3 Maja 17

Słuchajcie waszą sytuację śledzi bardzo dużo osób urzędnicy klienci innych deweloperów a nawet osoby w bardzo podobnej sytuacji w budynkach pana Karczewskiego nie wszyscy są waszymi wrogami wiem że czujecie się zagrożeni i ośmieszeni więc atakujecie wszystkich którzy maja inaczej może ale tak nie można .Agresja tu nic nie da pocieszeniem może być że inni którzy to czytają nie kupią nigdy mieszkań od pana W. i tacy deweloperzy nigdy nie będą już nic budować w naszym mieście nie będą niszczyć ludzi i ich pieniędzy .Szczerze powodzenia drodzy mieszkańcy.

Najwięcej zawistnych jest z bloku obok:) patrzyli przez okna i ich bolało ze budowa idzie i ze ludzie będą mieszkac lepiej niż oni. .... az wreszcie się udalo i cegly spadły i budowa wstrzymana i mogą sie cieszyć z cudzego nieszczęścia. W myśl zasady: Ja moge mieć źle byle sąsiad mial gorzej:)

Przyszedł mail. Napiszcie bez szczegółów czy macie jakies info jak wygląda procedura w sprawie z maila? Moze ktos ma znajomosci w urzędzie i cos wie?

No i chyba już wszystko Ok i jasne

Sąsiedzi mam nadzieję,że wszystkim,którzy źle życzyli tej inwestycji(Deweloperowi a co za tym idzie Nam Nabywcom,którzy wpłacili dużą kasę) szczęką opadnie jak będziemy mieszkać w jednym z ładniejszych bloków w mieście:)

Do ja- zadzwoń do dewelopera, mi wszystko wyjaśnił tel, ale nie chcę tu opisywać. Wychodzimy na prostą

Mi też wyjaśnił ale on zawsze widzi wszystko w jasniejszych barwach niz w rzeczywistości:)

Mi też wyjaśnił ale on zawsze widzi wszystko w jasniejszych barwach niz w rzeczywistości:)

Hmmm, w wielu rozmowach z synem dewelopera nie odczułem optymizmu, w przeciwieństwie do tatusia. Przestalismy dzwonić do ojca i tyle.

A ja wręcz przeciwnie. Tak jak zawsze synek był dość powściągliwy odnośnie dobrych informacji jakie przekazywał, tak teraz odczuliśmy, po rozmowie z nim ze rzeczywiście sprawa ma się ku końcowi

UM idzie deweloperowi na rękę, więc z tym o czym jest napisane w mailu od dewelopera nie będzie problemu, jest to szybkie do załatwienia, szczególnie że do tej pory UM ekspresowo załatwiał dla nas sprawy związane z naszą budową (w końcu mamy rok wyborczy). Jedyne czego się obawiam to czy inspektor znowu z czymś nie wyskoczy na koniec, przeczytajcie poprzednie maile od dewelopera i skany dokumentów które nam przesłał, wynika z nich że ostatni problem który pozostał do załatwienia powinien być już załatwiony a mimo to inspektor nadal chce z UM kolejnych dokumentów dotyczących tego samego, to jest dla mnie trochę niepokojące...

Hej, macie jakieś info od Dewelopera jak tam idą sprawy?

Tak budowa ruszy w tym roku napewno

Ja też tak słyszałem w czerwcu chyba mają ruszyć z kopyta

W czerwcu 2020 roku

To jest cały czas chciejstwo dewelopera
To ze teraz czekamy na zmianę warunków zabudowy związane jest tylko z tym ze Deweloper w miejscu przejścia przez blok zrobił sobie dodatkowe lokale usługowe z których teraz nie chce zrezygnować .
Jeszce raz przypominam proszę zwróćcie uwagę na wizualizacje po środku budynku (klatka B) powinno być przejście które zapewniało komunikację piesza dla mieszkańców.
Miejsce przejścia deweloper zagospodarował na lokale usługowe.
Ludzie to ze czekamy to cały czas jest cwaniactwo i chciwość jednej osoby i nie jest to Inspektor.

Oprócz przejścia w tym miejscu zgodnie z pierwotnym projektem były garaże naziemne i śmietnik jednak i to zostało zamieniane na lokale usługowe.
Ten kto kupił mieszkanie możne w projekcie dla klatki B zobaczyć.
Moja cierpliwość i nerwy wobec dewelopera skończyły sie .
To ze przez tyle czasu nie ma pozwolenia na budowę odpowiada wyłącznie deweloper
Deweloper nie liczy sie z nikim - nawet z mieszkańcami za pieniądze których pobudował tego obrzydłego szkieletora.

Ja mam pytanie do osób które mają podpisane akty notarialne. Deweloper coś ustalił? Będą aneksowane ?

myślałam że będą 2 przejścia... Jachowicza i 3 Maja tak jak na wizualizacjach!

wejście będzie tylko jedno od 3maja to wynika a zachłanności dewelopera (woli poświecić komfort mieszkańców dla zysku ze sprzedaży powierzchni usługowej).
Więcej dowodów na to jak pazerny jest deweloper znajdziecie na stronie internetowej Bk projektu - na wizualizacjach tam zawartych klatka C jest niższa o jedna kondygnację w rzeczywistości dobudował 1 piętro więcej .
Niczego go obecna sytuacja nie nauczyła nie wyciągną żadnych wniosków tylko dalej cwaniakuje, ja kończe z tym.
Nie wyobrażam sobie co będzie jak budowa ruszy i każe płacić kolejne raty - Nic do dej pory go ta sytuacja nie nauczyła

Ale wy bzdury gadacie. To jest oczywiste ze wejście ma być od 3 go maja bo nawet taki jest adres budowy. Pytałem w urzędzie miasta to mówili ze jeszcze czegoś takiego nie widzieli żeby się czepiać o to. Ta zagrywka inspektora była ewidentnie po to żeby przetrzymac budowę. Jak wy sobie wyobrażacie mieszkać w bloku o adresie 3 go maja i wchodzić od jakiegoś łącznika przez tunele?

To sobie zobacz na wizualizacjach które są na stronie również dewelopera i napisz mundrolu i wyjaśnij co stało się ze śmietnikiem, tunelem (przejściem), garażami naziemnymi które były w pierwotnym projekcie. Korytarz był jedynym sposobem na przejście do ul. Jachowicza

Deweloper nie liczy sie z mieszkańcami których pieniądze wydaje jak mu sie podoba byle on miał pełną kieszeń, nawet w tak podbramkowej sytuacji dalej ryzykuje widać ma pełen portfel skoro tak sobie dalej pogrywa.
To niestety z obłędu chciwości.
Zamienił: przejście, śmietnik, gartaże naziemne (ich brak powoduje problemy z normatywem parkingowym) na lokale usługowe, a uczestnik forum o nazwie "Klatka B" to piesek dewelopera jak to się w Rosji mówi pożyteczny "idiota".

ludzie nigdy wizualizacja nie pokrywa sie w 100% z rzeczywistoscia

U tego dewelopera wizualizacja nie pokrywa się wcale, deweloper nie wie co buduje on ma tylko przed oczami pieniądze nabywców, które wydawał jak sobie chciał niezgodnie z pozwoleniem na budowę, aktami notarialnymi przepisami. Prawda jest taka ze mógłby zrezygnować z tych dodatkowych lokali usługowych o nie było by żadnego problemu z budowa , nie było by problemu z miejscami parkingowymi, dostępem do ul. Jachowicza (czyli tak jak było w warunkach zabudowy) śmietnik tez by był tam gdzie powinien a nie na widoku wszystkich

I jeszcze jeden dowód sprawdzcie nabywcy w aktach notarialnych (u mnie to paragraf 2 pkt 2) ze ten niby „tunel” z którego kpi użytkownik forum o Nilu KlatkaB naprawdę istnieje - sprawdźcie co macie napisane w zakresie zapewnienia komunikacji to wszystko macie zapisane w akcie notarialnym to wszystko co napisałem jest prawda i jestem nabywca, wystarczyło by żeby deweloper zrezygnował z tych dodatkowych lokali usługowych ktore za nasze pieniądze urządził sobie w klatce B i budowa dawno by ruszyła a tal to dalej niewiadomo co bedzie ja już mam go dość i rezygnuje.

I co „klatko B” kundlu dewelopera albo deweloperze teraz napiszesz ? Ze co pan inspektor się na ciebie uwziął budujesz sobie za nasze pieniądze i kosztem naszego komfortu dodatkowe lokale usługowe w klatce B ten tajemniczy tunel istnieje nie tylko na wizualizacjach ale i w akcie notarialnym którego jestem wlascicielem

A nie może byc drugiego wejścia? Pierwotnie mialp byc więc deweloper jakos sobie to wyobrażał! Mądralo!

Wejście piesze miało być tylko jedno od jachowicza, korytarzem znajdującym się w klatce B. Deweloper zamienił sobie ten korytarz na lokale usługowe Ola jeżeli jesteś nabywca mieszkania wszystko jest zapisane w akcie notarialnym. Nie troluj. Wystarczy żeby deweloper zrezygnował z dodaTkowych lokali w klatce B jakie urządził sobie za nasze pieniądze i kosztem komfortu komunikacji, ale tego nie zrobi bo jest pazerny na pieniądze mam nadzieje ze mu pompka zmięknie jak dostanie w kwietniu kolejne wypowiedzenia

Do wściekły ,to wszystko o czym piszesz to był pierwszy projekt na który urząd miasta nie dał zezwolenia.Klatka A miała mieć 3 piętra,klatka B 4 piętra,klatka C 5 pięter.To co obecnie jest budowane to jest drugi projekt w którym nie ma garaży na poziomie zero .Deweloper dobudował sobie drugie tyle mieszkań i to jest problem,żle zrobił fundamenty.