chce wyburzać PKiN z przyczyn ideologicznych to polecam jednocześnie wyburzyć Pałac Namiestnikowski (co jak co ale to jest dopiero symbol rosyjskiego ucisku!).
Dżimi Łilliams
Gość
2020-07-21 15:22:17
Oczywiście, że są większe paskudztwa, ale żadne tak widoczne, dominujące, definiujące charakter Warszawy. W końcu nikt nie proponuje dyskusji o rozbieraniu wszystkich brzydkich budynków, ale tylko tego, który obrzydza najmocniej i to z każdego punktu w mieście. Uważam, że należałoby go wyburzyć z przyczyn ideologicznych, bo to nie jest jakiś pomnik, coś, co stoi na jakiejś ulicy, na którą można po prostu nie chodzić. To wielki, stalinowski fallus rzucający cień na całą Warszawę. Robiący z niej taką mini-Moskwę, skąd ta architektura przywędrowała wprost. Ale ponownie: nie jestem z Warszawy, więc co tam moja opinia znaczy...
Słucham, nie opłaca się?! Policz ponownie. Dla samej działki pod spodem i przestrzeni biurowej, jaką można z niej spieniężyć się opłaca. Pałac kultury jest po nic, przechowalnia instytucji, a stoi na działce wartej fortunę! Miasto, gdyby tylko chciało, mogłoby wydzierżawić ją pod całą dzielnicę drapaczy chmur, upchać w nich wszystkie teatry i instytuty i jeszcze zarobiłoby majątek! Szukasz wymówek na siłę. Nie byłoby żadnych problemów z rozbiórką. Wokół pałacu jest mnóstwo placów i pustej przestrzeni. Nie wiem w ogóle, gdzie tu wyzwanie. Zobacz, w jakich ciasnych uliczkach teraz się buduje okazałe budynki, np. Varso .
Kukułka
Gość
2020-07-21 16:45:15
Pałac jest jednym z niewielu budynków publicznych, który na siebie zarabia. Jest też atrakcją turystyczną dla Polaków i cudzoziemców. Czy tego chcecie czy nie jest jednym z symboli Warszawy i pomnikiem historii, która nie jest łatwa. Pomijam fakt, że jest wpisany do rejestru zabytków. Zostawcie już ten budynek w spokoju
KasiaKos
Gość
2020-07-21 17:04:37
Po co komu taka atrakcja skoro może sobie 7 sióstr w Moskwie zobaczyć? Prowincjonalna wersja tamtego. Zgadzam się całkowicie że nie powinno się zamykać dyskusji o zburzeniu go. Ja bardzo dziękuję za taki symbol i pomnik historii to tak jakby Szwedzi po potopie zostawili w centrum miasta 200 metrowy pomnik pt. "Tu byliśmy". Wychodzisz codziennie przez drzwi i go widzisz. O to właśnie chodzi że to symbol wszystkiego co najgorsze zwalisty i ohydny.
Pan Prawicowiec
Gość
2020-07-22 07:32:00
Trzeba PKiN wyburzyć jak najszybciej. To symbol dominowania komunizmu nad Polską, a komunizm trzeba niszczyć (jest antykomunistą btw). Niestety, idioci chcą abyśmy dalej byli kojarzeni z komuną. Co z tego, że to paskudztwo jest wpisany do rejestru zabytków jak na to nie zasługuje. Co z tego, że niektórzy ludzie lubią ten pałac jak nawet nie wiedzą jaka jest za nim historia. A jeżeli chodzi o wyburzenie go, będzie się opłacało jeżeli się wybuduje coś na jego miejscu np. grupę wieżowców. Na pewno się zwróci. Wtedy mielibyśmy prawdziwe centrum, a nie jakieś pole. Zyska na tym nie tylko Warszawa, ale cała Polska. Jestem pewien, że ci ludzie którzy stracą pracę w wyniku wyburzenia pałacu znajdą sobie nową gdzie indziej. Nowe miejsca pracy są tworzone praktycznie cały czas.
Michał
Gość
2020-07-22 13:27:49
Matke se wyburz
Anonimowy
Gość
2020-07-22 15:27:17
wyjdź z tego forum i nigdy nie wracaj, dla każdego będzie lepiej
Ruff
Gość
2020-07-22 15:57:25
@Dżimi Łilliams Jeden budynek robi nagle z Warszawy mini Moskwę? Prędzej chyba dziesiątki bloków z wielkiej płyty które dominują panoramę Targówka, Ursynowa i wielu innych dzielnic Warszawy. Koszty wyburzenia byłby akurat ogromne. Pałac do najmniejszych nie należy do tego dochodzi kilka kondygnacji w dół, miliony ton gruzu z którym coś trzeba zrobić, konieczność wybudowania nowych obiektów np. na Muzeum Techniki. Nie jestem również zwolennikiem zabudowywania plantów dookoła -co musiałoby się stać żeby zwróciły się koszty rozbiórki. Warszawa i tak staje się betonowo-szklaną dżunglą więc likwidacja i takich małych terenów zielonych w Śródmieściu wg. mnie nie jest dobrym pomysłem. @Pan Prawicowiec no to sporo tej komuny jest do zniszczenia i to w samej Warszawie setki bloków z wielkiej płyty, ściana wschodnia, kilka mostów nad Wisłą, hotel forum, biurowiec na Placu Bankowym, Dworzec Centralny, budynek giełdy papierów wartościowych (przecież to była siedziba PZPR!!) czyli jakieś dobre 60% wszystkich zabudowań jak nie więcej wliczając wszystkie odbudowane za PRL kamienice, starówkę itp. Na 100% Polska i Polacy na tym zyskają :P A co do "szybkie znalezienie pracy" mam wrażenie, że nie masz zielonego pojęcia o rynku pracy.
Ddd
Gość
2020-07-24 08:49:59
Ale was ruff zgasił.. Jak pety w kałuży xD. Dokładnie, bloki z wielkiej płyty bardziej upodabniaja polskie miasta do tych rosyjskich (paskudnych). Pałac kultury jest tym najładniejszym "upodabniaczem". #takaprawda a co do zabudowania palacu kultury dookola, jestem za, z tymże, że od Emilli plater wiezowce ponad 200 metrow a od wschodu budynki, byc może kamienicopodobne albo nawet kamienice(zrekonstruowane chociażby w 80%) do 6 pięter, tak, żeby współgrały wysokością z budowanym juz MSN i w przyszłości TR. Na północy obecny park świętokrzyski trzeba zostawić i zagęścić, zrobić jakąś wodę i pozbyć się fontann(zastąpić). Od południa przydałby się jeden wieżowiec który byłby wygaszaczem wysokosci przechodzacej z zachodu na wschód, taki do 110 metrów wysokości. Oczywiście dookoła niego także kamienice do 6-7 pięter, zrobić ulice pokryte dużą ilością drzew i będzie cacy.
Siurek
Gość
2020-07-25 20:26:44
No aż takiej merytorycznej obrony PKiN to się nie spodziewałem. Zazwyczaj słyszę tylko ZBURZYĆ!
Tadeusz
Użytkownik
2020-07-28 07:54:00
@Dżimi Łilliams "Żaden współczesny wieżowiec nie jest w stanie zdominować PKiN, bo te są budowane z uwzględnieniem ekonomiki przestrzeni." Celna uwaga. Są trzy rozwiązania: - zburzyć - zostawić jak jest - zdominować Każde z tych rozwiązań ma swoje wady i zalety. Tyle tylko że to temat na bardzo długi artykuł.
Go2space100
Gość
2020-07-29 04:56:16
Kolejny filmik pokazujący postęp prac Varso: https://www.youtube.com/watch?v=J6O6Vt4V_jc&list=PLefS4yi8OWVHQzcn1WV_S2beuNspckeQl&index=11
Ruff
Gość
2020-07-30 08:29:57
@Tadeusz Jeśli chodzi o ogólny widok z "drugiej strony Wisły", PKiN już dawno zlewa się z resztą wysokościowców i staje się jedynie pojedynczym punkcikiem zdominowanym przez liczniejsze wieżowce w Centrum i na Woli. Osobiście PKiN mnie nie przeszkadza. Cudo architektury to nie jest, ale właśnie tą swoją "innością" PKiN jest dużo większą atrakcją turystyczną niż którykolwiek inny wieżowiec ze "szkła i stali" których w EU i na całym świecie jest pełno. Prawda jest taka, że turyści z zagranicy robią sobie zdjęcia właśnie przed "Pałacem" a nie Rondo 1 czy innym Warsaw Spire. Co do zburzenia w celach ideologicznych to jak ktoś napisał wcześniej proponuje zacząć od wysadzenia Pałacu Namiestnikowskiego czy Cerkwi praskiej, które są jawnymi symbolami ucisku carskiej Rosji na Polskę. Owszem mieliśmy 60 lat trudnej historii, ale mimo wszystko są to czasy w których ludzie żyli, pracowali, kochali się, zakładali rodziny. Czy na prawdę rodem komunistycznych Chin musimy przeprowadzać rewolucję kulturalną i wyburzać wszystko co powstało przez te 60 zamiast po prostu modernizować to i nadać nowe znaczenie jak miało to miejsce chociażby z siedzibą PZPR która teraz jest siedzibą Giełdy Papierów Wartościowych? Co do zabudowania okolic PKiN jak pisałem wcześniej terenów zielonych w centrum Warszawy i tak jest jak na lekarstwo i prawdę mówiąc z chęcią "wywaliłbym" wszystkie kafelki i bruk od strony ulicy Marszałkowskiej i zastąpił terenami zielonymi. Co do frontu PKiN tu zabudowa byłaby pewnie najbardziej efektywna, ale i nieco kosztowna bo należałby dodatkowo wesprzeć dźwigary idących pod tym terenem linii kolejowych. Kolejną możliwością jest po prostu zabudowanie okolicy (pozostawiając park od ulicy Świętokrzyskiej) budynkami o znaczeniu kulturalno-usługowym takimi jak muzea, galerie sztuki, kawiarnie, restauracje i wyglądem dostosować je do znajdujących się na Alejach Jerozolimskich kamienic.
Tadeusz
Użytkownik
2020-08-04 03:21:52
@Ruff Bardzo dobry komentarz, wyważony. Ja mam podejście do burzyć/zostawić bardzo emocjonalne, otóż jak już pisałem kilkakrotnie urodziłem się w 1946 r. w kamienicy Wielka 26. Teraz nie ma tej ulicy ani kamienicy bo jest tam plac Defilad. Moją kamienicę zburzono w 1955 lub 1956 r. Po 1989 r. byłem zdecydowanie za zburzeniem ale po kilku latach zmieniłem zdanie choć jakby zapadła decyzja zburzyć nie protestowałbym. Tak jak panu mnie on nie przeszkadza. Pałac co prawda był zbudowany na rozkaz Stalina ale budowli go prości Rosjanie, czapka uszatka, waciak, gumofilce, 17 z nich zginęło w wypadkach. Nie jest prawdą że budowali je więźniowie, faktem jest że była straż, to dobrze pamiętam bo mieli strażnicę (dużych rozmiarów barak) tuż pod oknami naszego mieszkania. Codziennie rano budziły mnie komendy zmiany warty: baczność, spocznij, w lewo (lub) prawo zwrot, drobnym krokiem naprzód marsz... itd. Pytałem starszych dlaczego ci strażnicy mieli maszerować drobnym krokiem ale nikt mnie nie potrafił udzielić odpowiedzi, zresztą do tej pory nie wiem. Wracając do tematu myślę że o PKiN powinna zadecydować następna generacja, młodzi ludzie, bez kompleksów, pokolenie moich rodziców odeszło, ojciec AK-owiec nie ujawnił się do 1956 r., prowadził mały warsztat blacharski w pobliżu PKiN, Miedziana 13, jego stosunek do Pałacu był obojętny choć nigdy nie pytałem go czy PKiN należy zburzyć, ciekawe co by odpowiedział.
Jaca
Gość
Anonimowy
Gość
Durniak Waldemar
Gość
Do Prawicowiec
Gość
Jaca
Gość
darkvader
Gość
Kurator
Gość
ProKurator
Gość
Archi
Gość
Tadeusz
Użytkownik
dotyczący tego jak mierzy się wysokość
wieżowców - Vanity Height (Próżna Wysokość).
Vanity Height jest różnicą między użytecznymi
piętrami a szczytem konstrukcji którym
jest iglica. I tak np: Burj Khalifa ma 828 m.
wysokości z tego 244 m. to jest przestrzeń
nieużyteczna. W Dubaiu 19 najwyższych
wieżowców ma Vanity Height, trochę to
infantylne ale chodzi o prestiż bo ekonomicznego
uzasadnienia tu nie widzę. Piszę to wszystko
bo staram się zrozumieć po co na Varso ta
80 m. "rura" jak niektórzy nazywają iglicę.
A po to żeby zdominować PKiN, jak ktoś
ma inne wytłumaczenie to proszę napisać.
KGPP
Użytkownik
Kamil
Gość
Dżimi Łilliams
Gość
Młotek
Gość
Dżimi Łilliams
Gość
Doge
Gość
Doge
Gość
Dżimi Łilliams
Gość
Słucham, nie opłaca się?! Policz ponownie. Dla samej działki pod spodem i przestrzeni biurowej, jaką można z niej spieniężyć się opłaca. Pałac kultury jest po nic, przechowalnia instytucji, a stoi na działce wartej fortunę! Miasto, gdyby tylko chciało, mogłoby wydzierżawić ją pod całą dzielnicę drapaczy chmur, upchać w nich wszystkie teatry i instytuty i jeszcze zarobiłoby majątek! Szukasz wymówek na siłę. Nie byłoby żadnych problemów z rozbiórką. Wokół pałacu jest mnóstwo placów i pustej przestrzeni. Nie wiem w ogóle, gdzie tu wyzwanie. Zobacz, w jakich ciasnych uliczkach teraz się buduje okazałe budynki, np. Varso .
Kukułka
Gość
KasiaKos
Gość
Pan Prawicowiec
Gość
Michał
Gość
Anonimowy
Gość
Ruff
Gość
Ddd
Gość
Siurek
Gość
Tadeusz
Użytkownik
"Żaden współczesny wieżowiec nie jest w stanie
zdominować PKiN, bo te są budowane z uwzględnieniem
ekonomiki przestrzeni."
Celna uwaga. Są trzy rozwiązania:
- zburzyć
- zostawić jak jest
- zdominować
Każde z tych rozwiązań ma swoje
wady i zalety. Tyle tylko że to temat
na bardzo długi artykuł.
Go2space100
Gość
https://www.youtube.com/watch?v=J6O6Vt4V_jc&list=PLefS4yi8OWVHQzcn1WV_S2beuNspckeQl&index=11
Ruff
Gość
Jeśli chodzi o ogólny widok z "drugiej strony Wisły", PKiN już dawno zlewa się z resztą wysokościowców i staje się jedynie pojedynczym punkcikiem zdominowanym przez liczniejsze wieżowce w Centrum i na Woli. Osobiście PKiN mnie nie przeszkadza. Cudo architektury to nie jest, ale właśnie tą swoją "innością" PKiN jest dużo większą atrakcją turystyczną niż którykolwiek inny wieżowiec ze "szkła i stali" których w EU i na całym świecie jest pełno. Prawda jest taka, że turyści z zagranicy robią sobie zdjęcia właśnie przed "Pałacem" a nie Rondo 1 czy innym Warsaw Spire. Co do zburzenia w celach ideologicznych to jak ktoś napisał wcześniej proponuje zacząć od wysadzenia Pałacu Namiestnikowskiego czy Cerkwi praskiej, które są jawnymi symbolami ucisku carskiej Rosji na Polskę. Owszem mieliśmy 60 lat trudnej historii, ale mimo wszystko są to czasy w których ludzie żyli, pracowali, kochali się, zakładali rodziny. Czy na prawdę rodem komunistycznych Chin musimy przeprowadzać rewolucję kulturalną i wyburzać wszystko co powstało przez te 60 zamiast po prostu modernizować to i nadać nowe znaczenie jak miało to miejsce chociażby z siedzibą PZPR która teraz jest siedzibą Giełdy Papierów Wartościowych? Co do zabudowania okolic PKiN jak pisałem wcześniej terenów zielonych w centrum Warszawy i tak jest jak na lekarstwo i prawdę mówiąc z chęcią "wywaliłbym" wszystkie kafelki i bruk od strony ulicy Marszałkowskiej i zastąpił terenami zielonymi. Co do frontu PKiN tu zabudowa byłaby pewnie najbardziej efektywna, ale i nieco kosztowna bo należałby dodatkowo wesprzeć dźwigary idących pod tym terenem linii kolejowych. Kolejną możliwością jest po prostu zabudowanie okolicy (pozostawiając park od ulicy Świętokrzyskiej) budynkami o znaczeniu kulturalno-usługowym takimi jak muzea, galerie sztuki, kawiarnie, restauracje i wyglądem dostosować je do znajdujących się na Alejach Jerozolimskich kamienic.
Tadeusz
Użytkownik
Ja mam podejście do burzyć/zostawić
bardzo emocjonalne, otóż jak już
pisałem kilkakrotnie urodziłem się w 1946 r.
w kamienicy Wielka 26. Teraz nie ma tej
ulicy ani kamienicy bo jest tam plac Defilad.
Moją kamienicę zburzono w 1955 lub 1956 r.
Po 1989 r. byłem zdecydowanie za zburzeniem
ale po kilku latach zmieniłem zdanie choć
jakby zapadła decyzja zburzyć nie protestowałbym.
Tak jak panu mnie on nie przeszkadza.
Pałac co prawda był zbudowany na rozkaz Stalina
ale budowli go prości Rosjanie, czapka uszatka,
waciak, gumofilce, 17 z nich zginęło w wypadkach.
Nie jest prawdą że budowali je więźniowie,
faktem jest że była straż, to dobrze pamiętam
bo mieli strażnicę (dużych rozmiarów barak)
tuż pod oknami naszego mieszkania. Codziennie
rano budziły mnie komendy zmiany warty:
baczność, spocznij, w lewo (lub) prawo zwrot,
drobnym krokiem naprzód marsz... itd.
Pytałem starszych dlaczego ci strażnicy mieli
maszerować drobnym krokiem ale nikt mnie
nie potrafił udzielić odpowiedzi, zresztą do tej
pory nie wiem.
Wracając do tematu myślę że o PKiN powinna
zadecydować następna generacja, młodzi
ludzie, bez kompleksów, pokolenie moich
rodziców odeszło, ojciec AK-owiec nie ujawnił
się do 1956 r., prowadził mały warsztat blacharski
w pobliżu PKiN, Miedziana 13, jego stosunek
do Pałacu był obojętny choć nigdy nie pytałem go
czy PKiN należy zburzyć, ciekawe co by odpowiedział.