Czy fotowoltaika nadal się opłaca w 2024 roku?
Ostatnie kilka lat określa się mianem złotej ery fotowoltaiki. W samym 2022 roku liczba instalacji w Polsce zwiększyła się aż o 41%!* W 2023 roku dynamika branży fotowoltaicznej była jednak zauważalnie mniejsza i to pomimo rozbudowanego systemu wsparcia finansowego. Przyczyn mniejszego zainteresowania upatruje się w zmianie systemu rozliczeń na tzw. net-billing, który według niektórych może być nieco mniej korzystny niż obowiązujący wcześniej system opustów. Od 1 lipca 2024 roku prosumentów czekają kolejne zmiany! Jak wpłynie to na opłacalność fotowoltaiki? I czy chwilowa stagnacja rynku może przynieść jakieś korzyści osobom chcącym zainwestować w instalację fotowoltaiczną? Sprawdź w naszym artykule!
Do 1 kwietnia 2022 r. właściciele instalacji fotowoltaicznych rozliczali się z dostawcą energii elektrycznej na zasadzie net-meteringu, czyli tzw. systemu opustów. W tym trybie każda nadwyżka produkcyjna była odprowadzana do infrastruktury, a w razie potrzeby można było odebrać ją z sieci w ilości pomniejszonej o koszty magazynowania. W praktyce, za każdą wprowadzoną do systemu 1 kWh właściciel mógł pobrać 0,7 lub 0,8 kWh.
W net-billingu nadwyżki wytworzonej energii sprzedaje się operatorowi sieci energetycznej po cenie ustalonej przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Zasada działa również w odwrotną stronę – jeśli chcesz pobrać energię z sieci, musisz ją kupić tak jak każdy inny odbiorca energii. Łatwo więc zauważyć, że w takim przypadku właściciel instalacji jest bardziej narażony na zmiany cen energii.
Obecnie koszt zakupu 1 kWh wylicza się na podstawie średniej ceny rynkowej z poprzedniego miesiąca. Od 1 lipca 2024 r. koszty będą zależeć od godzinowej ceny giełdowej z dnia następnego. Może zwiększyć to wrażliwość odbiorców na wahania cen energii. Zatem, czy fotowoltaika się opłaca po przejściu na sprzedażowy tryb rozliczeń? Jak wynika z wyliczeń E.ON Polska — nadal tak. Mimo pozornie mniejszej stabilności cenowej, różnice w oszczędnościach pomiędzy nowy a starym systemem są niewielkie. Niekiedy net-billing przynosi wręcz większe korzyści finansowe.
Jednocześnie trzeba wziąć pod uwagę kwestię odmrożenia cen energii w lipcu 2024 roku. Odbiorcy indywidualni nie będą już chronieni przed wzrostem wysokości rachunków – szacuje się, że te mogą być wyższe nawet o 80%. Inwestycja w fotowoltaikę z pewnością Cię przed tym ochroni!
Na opłacalność fotowoltaiki wpływają również dofinansowania zakupu i montażu paneli słonecznych. Dzięki nim koszty instalacji można zmniejszyć nawet o kilkadziesiąt procent i znacząco skrócić czas zwrotu inwestycji.
Pomimo że jeszcze nie są znane szczegóły wszystkich najważniejszych form wsparcia, nic nie wskazuje na to, że będą one mniej korzystne niż edycje znane z poprzednich lat. W 2024 roku możliwe będzie uczestnictwo w najpopularniejszych i najszerzej zakrojonych programach:
- Mój Prąd – można dzięki niemu uzyskać zwrot do 50% kosztów inwestycji;
- Czyste Powietrze – oferuje nawet kilkanaście tysięcy złotych dotacji, nawet do 100% ceny instalacji;
- Stop Smog – program jest realizowany przez gminy stosujące się do ustawy antysmogowej i umożliwia uzyskanie dotacji w wysokości nawet 100% ceny inwestycji.
Oprócz tego właściciele instalacji mogą odpisać jej koszty od podatku w ramach ulgi termomodernizacyjnej. W tym roku obowiązywać będzie również premia termomodernizacyjna, w ramach której można uzyskać dopłatę do kredytu. Jeśli dodać do tego lokalne inicjatywy, możliwości dofinansowania jest naprawdę sporo.
Dzięki rządowym programom wsparcia finansowego można zakupić również magazyny energii. Służą one do przechowywania wyprodukowanego przez instalację fotowoltaiczną prądu, którego nie wykorzystujesz na bieżąco. Pozwala to uniknąć, a przynajmniej ograniczyć odprowadzanie nadwyżek do sieci i pobierać zgromadzoną energię bez dodatkowych opłat.
Przy odpowiednio dobranej do Twoich potrzeb mocy instalacji fotowoltaicznej i wysokiej pojemności magazynu energii możesz sprzedać nadwyżki energii do sieci, nie kupując przy tym dodatkowej energii. Pozwala Ci to nie tylko oszczędzać, ale i zarabiać na fotowoltaice. Przy takiej kombinacji net-billing będzie dużo bardziej opłacalny niż poprzedni system rozliczeń.
Jeśli zastanawiasz się, czy i kiedy warto inwestować w fotowoltaikę, to właśnie teraz może być odpowiedni moment. Malejący w ostatnim roku popyt na panele przyczynił się do spadku ich cen średnio o kilkanaście procent, co może stanowić sporą zachętę dla osób rozważających montaż instalacji fotowoltaicznej. Dobrze jednak rozważyć ich zakup w najbliższej przyszłości. Eksperci przewidują, że po odmrożeniu cen energii w lipcu br., które znacząco odbije się na wysokości rachunków za prąd, popyt na fotowoltaikę znów wzrośnie, a razem z nim – ceny paneli.
Tak czy inaczej, pomimo zmiany przepisów w 2024 roku i ich pozornej zawiłości, fotowoltaika pozostaje stabilnym i pewnym źródłem alternatywnej energii. Nie tylko zapewnia niezależność, ale w perspektywie kolejnych kilkudziesięciu lat jest najpewniejszym sposobem na zmniejszenie rachunków za prąd. Korzyści finansowe są wciąż największym czynnikiem motywującym do jej zakupu, a te pozostają wymierne i pojawiają się niemal natychmiast.
*https://raporty-branzowe.cire.pl/files/portal/186/news/334162/cbf06a97d3d51dc783b
5eda66ea6123a2e01638301db91fb316f383b7b3511ab.pdf
Net-billing – czy ten system rozliczeń fotowoltaiki się opłaca?
Do 1 kwietnia 2022 r. właściciele instalacji fotowoltaicznych rozliczali się z dostawcą energii elektrycznej na zasadzie net-meteringu, czyli tzw. systemu opustów. W tym trybie każda nadwyżka produkcyjna była odprowadzana do infrastruktury, a w razie potrzeby można było odebrać ją z sieci w ilości pomniejszonej o koszty magazynowania. W praktyce, za każdą wprowadzoną do systemu 1 kWh właściciel mógł pobrać 0,7 lub 0,8 kWh.
W net-billingu nadwyżki wytworzonej energii sprzedaje się operatorowi sieci energetycznej po cenie ustalonej przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Zasada działa również w odwrotną stronę – jeśli chcesz pobrać energię z sieci, musisz ją kupić tak jak każdy inny odbiorca energii. Łatwo więc zauważyć, że w takim przypadku właściciel instalacji jest bardziej narażony na zmiany cen energii.
Obecnie koszt zakupu 1 kWh wylicza się na podstawie średniej ceny rynkowej z poprzedniego miesiąca. Od 1 lipca 2024 r. koszty będą zależeć od godzinowej ceny giełdowej z dnia następnego. Może zwiększyć to wrażliwość odbiorców na wahania cen energii. Zatem, czy fotowoltaika się opłaca po przejściu na sprzedażowy tryb rozliczeń? Jak wynika z wyliczeń E.ON Polska — nadal tak. Mimo pozornie mniejszej stabilności cenowej, różnice w oszczędnościach pomiędzy nowy a starym systemem są niewielkie. Niekiedy net-billing przynosi wręcz większe korzyści finansowe.
Jednocześnie trzeba wziąć pod uwagę kwestię odmrożenia cen energii w lipcu 2024 roku. Odbiorcy indywidualni nie będą już chronieni przed wzrostem wysokości rachunków – szacuje się, że te mogą być wyższe nawet o 80%. Inwestycja w fotowoltaikę z pewnością Cię przed tym ochroni!
Dofinansowania fotowoltaiki w 2024 roku
Na opłacalność fotowoltaiki wpływają również dofinansowania zakupu i montażu paneli słonecznych. Dzięki nim koszty instalacji można zmniejszyć nawet o kilkadziesiąt procent i znacząco skrócić czas zwrotu inwestycji.
Pomimo że jeszcze nie są znane szczegóły wszystkich najważniejszych form wsparcia, nic nie wskazuje na to, że będą one mniej korzystne niż edycje znane z poprzednich lat. W 2024 roku możliwe będzie uczestnictwo w najpopularniejszych i najszerzej zakrojonych programach:
- Mój Prąd – można dzięki niemu uzyskać zwrot do 50% kosztów inwestycji;
- Czyste Powietrze – oferuje nawet kilkanaście tysięcy złotych dotacji, nawet do 100% ceny instalacji;
- Stop Smog – program jest realizowany przez gminy stosujące się do ustawy antysmogowej i umożliwia uzyskanie dotacji w wysokości nawet 100% ceny inwestycji.
Oprócz tego właściciele instalacji mogą odpisać jej koszty od podatku w ramach ulgi termomodernizacyjnej. W tym roku obowiązywać będzie również premia termomodernizacyjna, w ramach której można uzyskać dopłatę do kredytu. Jeśli dodać do tego lokalne inicjatywy, możliwości dofinansowania jest naprawdę sporo.
Magazyny energii pomogą Ci zwiększyć rentowność inwestycji
Dzięki rządowym programom wsparcia finansowego można zakupić również magazyny energii. Służą one do przechowywania wyprodukowanego przez instalację fotowoltaiczną prądu, którego nie wykorzystujesz na bieżąco. Pozwala to uniknąć, a przynajmniej ograniczyć odprowadzanie nadwyżek do sieci i pobierać zgromadzoną energię bez dodatkowych opłat.
Przy odpowiednio dobranej do Twoich potrzeb mocy instalacji fotowoltaicznej i wysokiej pojemności magazynu energii możesz sprzedać nadwyżki energii do sieci, nie kupując przy tym dodatkowej energii. Pozwala Ci to nie tylko oszczędzać, ale i zarabiać na fotowoltaice. Przy takiej kombinacji net-billing będzie dużo bardziej opłacalny niż poprzedni system rozliczeń.
Czy 2024 rok to najlepszy czas na inwestycje?
Jeśli zastanawiasz się, czy i kiedy warto inwestować w fotowoltaikę, to właśnie teraz może być odpowiedni moment. Malejący w ostatnim roku popyt na panele przyczynił się do spadku ich cen średnio o kilkanaście procent, co może stanowić sporą zachętę dla osób rozważających montaż instalacji fotowoltaicznej. Dobrze jednak rozważyć ich zakup w najbliższej przyszłości. Eksperci przewidują, że po odmrożeniu cen energii w lipcu br., które znacząco odbije się na wysokości rachunków za prąd, popyt na fotowoltaikę znów wzrośnie, a razem z nim – ceny paneli.
Tak czy inaczej, pomimo zmiany przepisów w 2024 roku i ich pozornej zawiłości, fotowoltaika pozostaje stabilnym i pewnym źródłem alternatywnej energii. Nie tylko zapewnia niezależność, ale w perspektywie kolejnych kilkudziesięciu lat jest najpewniejszym sposobem na zmniejszenie rachunków za prąd. Korzyści finansowe są wciąż największym czynnikiem motywującym do jej zakupu, a te pozostają wymierne i pojawiają się niemal natychmiast.
*https://raporty-branzowe.cire.pl/files/portal/186/news/334162/cbf06a97d3d51dc783b
5eda66ea6123a2e01638301db91fb316f383b7b3511ab.pdf
Komentarze
Brak wpisów.